Skocz do zawartości

Gęsior

Użytkownicy
  • Postów

    882
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gęsior

  1. Słodki Jezu, ale jaja dzisiaj były . Zebrała się wpytke ekipa i walczyliśmy przeciwko sobie. Teksty jakie latały to poezja. Bombardowanie skrzynki Danielskiego jakim to jest cieciem bezcenne . Wiedzieliśmy, że zaraz się odgryzie i nawet kozbinio przewidział jaki mniej więcej puści tekst. No i się wiele nie pomylił. Falusy i inne panie latały wesoło :rofl2: . Z Pryxfusem i Waldusiem laliśmy całą runde. Trzeba dodać, że łazęgi tak nam wory skręciły, że do tej pory mnie bolą. Szacun Panowie na za(pipi)isty wieczór!
  2. Nie wyobrażam sobie żeby w łatwy sposób zebrać w jednym zespole 2 "nasze" druzyny... Często jest problem żeby się znaleźć we 4 na serwerze... 8 osób to już czary Dokładnie. Ostatnio jak graliśmy to ja z MG byłem w innej drużynie i jak się ustawi VOIP na zespół da radę grać tylko szkoda, że zaraz przenosi Cię do przeciwnej drużyny, bo za mało graczy:/ Mam nadzieję, że jak będą robić BF3 na PS4 to już nie będzie takich numerów, a Boże daj będzie lepszy niż PC:) Fakt Sedrrak, grało się super, ale jak chciałem przenieść się do przeciwnej drużyny to wyskakiwało mi info, że "za często zmieniam drużyny i żebym może z pograł dłużej w tym składzie". Jakie kurfa za często ja się pytam jak tego wieczoru tylko raz zmieniłem bo mnie (pipi)ło gdzie indziej. Piszecie, że można ustawić VOIP na całą drużynę, zebrać ekipe i będzie wypas, ale ja jakoś tego nie widzę jak dwunastu chłopa wydziera ryja i nie wiadomo o co kaman.
  3. @Tommi - Szpic mi właśnie podsunął dobry pomysł. Musimy potrenować kradzież sprzętu. Najłatwiej za(pipi) chyba heli z wieży telewizyjnej.
  4. Walduś, spokojna Twoja...Dajemy dzisiaj ognia. Gdzie Ty się włóczysz tak w ogóle? @Danielskii - wczoraj wpadłem w euforię Javelinową. Mało się nie posikałem ze szczęścia . Obiecuje, że już nie będę darł ryja.
  5. Zgadzam się z Tommim. Gra nabrała innego wymiaru. Jak mam grać sam to odechciewa mi się włączać konsole. Wczoraj jak zwykle ostro popykaliśmy i kupa śmiechu przy okazji. Teksty i bluzgi jakie wypluwa z siebie Danielskii są konkretne . Pozdro Panowie! Te rakiety TV mają moc. Mam już plan jak to przetestować. Jak tym Mavem się winduje? Coś tam próbowałem rozkminić, ale bez rezultatu.
  6. Wieczór jak zwykle ze stałą ekipą był kozacki. Pojedynki w powietrzu (pozdro Tommi 8) ), na lądzie (namierzanie nygusów i ściąganie latadeł), wsparcie itd, itp..Pełna komunikacja i ogień do przodu
  7. Piękne walki mieliśmy dzisiaj z Kaczorem. Kosiliśmy ostro w heli a i w czołgach też super akcje z namierzaniem latadeł. Great fun. Pzdr Kaczor.
  8. Dlatego jak widzę, że się wpakowałem jako czwarty czy piąty do Little Birda albo ZW11 to się modle aby tylko gościu doleciał gdzieś gdzie można od razu spierniczać. Jesteś wtedy doręczycielem łatwych punktów. Jakby co to dawać na partyjke teraz. Pzdr
  9. Z randomami. Wsiadam do heli, kolo stoi koło mnie i dłubie w nosie, czekam na niego i czekam i czekam i nic....Załamka.
  10. Ja dzisiaj w nocy ostro polatałem heli. Szło świetnie, kille wpadały jak marzenie, walki powietrzne nieraz trwały bardzo długo, zabawa przednia. Ale (pipi) mać niech te ptałachy ze Szwecji zrobią coś z taranowaniem przez Jety!!! Przecież to się w głowie nie mieści co się tutaj dzieje. Leszcze barowe bez żadnego skilla napieprzają prosto na Ciebie i morda im się cieszy. Zero konsekwencji. W(pipi)iłem się niemiłosiernie i zacząłem ostro napieprzać z AA i Stingerów. Paru posłałem do piachu i od razu zrobiła się cisza. Szkoda, że tylko ja. Reszta kij wie co robiła dając się miażdżyć.
  11. A tak jeszcze powracając do naszego dzisiejszego nocno-porannego grania to chciałem powiedzieć a raczej napisać, że wymówienie ksywki kolegi Pryxfusa po kielichu jest niemożliwe
  12. Tommi musiałeś publikować ten blamaż? :rofl2: Pamiętam doskonale tą (pipi)ą partię dzięki niejakiemu JOKEWITHURMOTHER, który chyba z pięć razy załatwił mnie MAV'em. Zobaczcie ile osób ubił tym gównem w tej parti.
  13. Co za wieczór... Pozdro dla wariatów Tommi, Pryxfus, Gumiś... @Kaczor - nienawidzę Cię!!! F@uck the MAV kutwa:) I Pamiętaj: Piłeś? Nie graj w BF3 niah, niah Zdrowie wariaci
  14. litwin powiedz mi jak nabijasz kille samolotami ? z tym pierd*lonym karabinkiem co jest w wyposazeniu na poczatku to ja chyba nigdy nikogo nie zdejme ; / Litwin nie odpowiedziałeś koledze na pytanie :blum2: Jak Ty to kutwa robisz??? Latam tym shitem i nic nie wpada. 2h przelatane i chyba 400 punktów mam. Ty, weź napisz jaki poradnik bo nie moge już no.
  15. Zagraliśmy parę meczyków z Tomim, Kozbinio i Kaczorem i VOIP działa ekstra. Trafiliśmy też na niezłą ekipe levelowców (za(pipi)isty balans swoją drogą) i dostaliśmy tak w pizde, że długo będę pamiętał. Wyniki 5:16 czy 4:16 to jest mój osobisty dramat A ide spać. Sajonara
  16. Panowie, ja będę pewnie dzisiaj jak zwykle dopiero 22:00-23:00. Jakoś się złapiemy i możemy rozkminić Rusha bo też w ogóle nie pogrywam w ten tryb. Tak na marginesie to zauważyłem, że tłumik założony do M249 strasznie osłabia tą giwere. Jaranie sie takim rapotrem,to tak jakby barca wygrala z 3-cio ligowym zespolem Hmmm...pewnie jestem cienki jak dupa węża, ale chciałbym osiągnąć taki wynik nawet z takimi "cieniasami".
  17. dla balansu, bo nie można o takim mówić w momencie gdy nikt nie używa pozostałych typów amunicjidodatkowo dochodzi do nadużyć jak na Metrze czy Bazarze gdzie ludzie nawet nie celują tylko walą po ścianach i wiedzą, że i tak coś trafią co nie zmienia faktu że Litwin ma tu rację, na takiej zasadzie można zbanować połowę rzeczy. to mi przypomina sytuację jak robiliśmy ligę Killzone2 i przy ustalaniu regulaminu wyszło na to, że najlepiej zostawić tylko podstawowy karabin . Mi jakoś te USASy nie doskwierają, a Metro, Sekwana i Bazar to jedne z moich ulubionych map. Chcą ludzie tak walczyć, niech walczą, a innych typów amunicji też ludziska używają. @kaczor, @Tommi i @Gęsior ale Wam zazdroszczę, miałem sobie chwilę odpocząć i włączyć konsolę, ale skończyło się na tym, że zaliczyłem zgon w zbroi (zasnąłem w ubraniu przez TV) i obudziłem się dopiero o 3 rano masakra jak potrafię być zmęczony wieczorami. będzie większa motywacja jak już będzie działać VOIP kurka Walduś witaj w klubie Ja podczas naszych wczorajszych wojenek zrobiłem butle wina, siorbnąłem parę drinów, podziękowałem Tommiemu za partyjke i....no właśnie. Obudziłem się w opakowaniu o 6:00 rano na kanapie w salonie. Z trudem złapałem pion, zawlokłem swoje zwłoki do sypialni i tylko słyszałem swoją żonę, że jestem nienormalny żeby do tej godziny grać
  18. Fajnie się dzisiaj grało. Pozdro Tommi i Kaczor. Ciupaliśmy chyba do 4:30. Trochę pobawiliśmy się ustawieniami heli co by laser wykorzystać, ale oszałamiających efektów chyba to nie przyniosło. Tak się zastanawiam teraz dlaczego Tommi nie wchodziły Twoje rakiety i chyba dlatego, że ja mam na strzelca ustawione P-Z i nie mogły dojść. Za to Kaczor z ziemi ściągnął namierzonego heli. A tak w ogóle to jak to jest: jeśli ja jestem pilotem to strzelec ma moje ustawienia czy swoje?
  19. Pryxfus rzucił żarcik a Wy łykacie jak młode pelikany. Tak na marginesie: nudzi mnie już ta gra, za dużo w(pipi)iających błędów...
  20. aaa sorki Litwin przyćmiło mnie. mi to się nigdy nie zdarzyło niestety @Gęsior weź mnie nie załamuj - odkąd lecisz kolesiem z ammo boxem ja mogę spokojnie kille robić z RPG (dzięki Tobie mam infinite ammo) dlatego nie lubię jak latasz. co do recona to nie jest tak źle: mam już 40% do pierwszej gwiazdki nabite a łącznie oddałem może z 10 strzałów ze snajperek: mój recon to shotgun lub PDW w łapie, wejście ostre na tyły, postawienie radyjka i szarża. wkurza mnie tylko jak postawię radyjko na wolnej przestrzeni to wszyscy respią się w spadochronach (debilizm). dlatego szukam nawet budek strażniczych na caspianie. taka gra daje radę, narazie oddalam widmo snajperki jak najdalej Walduś - obiecuje, że jak gramy razem partyjke to do latadeł nie wsiadam Chociaż brakuje mi strzelca obok bo z reguły latam sam. Wkręciłem się w heli i zaczyna się koszenie. Z pomocą na pokładzie byłoby genialnie. Nadal nie ogarniam samolotów. Kutwa ani razu nie ubiłem nikogo. Żona zara idzie w kimono więc montujem ekipe i napier.... Iiiiiihhaaaaa...
  21. Zgadza się. Inżynier to Arnie. Ja jeszcze 10h supporta muszę mordować, dobić do 300 claymorów i przesiadka na Recona. I jak se pomyśle to słabo mi się robi :ph34r:
  22. Powiem Ci Walduś szczerze, że byłem tak w(pipi)iony, że pojęcia nie masz. Dobrze, że trochę browarami się znieczuliłem bo nosiło mnie jak nie wiem. Kompletnie nic nie mogłem zrobić. Trochę też jest mojej winy bo postawiłem sobie za cel, że wbiję przynajmniej gwiazdkę dla każdej spluwy i zasuwam teraz z jakimiś padakami co nie jest dobre jak się w dupe dostaje. W dodatku w drużynie mieliśmy parę "asów". Stoje na respie i czekam na czołg. Podbiega kolo i wygarnia mi cały magazynek prosto w ryja dając jasno do zrozumienia żebym spier....dalał. Co za tupet kutwa jego mać. Poczym ładuje się razem ze mną i leci prosto na kilku typów z RPG zamiast powoli i taktycznie ich wybić. W czołgu spędziliśmy całe 10 sekund i death. Kolejny "mundry". Czekam na heli, znowu podbiega jakiś oszołom, startujemy a ten po złości, że wpakowałem mu się do maszyny, rozbija gablote tylko po to aby mnie się pozbyć. I tak w kółko wczoraj. Masakra i niemoc. Pozdro Walduś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...