Skocz do zawartości

barth

Użytkownicy
  • Postów

    1 299
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez barth

  1. Tak, zakończenie różni się od tego z normala, jest wydłużone o jakąś niecałą minutę, ale warto(tak naprawdę wystarczy przejść ostatni level na Legandary, banał).

    Co do ost to jest ono najsłabsze z całej trylogii, jednak nie zmienia to faktu, że warto je posiadać w swojej domowej kolekcji. Niestety w naszym skromnym kraju trudno je znaleźć, jedynym wyjściem jest chyba Empik.com, albo jakiś sklep specjalizujący się w soundtrackach z gier (Gamemusic.pl czy jakoś tak?)

  2. grizz masz prawo do swojego zdania, mimo że jest ono błędne ;)

     

    ogółem branża, jak i sami ludzie często zlewają dobre gry, ICO to jeden przykład, Prince of Persia: Sands of Time to drugi (ten jest troche inny, bo branża go wychwalała, a ludzie olali). Nie da się tego uniknąć.

     

    Moment, ale to chyba temat Halo jest czy cuś :D

  3. A gdzie ty tutaj widzicie pojazdy i naskoki, po prostu stwierdzenie, że fabuła jest "taka sobie" jest stwierdzeniem błędnym i nie jest to zdanie fanboja, albo fanatyka :P. Prawie wszystkie serwisy, czasopisma i wszystko co się liczy w branży uważa fabułę serii za jedną z najlepszych w historii gier.

     

    qwerty, jak tylko zbiore sie do kupy temat ożyje, ale już mam porobione notatki, więc "szykujcie się" na ciąg dalszy ;)

     

    btw. jakbyś powiedziała, że hamburgery to syf to miałabyś moje 100%-owe poparcie :P

  4. Zacznijmy od początku. Najpierw była nicość.... Chwila troche później...

    Dobra po tym przygłupim wstępie lecimy z koksem.

    Fabuła, którą t moja droga nazywasz sci-fi z książki za 5zł jest dużo głębsza nisz to się na początku wydaje, wystarczy się zagłębić w świat gry, a nie wziąć pada do ręki, przejść 2-3 poziomy i olać, bo ktośtam mówił cośtam (nie twierdze, że ty tak akurat zrobiłaś, jednak zdarza się i tak). Poza tym czego można się spodziewać po fabule sci-fi, one wszystkie są troche naciągane, w końcu to fikcja.

    No dobra, miało być o tym dlaczego to Halo jest takie fajne, pierwsza sprawa to.... prawdopodobieństwo. Ludzkość z 26 wieku niewiele różni się od naszej, a to widać w grze. Druga sprawa to rozpisanie wydarzeń, nie wiem jak ty, ale na pewno ja (i kupa innych ludzi, których moge wymieniać z imienia i nazwiska) przechodziła te gry z wypiekami na twarzy, ciesząc się jak dziecko z każdego spotkania z Hunterami ;). Trzecia sprawka to uczucia, które ta gra porusza, uczucie odpowiedzialności za marinesów, kiedy ich ratujemy, uczucie respektu do Keyes'a, żal po jego śmierci, lekki lęk przed Floodem i tym co robi z żywymi organizmami, ciekawość o co chodzi tak naprawdę z tymi Forerunnerami, co się z nimi stało, dlaczego zniknęli w ułamku sekundy, mimo że byli najpotężniejszą cywilizacją i w końcu (no powiedzmy, mógłbym jeszcze troche tego powymieniać) przywiązanie do Cortany i chęć odbicia jej z macek Graveminda. Wszystko to podane w sosie grywalności i adrenaliny. A jeśli przyrównać to do powiedzmy osławionego za scenariusz Half-Life'a (jak dla mnie to ta gra jest upośledzona fabularnie, ponad połowe faktów trzeba domyślić się samemu) otrzymujemy mega kolorową opowieść.

    Dobra koniec mojego przynudzania, w sumie teraz zdaje sobie sprawe, że po przeczytaniu tego:

    Choćby nie wiem jak mnie ktoś przekonywał to i tak pozwolę sobie zostać przy swojej opinii.

    powinienem sobie odpuścić :P

    Ide przeczytać najnowszą, piątą już książkę z ciągle rozwijającego się uniwersum Halo, zobaczymy co ci autorzy tam nawypisywali za te 5zł.

  5. Grifball jest młodym sportem, opartym na trybie Assault w Halo3, jednak mimo swojego niskiego zaawansowania wiekowego (cokolwiek ;)) osiągnął już niezwykłą popularność, nie tylko w kraju hamburgerami płynącym.

    O co w tym wszystkim chodzi pytacie? Zasady są bardzo proste - na przeciw siebie stają dwie 4-ro osobowe drużyny uzbrojone w młotki i miecze, na środku boiska umieszczona jest piłka, którą trzeba donieść do bramki przeciwników (czas do wybuchu - 1sec, więc nie da się jej rozbroić). Całkiem proste prawda? No to dodajcie do tego fakt, że młotki zabijają na strzała (zawsze), oraz że człowiek trzymający piłkę zmienia kolor na pomarańczowy (jak Grif w Red vs Blue), przez co staje się też bardziej widoczny. Jako rekompensatę za to dostaje tez większą prędkość poruszania się od reszty i tarczę (przez co trzeba go trafić centralnie splash damage go nie zabije).

    Zasady proste, jednak sama gra daje już kupę radości i czasami trzeba nieźle się nakombinować, aby zascoreować.

    Jeśli chcecie zobaczyć jak to wygląda dokładniej obejrzyjcie sobie TEN filmik, potem ściągnijcie Zasady (GBWL08 Rules) i specjalnie przystosowane BOISKA i odezwijcie się do mnie na PM albo w tym temacie, kto wie, jeśli zbierze się odpowiednia ilość drużyn (przynajmniej 5) to Delta-Halo może nawet zorganizować ligę :lol:.

  6. Taki pewien to bym nie był H4 jak najbardziej może powstać(no bo dlaczegóżby nie?) i jak najbardziej może być bezpośrednią kontynuacją, w końcu bonusowe zakończenie(po przejściu gry na Legendary) stwarza taką możliwość. Poza tym wojna między ludźmi i Covisami się skończyła, ale nie jest pewne czy Flood nie rozprzestrzenił się gdzieś dalej. Ale to tylko takie moje gdybanie :P

  7. Niestety jest to raczej normalne i nie da sie tego uniknąć, jak wiadomo internet(czyli i Live) jest królestwem anonimowości, a anonimowość sprzyja debilizmowi. Fakt, amerykanie przodują w tej "dziedzinie", ale może to dlatego, że na Live najczęściej się ich spotyka :D. Sam miałem dość niemiłą przygode z brytolem, który to groził mi, że zabije mnie jeśli przyjade do jego kraju zabrać jego pracę :(.

     

    btw. Koso ma racje, chodzi wam o nacjonalizm, albo zwykły brak tolerancji(w końcu ktoś nie musi wyzywać was za to z jakiego kraju pochodzicie), rasizm miałby miejsce gdyby ktoś was wyzywał od białasów, czarnuchów, żółtków, itd.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...