Skocz do zawartości

Hejas

Użytkownicy
  • Postów

    2 163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Hejas

  1. Hejas

    Sherlock [BBC]

    Rudiok nie blefuje, bardzo dobry odcinek. Też czekam na nowy sezon z wywieszonym jęzorem.
  2. Ta lista jest tak idiotyczna, że nawet 5 sensownych argumentów tam nie ma. Przypomnijmy, UNFORGIVABLE PLOTHOLES: 38. Is Supreme Leader Snoke actually a giant? Because if not, wouldn't him using holographic technology to make himself appear huge be a pathetic affection signaling deep-seeded insecurities? Even the Emperor never did that; he just appeared normal-sized or tiny. And if Snoke is a giant, how come we've never seen a humanoid that size in Star Wars before? Typ nawet Imperium Kontratakuje nie oglądał. Że nawet dwóch takich kolesi (A.K. i autor listy) się znalazło wśród tych milionów, które oglądały film, to jest samo w sobie jakiś real life plot hole.
  3. Niby każdy ma prawo lubić co innego, ale na podstawie tego posta możesz się ubiegać o żółte papiery.
  4. Hejas

    Galavant

    Jest już drugi sezon i pierwsze dwa odcinki naprawdę dają radę. Otwierająca sezon piosenka o tym, że nie zostali anulowani, ale prędzej piekło zamarznie, niż będą mieli dobre ratingi to mistrzostwo świata. No i w drugim odcinku scena rozmowy Galavanta z dupeczką i problemy z połączeniem.
  5. Beka beką, ale w rimejku zagra jedyna w swoim rodzaju Alexandra Daddario.
  6. Sorry, ale ten typ w okolicach 6 minuty kompletnie się kompromituje.
  7. Mnie powaliła dbałość o detale w tej scenie, Uczepili się wszyscy tej konfrontacji, a tam wszystko miało sens i było za(pipi)iście przemyślane.
  8. Ja myślę, że Masorzowi nie chodziło tak naprawdę o to, że Epizod III nie posiada fabuły, tylko, że fabuła nie trzymała się kupy. </captainobvious> Bo się nie trzymała. Film był najmniej zje.bany z prequeli, momentami był nawet fajny, ale obiektywnie patrząc trudno go nazwać dobrym filmem. Zwłaszcza teraz, kiedy Abrams z Kasdanem pokazali, jak zrobić dobre Gwiezdne Wojny. Przede wszystkim jednak wszystkie prequele miały turbo-słabe dialogi i beznadziejnie napisane postacie - nawet nieźli aktorzy nie potrafili się w tym wszystkim za bardzo odnaleźć, a co dopiero biedny Christensen. Kylo Ren wciąga Anakina Skywalkera jako upadłego Jedi nosem, który nawiasem mówiąc ma pokaźny. Porównywanie z Vaderem jest natomiast o tyle bez sensu, że praktycznie cały jego arc w tym filmie był o tym, jak bardzo Kylo chciałby być Vaderem, ale nie potrafi. Jeszcze coś mi się przypomniało: pamiętacie ten filmik? https://www.youtube.com/watch?v=_joDNOpeWWo Abrams chyba faktycznie wziął go sobie do serca.
  9. Adam Driver pokazał w tym filmie strach, złość, nienawiść i cierpienie*, Hayden leżał na glebie w ciężkim mejkapie, udając, że nie ma rąk i krzyczał do kamery. * Oczywiście nawiązuję do pamiętnych słów Yody o drodze ku Ciemnej Stronie. Kylo Ren w Przebudzeniu Mocy jest dopiero W TRAKCIE tej drogi, czego chyba część osób do końca nie zajarzyła. Do tego wygląda to dużo wiarygodniej, niż w przypadku Anakina, który idzie mordować dzieci, bo mu dziad obiecał, że uratuje jego dupeczkę przed zagrożeniem, które się mu przyśniło. Przy okazji, przypomnijcie sobie na szybko Zemstę Sithów:
  10. Na szczęście w żadnej scenie nie zbliżył się do tego, bo jest po prostu świetnym aktorem. edit: Błagam, powiedzcie, że się złapałem na jakiś ostry trolling.
  11. Jeśli dla kogoś Anakin Skywalker/Hayden Christensen był scenariuszowo/aktorsko lepszy od Kylo Rena/Adama Drivera, to naprawdę powinien sobie odpuścić jakiekolwiek komentowanie filmów.
  12. Nie da się być lepszym od Mad Maxa, ale ten film jest równie dobry. Jako ogromny fan Star Wars mogę być nieobiektywny, ale byłem już w kinie 2 razy, żeby się upewnić. Wbrew pozorom Force Awakens ma trochę wspólnego z Fury Road. Po pierwsze: doskonałe praktyczne efekty i ich spójne połączenie z CGI. Po drugie: dbałość o najmniejsze detale. Po trzecie: wrzucenie widza do świata, który ma swoją historię, nie wyjaśnianie wszystkiego - wiele wątków jest wyłącznie zasugerowanych, czasem w bardzo subtelny sposób i to kurde po prostu działa. Oba filmy będą zupełnie inaczej odbierane przez inteligentnego widza, podczas gdy filmowy plebs zobaczy tylko akcję i eksplozje. W obu filmach jest też rewelacyjna kobieca protagonistka. W którym miejscu jest mniej brutalnie? Prędzej powiedziałbym, że momentami jest odrobinę bardziej brutalnie. edit: wszystkie cytaty zamieniły mi się na Masorza, dla sprostowania tylko pierwszy był jego
  13. Pomyślcie sobie, jak gó.wniany musiał być scenariusz, że nawet Will Smith nie chciał w tym zagrać. Chyba, że było inaczej i to twórcy filmu nie zgodzili się na znalezienie w nim roli dla Jadena
  14. Hejas

    Primera Division

    Normalnie powiedziałbym, że co tam: 5 punktów jest do odrobienia na tym etapie sezonu, ale kurde patrząc na grę Realu i brak jakiegokolwiek pomysłu na nią, naprawdę trudno jest zachować optymizm. Benitez dramat, na pewno nie jest jedynym winnym słabych wyników, ale do prowadzenia tej drużyny to on się nie nadaje.
  15. Dobra scena była, jak Fitz sprawdzał opatrunek na nodze wiadomo komu. W ogóle GOTY połowa sezonu, nie mogę się doczekać reszty.
  16. Hejas

    The Flash - 2014 - The CW

    Jezusie jakie to było głupie z tymi bombami w najnowszym odcinku.
  17. Hejas

    Supergirl (CBS) 2014

    Czyli co, warto to jednak podgonić podczas przerwy zimowej?
  18. Z taką obsadą to się nie może nie udać, a koncept art mocno spoko.
  19. Zgadzam się z każdym słowem tak bardzo.
  20. Ward w tym sezonie już MUSI zginąć. Bardzo dobry odcinek.
  21. Hejas

    Star Wars: Battlefront

    Czy mi się wydaje, czy tryb Hero Hunt to najbardziej chu.jowy tryb multiplayer w historii gier video? Kto to w ogóle wymyślił? Istnieje jakiś logiczny powód tego, że bohaterem zostaje ten, kto zadał śmiertelny strzał, a nie ten, kto zadał najwięcej obrażeń? Przecież to absolutny random. Sama gra świetna, a oprawa a/v to dzieło sztuki, orgazm dla fana Star Wars. Tylko dlaczego przy takiej dbałości o szczegóły wrzucili rakiety do TIE Fighterów?
  22. Hejas

    The Flash - 2014 - The CW

    Jest taka prosta gra, nazwijmy to "planszowa", w której rzuca się specjalnymi kostkami, na których na każdej ściance jest inny obrazek i na podstawie wyniku takiego rzutu próbuje się ułożyć historię. Ten odcinek Flasha wyglądał dokładnie tak, jakby był stworzony za pomocą tej gry. Był po prostu turboidiotyczny nawet jak na standardy tych dwóch seriali, no nic się tam kupy nie trzyma, absolutny random. Jak znikąd wyskakiwał Malcolm z całym zastępem asasynów tylko po to, żeby opowiedzieć, jaki Vandal Savage jest groźny, to aż parskałem śmiechem. "Moda na sukces" ma lepsze scenariusze.
  23. W filmowym rimejku "Słonecznego Patrolu" będzie grała ;D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...