Skocz do zawartości

wozek

Użytkownicy
  • Postów

    732
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez wozek

  1. W 85% tak wlasnie jest, ale nie umniejsza to serialowi. Sam sie przekonasz, nie chce psuc frajdy.

     

     

    Jakis czas temu skonczylem 3 sezon (ktory jest zaje.bisty i zjada poprzednie na lunch), wiec lada tydzien powinieniem zabrac sie za 4.

  2. Oprocz klasykow, ktore napisales polecam "Zamieć" Neala Stephensona.

    ksiazke pozyczyla mi kolezanka, bo jak stwierdzila --mam ciekawsze rzeczy do czytania-- i zaczela czytac nowego pottera. Nie moglem zmarnowac lektury, wiec zabralem sie za czytanie i musze przyznac ze to cos czego jeszcze nie przerabialem. Polecam

     

    Ta wydana w 1992 roku powieść nadal wzbudza zachwyt czytelników i krytyki, nadając nowy wymiar gatunkowi literackiemu jakim jest cyberpunk. To niezwykle oryginalne dzieło, łączące w sobie rzeczywistość wirtualną, sumeryjskie mity i niemal wszystko, co było pomiędzy nimi - w jedną wspaniałą całość megathrillera epoki informatycznej.

  3. wczoraj obejrzałem Lost in Translation

     

    Wczoraj w tv lecialo i mnie wciagnelo. Obejrzalem do konca, bo akcja nakrecala sie tylko w kierunku:

    kiedy on w koncu ja stuknie?"

    ;] , ale skonczylo sie na szczescie inaczej. W sumie to dopiero po godzinie ogladania zaczalem rozumiec ten film i nie zaluje (przegapilem south park!). Podsumowujac, to chyba tworcy chcieli zrobic jakas psychologiczna papke miedzy johansson i murrayem, a wyszlo tylko przyjazne kino.

    Ciekawostka: za scenariusz i rezyserie odpowiedzialana jest Sofia Coppola. Tak, to nie jest zbieznosc nazwisk .

  4. w Miscie bardziej czuc kilmat Kinga (ale nie wiem czy to na +), a 1408 ... ihmo z kiepskiej opowiastki nie zrobi sie swietnego filmu (z go.wna bata nie ukrecisz, hehe). Wracajac do Mgły, to ogladalem bez wiekszych emocji. Moze dlatego, ze kilka tygodni temu przeczytałem "Komorke" tez Kinga i wszystko wydawalo sie podobne. Glowny bohater, drugoplanowe postaci, to juz wszystko gdzies bylo i jest powtarzane w kolko. Z ostatnich filmow, ktore nazywaja sie "kinem grozy" to tylko 28 tygodni zapadlo mi na dluzej w pamiec.

  5. Moze to ze wzgledu na dyspozycje, ale odcinek z poczatku strasznie przynudzal i spodziewalem sie ze to bedzie odcinek z cyklu lepiej-zeby-bylo-nizeli-nie. pod koniec zaczal nabierac rumiencow (koncowka bardzo mi sie spodobala). Tylko, ze wypada blado na tle ostatnich epow.

  6. Jestem po kilku minutach Penumbry Black Plague i zapowiada sie nawet ciekawie (zebym tylko nie doczekal sie zawodu jak w Fahrenheicie - swietny poczatek, ale reszta do du py).

    Narazie gre odkladam na pozny wieczor.

  7. nie wiem kto mógł rekomendować włoskie horrory jako straszne ale fakt mają w sobie coś.Muzyka min.Goblins , bajkowy klimat , jaskrawa krew... trzeba skumać ten klimat i podejść do tych filmów z dystansem wtedy dają radę.Inaczej to faktycznie żenujące mogą się wydawać.Suspiria napewno czołówka gatunku.

     

    Dokladnie. Ogladalem bardzo dawno temu, ale pamietam ze film zrobil na mnie kolosalne wrazenie, a najbardziej jezyk wloski w horrorze (nie wiem czy na taka wersje trafilem, ale brzmialo to wszystko jakby z dubbingu) ;]. Nie nastawialem sie na ten film, po prostu mnie pochlonal.

     

    wozek, nie pindol, bo w jendym temacie lukasz sie pytal o najstraszniejszy horror, czy moze aisza... i napisales ze odglosy, i to przez Ciebie sciagnalem tego gniota!!!!!

     

     

    oddawaj 750 mb *********u!

     

    xDDD

     

    Tak myslalem, ze sie przeze mnie dales sie nabrac. nagraj na cdka i wrzuc do szuflady z elementarzem z podstawowki, kiedys moze zajrzysz ;] Ale powtorz kiedys seans, nie wiem, moze pokaz swoim dzieciom kiedys.

     

    jak chcesz mozez podj.ebac mi avka.

     

     

    Ostatnio widzialem... Mulberry Street. budzet filmu nie przekroczyl 60tys zielonych, ale wyszlo calkiem zjadliwie. Horror, poprawnie odegrane postacie, np pan w podeszlym wieku uprawiajacy le parknur, jego corka ze scarface na twarzy ktora wlasnie wrocila z iraku, gey murzyn i prae innych. Film jest o zarazie szczurow na manhattttanie. Kazde ukoszenie prowadzi do transformacj iw zlego i rzadnego krwi zombie, ktory dba o przetrwanie swojego gatunku czyt. nap ier dal a kogo popadnie.

    Mozna obejrzec, ale jak jestes serbem i ci szkoda ukras pare mega, to omijaj z daleka.

  8. nie wiem kto mógł rekomendować włoskie horrory jako straszne ale fakt mają w sobie coś.Muzyka min.Goblins , bajkowy klimat , jaskrawa krew... trzeba skumać ten klimat i podejść do tych filmów z dystansem wtedy dają radę.Inaczej to faktycznie żenujące mogą się wydawać.Suspiria napewno czołówka gatunku.

     

    Dokladnie. Ogladalem bardzo dawno temu, ale pamietam ze film zrobil na mnie kolosalne wrazenie, a najbardziej jezyk wloski w horrorze (nie wiem czy na taka wersje trafilem, ale brzmialo to wszystko jakby z dubbingu) ;]. Nie nastawialem sie na ten film, po prostu mnie pochlonal.

  9. Trailer

     

    http://www.diaryofthedead.co.uk

     

    Trailer plus link do absolutnie genialnej strony traktujacej o nadchodzacym filmie Romero (ten od zmobie). Ktos chyba pisal, ze takie stronki to bedzie standard jako promocja dla filmu, ktory jest w fazie roboczej ew postprodukcji. Swietna sprawa. Fajny pomysl z myszpejsem i komentarzami (Oh my God WTF is happening? My neighbour looks whacked out too…what is going on?). Koniecznie zajrzec!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...