Skocz do zawartości

Mikes

Użytkownicy
  • Postów

    1 855
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mikes

  1. nie ogarniam tego za bardzo technicznie, można mieć ładniejszą rzeźbę ale mniej siły, takie nadymane mięśnie? wiem, ze po sterydach tak jest, ale ze zwykle cwiczenia na to wpływają? moze ktos rozwinąć?

  2. Ja odpaliłem hardcore na Large mapie ale nie ma (pipi)a, jest zbyt wielka, nie da sie w to grac. imo small są idealne. w large zrobiłem sobie baze wypadową, gdzie składauje absolutnie cały stuff jaki zdobyłem na wszystkich swiatach. brakuje tylko cobalt shielda

    • Minusik 1
  3. Prawdziwe męstwo - nie lubię westernów i po tym filmie zdanie podtrzymuje. Oryginału nie widziałem, ani też specjalnie nie jestem zaciekawiony. Pierwsza połowa bdb, potem przebieg fabuly robi się jakiś chaotyczny i nieciekawy.

     

    Scena z człowiekiem odzianym w skórę niedźwieda była rewelacyjna, z tego co wyczytałem właciwie jedyna, jaka dodano wzgledem oryginału. moze własnie w tę strone trzeba było podążyć?

     

    7/10

    Pier.dolisz. Film jest świetnym kolażem emocjonalnym. Co chwilę prezentuje inne konwencje- z taniego slashera przechodzi w komedię, aby zaraz potem stać się wciągającym dramatem, ani na moment nie tracąc westernowego klimatu. Do tego należy dodać niezłą grę aktorską, z hipnotyzującą Hailee Steinfeld na czele. Ja się nie zawiodłem- oczekiwałem dobrego filmu i taki dostałem.

     

    Głupi jesteś, niżej napisałem 7/10, co oznacza "DOBRY FILM". Nigdzie nie napisałem że jest słaby czy denny, po prostu mi nie podpasował, co nie znaczy, że nie uwazam ze jest zły więc nie musisz mnie nawracać

     

     

    Nie zgadzam się, Kick-Ass był świetny
    W którym momencie? Ok, może pierwsze pół godziny było ok, potem słabiutko :confused:

    W każdym, w swojej kategorii filmowej jest po prostu wyborny

     

    piękny umysł - zanudziłem się trochę, totalnie przeceniony jak dla mnie, po prostu DOBRY FILM (pozdro qb3k) - 7/10

  4. Nie mowię tutaj o diecie tylko o czymś w rodzaju co jeść/czego nie jeść, próbuję zmienić nawyki (bez chleba itp.)

    Ale dlaczego bez chleba ? W samym chlebie nie ma nic złego. Jak chcesz zdrowiej, to jedz różne rodzaje chleba jak razowy, żytni na zakwasie, ze śliwką i ziarnami słonecznika czy dyni. Ale białe pieczywo też ma swoje zalety, po prostu jest bardziej kaloryczne.

    O białe mi chodziło, wszedzie czytam ze jest po prostu zwyklym zapychaczem,razowy staram się jeść jako zamiennik kiedy tylko mogę

  5. Prawdziwe męstwo - nie lubię westernów i po tym filmie zdanie podtrzymuje. Oryginału nie widziałem, ani też specjalnie nie jestem zaciekawiony. Pierwsza połowa bdb, potem przebieg fabuly robi się jakiś chaotyczny i nieciekawy.

     

    Scena z człowiekiem odzianym w skórę niedźwieda była rewelacyjna, z tego co wyczytałem właciwie jedyna, jaka dodano wzgledem oryginału. moze własnie w tę strone trzeba było podążyć?

     

    7/10

  6. Mikes, chyba nie załapałeś do końca-

    w pierwotnej linii czasowej nauczyciel był martwy, przecież nie przejmował jego ciała tylko przenosił się do ostatnich 8 minut. A że udało mu się wytworzyć alternatywny wszechświat, gdzie pociąg nie wybuchł to już inna sprawa.

     

     

    PS. a porównanie z Moon jest z dupy, bo to całkowicie co innego.

    Chyba nie załapałeś, co napiałem. Nie tłumacz mi filmu, bo rozumiem, że to alternatywna rzeczywistość, i to JEST przejęcie ciała, bo fakt faktem w tej nowej rzeczywistości on przeżył jako nauczyciel (nawet tak wygląda, co pokazane było jakoś z początku), więc fakt, że został tam z tą kobietą, co ona zaobserwowała jako "lekką zmianę charakteru" jest trochę "creepy". Nie mówię, że to błąd, czy nieścisłość, tylko po prostu coś, co dało się zrobić lepiej.

     

    I dlaczego nie mogę go porównywać z moon? Po prostu stwierdzam, który film z dorobku reżysera bardziej mi się podoba

     

    Co do SC to w sumie masz rację, ale to można jeszcze rozumieć tak, że

    pierwotnie Colter trafił do wspomnienia ciała Seana, a potem go zastąpił w sumie nie wiadomo jak.

     

     

    Co do reszty Twojej odpowiedzi, to nie wiedziałem, że to film gościa od Moon, więc ekskjuzemła thumbsup.gif

    No właśnie to "nie wiadomo jak" jest takie naciągane. Film zaskakująco trzyma się kupy (tematyka jest trudna do sfilmowania, łatwo przegiąć, ale ten jeden fakt jest właśnie niedopracowany (pomijając szlachetność tego ich związku, to jest jednak nieświadome życie z zupełnie inną osobą, która się za kogoś podszywa)

     

    Nie wiem czemu tak dużo o tym pisze, to tylko film.

     

     

    *

     

    Nie ma sprawy

  7. Temat ma 7 stron, sam unikałem go jak ognia, gdy oglądałem, czytanie go wcześniej nie ma sensu więc spoilery są zbedne.

     

    I nie wiem co robisz, w tym temacie, twoja ignorancja w kierunku tego serialu wychodzi w każdym poście, co jest dość ironiczne biorąc pod uwagę, że bawisz się w krytyka filmowego :teehee:

  8. Mikes, chyba nie załapałeś do końca-

    w pierwotnej linii czasowej nauczyciel był martwy, przecież nie przejmował jego ciała tylko przenosił się do ostatnich 8 minut. A że udało mu się wytworzyć alternatywny wszechświat, gdzie pociąg nie wybuchł to już inna sprawa.

     

     

    PS. a porównanie z Moon jest z dupy, bo to całkowicie co innego.

    Chyba nie załapałeś, co napiałem. Nie tłumacz mi filmu, bo rozumiem, że to alternatywna rzeczywistość, i to JEST przejęcie ciała, bo fakt faktem w tej nowej rzeczywistości on przeżył jako nauczyciel (nawet tak wygląda, co pokazane było jakoś z początku), więc fakt, że został tam z tą kobietą, co ona zaobserwowała jako "lekką zmianę charakteru" jest trochę "creepy". Nie mówię, że to błąd, czy nieścisłość, tylko po prostu coś, co dało się zrobić lepiej.

     

    I dlaczego nie mogę go porównywać z moon? Po prostu stwierdzam, który film z dorobku reżysera bardziej mi się podoba

  9. Skończyłem, polowę piątego obejrzałem właściwie teraz.

     

    Smutno mi, że się skończyło.

     

    Dużo fabularnych zwrotów po prostu denerwowało, ale nie dlatego, że były źle rozwiązane, tylko dlatego, że były tak realne.

     

    Postaci napisane genialnie, to chyba pierwszy serial, gdzie równie mocno kibicowałem tym "złym" jak i "dobrym" (cudzysłowy mają na celu wymuszenie refleksji).

     

    Dwa ostatnie odcinki piątego sezonu zasługują na obowiązkowe pokazywanie w szkołach. Zupełnie niespodziewana, WRĘCZ GŁUPIA śmierć Omara, który wydawał się postacią nieco z bajki, do momentu, gdy na scenę wkroczył Michael. Umarł król, niech żyje król.

     

    Aha i 'pogrzeb' mcnulty'ego w barze, nie wierzę, że jest osoba, która nie chciałaby być wtedy policjantem w baltimore :teehee:

     

    Jak dla mnie 5 > 4 > 1 > 3 > 2

     

    10/10

  10. haha no właśnie tej obejrzałem.

     

    Moon był lepszy.

     

    Niby wszystko tu się zgadza, niby w porządku pokazali tę teorię wykorzystującą fizykę kwantową itd. ale szału nie ma. Koncepcje zepsuła im jedna rzecz -

    Co się do cholery stało z tym nauczycielem, przecież to było zwykłe PRZEJĘCIE CIAŁA :potter:

     

     

    7/10

×
×
  • Dodaj nową pozycję...