Bartg

Ale meczycho wczoraj było Chyba najlepsze w tym sezonie EPL.

Wczoraj się złapałem na tym, że robie cotygodniowe wyzwania, walcze w Rivals z ekipą forumkową, a jednocześnie zostałem w trybie fabularnym włączony do hall of fame nawet nie kończąc 30% kariery Nie wiem kto taki system postępu wymyślił, ale trochę to bez sensu. Nabijało fame za każdą pierdołę, wystarczyło zbudować każdy przystanek Horizon i kariera do końca się sama przechodziła.

Ja odpuszczam, wkurwia mnie podsterowność tego Ferrari Do momentu wyjazdu z miasta na kawałek poza trzymam się na zderzaku ducha, a potem cały misterny plan w pizdu.

Niektórzy już tu widzą Call of Duty w gamepassie w przyszły wtorek xD Spokojnie, teraz 1.5 roku dopinania, to nie kupno harnasia w biedronce.

To co Bobby pójdzie na emeryture, albo robić dla Sony

Co tu sie odjaniepawla? Teraz pewnie długa batalia z jakimiś urzędami antymonopolowymi, ale grubo zatrzęsło branżiunią właśnie.

Burnley znalazło ciekawy sposób na walkę o utrzymanie - przekładanie meczów. W tej chwili mają już 5 meczów zaległych po odwołaniu dzisiejszego (zaległego zresztą ) meczu z Watford. Imho to już komedia jest, ja rozumiem covid, kontuzje, ale od czegoś jest drużyna rezerw czy młodzieżowe. Przecież to takie pole do manipulacji i symulowania urazów, że szok. Teraz powinno być tak, że Burnley niech gra zaległe mecze bez piłkarzy, których ewentualnie sprowadzi w zimowym okienku.

To raz, a dwa Financial Fair Play to komedia jest. Barcelona np musiala przedłużać kontrakt Umtitiego na 4 lata, kogoś oddać itd, żeby móc zarejestrować Ferrana Torresa, a PSG czy City robi co chce, potem zakombinuje przy sprawozdaniach, wyślę armie najdroższych prawników i już jest git.

Nienawidzę tej gry

Przypominam, że dzisiaj dzień Martina Luthera Kinga, także mecze od 18:30 i to aż 6 do pólnocy.

Eh nie mogę zejść poniżej 1:22, najwięcej tracę na dwóch tych najciaśniejszych nawrotach, cała reszta trasy trzymam sie rowno za Waszym duchem Widziałem na YT legitnie mozna niskie 1:20 zrobić.

Może wąsy zapuszcza

Hehehe fakt, tutaj Hitmany paradoksalnie mogą być grami bardzo krotkimi przejście misji za pierwszym razem nie powinno zajac więcej niz 45 minut, a speedruny oscylują w okolicy 2 minut. Ale najciekawszy mechanizm to punkty, bo Hitman jest gra na punkty. Dostajemy ze za wszystko, za zabójstwo oczywiście, za nowe przebranie, za znalezienie wskazówki, czy otwarcie drzwi wytrychem. Do tego kazda mapa ma ok 100 wyzwań, tez punktowanych. A im więcej zdobedziemy w misji punktów i osiągniemy kolejne poziomy danej mapy (jest 20) odblokowujemy m.in miejsce startu, albo skrytki, z których można zabrac to co tam przed misja schowasz. Czyli za drugim przejściem misji możesz zaczac przebrany za ogrodnika w środku rezydencji, za trzecim jako kucharz, a za czwartym jako ochroniarz głównego celu. Do tego jakby bylo malo kazda mapa ma po kilkanaście tzw eskalacji, z których kazda ma 3 poziomy. To proste misję np zabij kucharza, zabij kucharza nozem w przebraniu kelnera, a w 3 poziomie zabjj kucharza zatruwajac sushi, które przygotowuje. Biorac pod uwage, ze map będzie ponad 20 to trylogia spokojnie moze wystarczyc na 1000h. Ale mozna przejsc w 5 i zapomnieć.

Kiedy myślisz, ze niewiele pomysłów rządu jest cie w stanie zaskoczyć WTEM

Jak się jeszcze pozbędą Xhaki to już w ogóle

Tego zawsze nie lubiłem w tygodniowych wyzwaniach, czyli konieczność posiadania aut za miliony. Nie mam parcia na nic poza Donkervoortem w tym tygodniu to odpuszcze.

Z tego co pokazali to będzie jedna gra zawierająca wszystkie misje z 1,2 i 3 części. Oczywiście trzeba przechodzić po kolei od 1 misji 1 części, fabuła nie jest wybitna, ale jednak łączy się przez 3 części, postacie powracają (głównie po to, żeby umrzeć zaraz ). Chodziło mi o techniczny wybór, którą część Hitmana odpalić, ale chyba tu nie będzie to miało żadnego znaczenia, zresztą i tak od początku będą misje pewnie zablokowane. Po prostu po odpaleniu teraz obecnej 3 części można zagrać misje z 1 i 2 korzystając z ulepszeń grafiki czy gameplayu obecnych w 3 części. Ogólnie must play, jeżeli ktoś lubi stealth, ale i gry logiczno-strategiczne czy nawet przygodówki, to wciąga jak bagno, są fantastyczne lokacje (Sapienza, Hokkaido, Miami, Whittleton Creek, cudowna misja na wyspie na Malediwach, czy absolutnie genialna klimatycznie misja w stylu Poirot czy filmu "Na noże" w posiadłości Dartmoor). Gameplay na pewno jest inny niż w poprzednich częściach i na początku czasem ciężko się połapać co zrobić, no bo zaczynasz siedząc na ławce i czytając gazetę na rynku w Sapienzie, dostajesz cel zabić 2 osoby i tyle. Odkrywanie reszty jest już totalnie Twoim wyborem, co imho jest największą zaletą każdej z 3 "nowożytnych" części. Są misje fabularne prowadzące Cie za rączke najczęściej do momentu zostania z celem sam na sam, ale większość zabójstw musisz sam wykombinować (albo czasem poczytać poradniki, bo na niektóre rozwiązania nie dałem rady wpaść). Gameplayowo to w sumie 3 gry w jednej, możesz iśc na jana z pistoletem czy karabinem snajperskim, zabić i zapomnieć, możesz bawić się w stealth, ale czasami gra zamienia się w przygodówkę z elementami logicznymi, gdzie po prostu musisz uruchomić ciąg zdarzeń, znaleźć trutkę na szczury, przebrać się za kucharza, ugotować celowi posiłek, dosypać trutki, zawołać go na obiad, podać mu zatruty obiad, poczekać jak pójdzie spawać do kibla i go utopić/udusić/zastrzelić.

Huh jedne z lepszych gier poprzedniej generacji, nabite ze 300h lekko w trylogii Contentu to tam jest na kilka miesięcy grania, do tego na Seriesach chodzi i wygląda znakomicie. No i z poziomu trojki mozna ograc wszystkie misję z nowosciami wprowadzonymi wraz z trzecia częścią.

Podobno wyciekl materiał, jak Tusk rozwiązuje buty Stochowi i ucieka krzycząc Fur Deutschland.

Nawet tu słychać nadchodzące kroki prawne

Manuel podstawa dobrej zabawy imho Do tego można sobie launch control się pobawić.

Dołączyłem do rywalizacji Chwilę tylko pograłem, ale 4 czas jest, może coś powalczę dzisiaj, spokojnie sekunda do urwania na pierwszej sekcji przez miasto.