Sądziłem, że pory roku będą zmieniać się co tydzień każdemu w tym samym czasie. Jednak wczoraj przejechałem kilkanaście wyścigów, nabiłem xp no i pojawił się znacznik. Pojechałem do hacjendy no i się zaczęło...
Zupełnie inaczej pamiętam zime w Blizzard mountain. Grałem tylko chwile ale jest dobrze. Jesień była ok, liście na drodze, kałuże etc. Zima pokazuje pazur już od samwgo wyjazdu z podjazdu Jazda zamarzniętym asfaltem poprzez małe wioski przechodzi w droge zasłoniętą śniegiem w 80%.
Niesamowity daje to klimat, zamiast jechać jakiś wyścig w zimowej scenerii bawiłem się w drifting jadąc przed siebie (szkoda, że muzyka nie daje tak mocno rady jak choćby w FH3 no ale są gusta guściki). Porobiłem troche fotek ale niestety Dvr nie chce ich pokazać, pewnie odblokują po premierze. Poziom funu FH2 i 3 został póki co utrzymany, zobaczymy co więcej da od siebie zima.