Problem z tym tokiem myślenia jest jeden, o czym Perez wspomniał w wywiadzie. Jeżeli piłka nożna ma 4 miliardy fanów na całym świecie, z czego 2 miliardy fanów ma 12 klubów z SL to chyba logiczne, że trzeba je ratować. Teraz mamy sytuację, w której te kluby generują 90% zainteresowania z praw do transmisji dla swoich lig i UEFA a mają z tego niewielkie pieniądze. Z drugiej strony mamy takie Las Palmas, którego budżet w 90-100% ratuje kasa z praw do transmisji w tv i wychodzi dzięki temu na plusie. Kto więc na tym najbardziej traci? Duże kluby bez których produkty typu La Liga czy LM nie miałyby racji bytu.
Perez wspomniał też o jawnych zarobkach piłkarzy w SL i salary cap na poziomie 55% budżetu klubu.