darkos

A ja mam końcówkę DIY kompresora z miernikiem ciśnienia.

Na mleczku ciśnienie może być niższe niż na dętce w MTB. Dochodzi jeszcze czynnik wagi kolarza i szerokość opon. Z tyłu mam 2.3 z przodu 2.2 przy szerokości 2.35. I tego się trzymam, dobrze mi się opony kleją do podłoża w lesie

Tak, trzeba dolać po sezonie bo jeśli rower stał to bardzo prawdopodobne że mleczko się zagęści w gluta i przestanie pływać w oponie. Wtedy najlepiej zdjąć oponę wyskrobać pozostałości i zalać nowe mleczko, U mnie rok temu mleko innej firmy zgęstniało i musiałem łyżką wyskrobać. A w tym roku użyłem innego i przetrwało w formie płynnej. Wystarczyło dolać ale wolałem wyczyścić oponę i wlać nowe,

Uszczelniałęm dzisiaj opony mleczkiem. zdjądłem opony zeskrobałem stare mleko wyczyściłęm oponę wewnątrz wyczyściłem obręcz założyłem oponę na tylne koło mordując się przy tym niemiłosiernie wlałem mleko napompowałem koło Zauważyłem że założyłem oponę odwrotnie kierunkiem rotacji Przednie koło zrobiłem już dobrze Ale musiałem ponownie zdjąć oponę z tylnego koła, założyć poprawnie kierunkiem rotacji i znów mordowałem się drugi raz. No i rower zgłaszam gotowy do sezonu. Chyba tylko nowe klocki hamulcowe założe a reszta jest w dobrym stanie. Amortyzatory przeszły serwis jesienią, łańcuch nie jest rozciągnięty. Czekam na lato.

To już 6 lat bez Dragon Ball Jeszcze trzy lata i będzie tyle samo ile pomiędzy ostatnim odcinkiem Z a pierwszym odcinkiem Super (9 lat) Jak ten czas leci.

Skończyłem Seperate Ways. Co za dodatek Dwa albo i trzy razy mocno sie uśmiechnąłem gdy natknąłem się na wyciete elementy z podstawki. Czyli wagoniki i bossa z kopalni. Jest tez jedno drobne rozczarowanie, bo gdy gonimy Krausera spodziewalem sie w napięciu walki z nim. Zamiast tego w wieży telewizyjnej natknalem się na cos zupelnie innego Teraz zdobywam trofea i do konca miesiaca bede miec zaliczony Remake czwórki. Wiem ze wrócę do tej gry za klilka lat, korzystajac z dobrodziejstw nieskonczonej amunicji w każdym dostepnym uzbrojeniu, bo mam juz zdobyte kocie uszy. Długo czekałem na premierę tego remake, ale gdy już go dostałem to wsiąkłem w to całkowicie. Dla mnie to jest absolutne 10/10 a Seperate Ways jeszcze tylko dolał oliwy do tej ognistej gry

- Fanatec GT DD Pro do 8 nm - Fanatec Clubsport DD + do 15 nm - Logitech G Pro do 11 nm Te trzy sa kompatybilne z PS5. Jeśli kupisz drivehuba lub Brook Ras1ution to zadziała każda kierownica, która nie jest kompatybilna z konsolami. Cammus, Thrustmaster, Moza. Tylko sony stara sie blokowac takie urzadzenia wiec to dość duże ryzyko isc w takie urzadzenia. A co do różnicy to jest dosc spora. I juz po pierwszych kilku zakretach na takim dziurawym torze jak Nordschleife sam sie przekonasz czym jest Direct Drive.

No ja zaczynam dziś wieczorkiem. Moje pierwsze przejście zrobie normalnie liżąc sciany i zaznajamiajac sie z jej częścią historii. Fajnie jest wrocic do juz znanej gry ale z nowej perspektywy.

Kilka dni temu sprzedałem swój ostatni QR1 na olx za 250 zł Wiem że wart był więcej ale chciałem szybko sprzedać a nie użerać się z ofertami w stylu dam 200 gdy wystawiona za 400. I raczej nastawiałbym się na szukanie używanych na grupach facebook'a fanatec owners group i fanatec polska i na ebay. Tam można znaleźć QR1 w dobrych cenach. To że są używane wcale nie znaczy że czegoś im brakuje. To tylko kawał metalu ze sprężyną. Nie ma tam się co zużyć. Większość graczy i tak posiada jeden QR lub dwa i nie zmieniają tak często kierownic.

Bierz Fata jak znajdziesz, i do tego VR2, jak tylko znajdziesz się w środku w aucie i wyścig ruszy to zapomnisz o Pro

Tomb Raider 2013 wyszło na PS3 i grałem jak poyebany w 30 fps. Oczarowała mnie ta gra. Potem wszedł Remaster na PS4 i znów zacząłem grać ale tym razem dostałem nokauta, bo gra śmigała na PRO w 60 fps'ach To dopiero był szok, jak to płynnie chodziło. I znów grałem jak poyeban. Druga Platyna wpadła bez problemów bo już byłem bogatszy o doświadczenia gdy grałem na PS3. Rise of Tomb Raider - wkurw bo gra ukazała się ekskluzywnie na Xboxa i dopiero po roku czekania nareszcie się doczekałem wersji na PS4. Warto było bo dostałem ponownie nokauta w pysk. Gra znów mnie oczarowała, wszystko mi tutaj zagrało. Ponownie bawiłem się rewelacyjnie. Na nic nie narzekałem, ani na zbieractwo i backtracking. Zwyczajnie chyba zbyt długo czekałem na kontynuację TR. No i Baba Yaga Shadow of Tomb Raider - Tylko po prostu grałem. Może byłem jakiś przemęczony, sam nie wiem. Niespecjalnie mi podeszło to zamknięcie trylogii. Największym szokiem była ostatnia walka z bossem, po którego pokonaniu czekałem na kolejne etapy gry. A to kurde był koniec. Pojawił się nagle, niespodziewanie, że co? To już? Koniec? Z jednej strony czułem się dziwnie, ale też i zadowolony że zobaczyłem napisy końcowe. Do gry już nie wróciłem a np. Rise ogrywałem ze trzy razy dla relaksu i przypomnienia.

Fu k me

Właśnie kupiłem na olx. Jak przyjdzie to pogram kilka godzin i dam wrażenia.

Najlepiej wydane 20 zł Chciałem kupić pełnowymiarową głowę T-800. Ale jej cena to zaporowe 200$ minimum. Więc jednak tani plastik sprawdza sie tak samo dobrze.