23kowal

Tak szczerze mówiąc to zastanawiałem się czy Melo znajdzie jeszcze w NBA robotę. Bo na co komu podupadła gwiazda, która nie wnosi do drużyny tak na prawdę nic z tych rzeczy, za które ceni się w lidze weteranów. Nie wspominając już o cechach, które kiedyś czyniły z nowego gwiazdę. Dzisiaj Melo to brak efektywności i efektowności, zbyt duże ego, i po tylu latach nadal nie umie choćby przyzwoicie bronić.

nikt się nie jara blockbusterem? miałem wrażenie, że przynajmniej kilku z Was zaufało Procesowi. jak się okazuje do tanga trzeba trojga ja przede wszystkim gratuluję i chylę czoła przed Eltonem Brandem. pierwszy ruch jako GM i od razu taka petarda. szacunek. choć moge to wszystko cofnąć jeśli to było tylko na zasadzie "a (pipi) tam raz się żyje" bo prawdziwa robota zaczyna się dopiero teraz. mam nadzieję, że tech ruch był częścią większego planu i 76ers zaczną szukać zastępców dla Sarica i Covingtona bo bardzo będzie im brakować ich trójek a sam Reddick nie ogarnie. JJ zapewne wskoczy do s5 a Fultz wróci na ławkę i może zostanie poświęcony w wymianie za jakiegoś gracza three&D. ewentualnie samo three;) może Korver albo ktoś o podobnej charakterystyce. jaki to ma wpływ na tabelę na wschodzie? jak dla mnie to na razie żaden. póki 76 nie połatają dziur na obwodzie to nadal będą oglądać plecy Raptors, Celtów i Koziołków. o Minesocie to chyba nie ma co pisać ale mam takie spostrzeżenie, że już dawno top5 drużyn na wschodzie nie było tak blisko poziomu top 5 na zachodzie. mało tego, gdyby nie zdecydowanie odstający od reszty mistrzowie to powiedziałbym, że w tej chwili wschód>zachód. jeśli dobrze googlam to pojedynek na szczycie (Raptors@Warriors) dopiero 12/12. liczę na bdb mecz.

Challenge accepted. Rose w wieku 30lat, 7lat i kilka kontuzji po swoim sezonie, w którym zdobył MVP rzuca rekord kariery 50pkt. To jest dopiero historia. Wielki szacunek dla tego Pana.

Bardzo ciekawie wygląda tabela na zachodzie po tych kilku pierwszych meczach. Pije oczywiście do Houston i OKC. W konferencji gdzie 4-5 meczów dzieli 6 a 9 lokatę taki słaby start może się odbijać czkawką do końca sezonu. A już od bardzo dawna żadna drużyna nie awansowała na zachodzie do play off startując z pułapu 0-4. Może jednak znajdzie się miejsce dla tych Lakersów...

Wybacz Radnyns ale już po sprawie. Mimo to dzięki za zainteresowanie. Wbijaj na Yahoo fantasy, poczytaj trochę i może jeszcze uda Ci się znaleźć jakąś ligę.

Ktoś chętny na fantasy NBA? Druga szansa na grę w tak elitarnym gronie może się długo nie pojawić

up

kto z foruma jeszcze gra? przypominać mi sie bo nie aktywnych z poprzedniego sezonu wywalamy.

Holy shit. Na śmierć zapomniałem. Ostatnio mam sporo na głowie i nie wiem czy dam radę pociągnąć fantasy ale możemy spróbować. Jutro usiądę do kompa i wyślę pierwsze zaproszenia.

Presti i Donovan rozmawiali ze Szrederem o jego roli w zespole przed klepnięciem wymiany ale życie pokaże czy szatnia pomieści ich ego. Hawks stawiają wszystko na Trea'a Young'a. Love podpisał przedłużenie z Cavs. 120mln płatne w 4(!) lata. myślę, że to dobry ruch dla obu stron.

Na razie czytam tylko płacz i lament co dziwi mnie w pewnym stopniu bo patrząc na to z perspektywy bezstronnego kibica NBA jest to ruch 4*win. Raptors zyskali gracza z top 5 ligi jeśli zdrowy i jeśli przekonają go do gry, na drodze do finałów stoją im tylko Celtowie. Jeśli coś ugrają to może Kawhi podpisze z nimi nowy kontrakt. Jeśli się nie uda mają młodych i perspektywicznych zawodników i będą mogli się przebudować nie obciążeni kontraktem DeRozane'a. Aha, mogą też wymienić Leonarda tego lata... Leonard ma szansę odbudowy swojej ceny grając w drużynie z chyba najgłębszym składem na wschodzie, w którym nie ma już LeBrona. Spurs w końcu pozbyli się największej beksy w historii klubu i dostali 2 zamian coś więcej niż czapka gruszek, które proponowali Blazers czy 76ers. Pop z pewnością znajdzie dla niego miejsce na parkiecie. A DeRozane ma okazję zagrać dla jednego z najlepszych trenerów w historii w organizacji, która niemal od zawsze gra w play offs. Jedyna zła wiadomość to, że James też gra na zachodzie.

to raz. po drugie w życiu tyle nie dostaną. SA obrali chyba strategię "jesteś słaby, udawaj silnego". nie zapominajmy, że Leonard wyraźnie zaznaczył, że chce przejść tylko do LA, więc Spurs mogą go oddać jedynie do Lakers lub Clippers, także to nie oni dyktuja tutaj warunki jeśli chcą go przehandlować. Clippers tak naprawdę to nie mają pick;ów do oddania więc pozostaje Magic. odda połowę tego co pisał Bartg, jeśli w ogóle do wymiany dojdzie. Boogie chyba powinien zmienić otoczenie... ach, i jeszcze mi się przypomniało to będzie się działo w szatni Warriors hehe. co nie zmienia faktu, że tytuł i tak zdobędą.

taa, bo chcieli zatrzymać Ibakę... a z Lakersami mamy podobną historię jak kilka lat temu w Chicago. i nie przypadkowo w obie sprawy zamieszany jest Rondo. buduje się drużynę, która słabo rzuca za 3. tutaj o tyle możemy być zdziwieni, że LeBron najlepiej funkcjonuje kiedy ma wokół siebie strzelców. ale może Lakersi będą próbowali grać mniej z Lebronem jako rozgrywającym. na pewno przejście RR im nie zaszkodzi. James przy ostatnich finałach wspominał, że brakowało mu inteligentnego gracza do prowadzenia ataku a takim na pewno jest Rondo. + daję obronę w 1-szej linii. czy będą jeszcze handlować? nie wiem ale było jeszcze to hint: właścicielem Dodgers'ów jest Magic

Ciężko uwierzyć, w to co Boogie pisze szczególnie, że wcześniej były doniesienia, że wybiera pomiędzy ofertami Warriors i Celtics. https://mobile.twitter.com/ChrisBHaynes/status/1013958944178356225

po przejściu Bronka zaczęło się robić ciekawie ale Warriors znowu zepsuli zabawę. z drugiej strony szacun dla GM'a. zamienić JaVale na najlepszego centra ligi...

no coś oprócz $$ musiał Magic obiecać LeBronowi. wiadomo już, że PG13 podpisał z OKC i CP3 wróci do Rockets, więc zostaje Kawhi i DeMarcus, z którym Lakers prowadzą rozmowy.

stało się. no ja (pipi)a nie wierzę. to było tak oczywiste, że aż zaskakujące

Jeśli ktoś miałby jaja żeby to zrobić to właśnie Ainge. A Kyrie nie narzeka bo bez Bronka to nawet nie potrafi pół sezonu zagrać żeby się nie połamać :-P i cytacik: źródło pierwsze ploteczki już krążą w tym jedna potencjalna bomba Kahwi Leonard nie chce już grać dla Popa i San Antonio Spurs

A ja nie kupuje 76ers. W Bostonie ma to samo, czyli utalentowana młodzież, która w dodatku pokonała Philly + Kyrie.+ Brad Stevens. Hayward'a musieli by się pewnie pozbyć.

ehh no i pozamiatane. szkoda tego 1-szego meczu bo James nie zasłużył na to upokorzenie. a tak może by było ciekawiej w kolejnych meczach, a jak nie to przynajmniej Warriors świętowali by u siebie i nie byłoby takiej biedy. Durant back-to-back MVP finałów i to zasłużenie. wygrał życie na tym przejściu do Warriors. nie musi się z nimi bić o finały i jeszcze ma pomoc najlepszą z możliwych do pokonania LeBrona. gdyby nie ten ruch to teraz szczerze wątpię czy GSW zaliczyłoby tyle występów w finałach. i nawet reraz seria z Houston pokazała, że są do ruszenia. i teraz czekamy na draft i to co się do tej pory wydarzy. Cavs mają chyba 8 wybór i jeśli chcą go użyć w wymianie by skłonić LeBrona do pozostania to powinni to zrobić przed wyborem. choć ja mam wrażenie, że Bron jednak zostanie. mówił po finałach, że dużo większy wpływ na decyzję niż poprzednio gdy odchodził. będzie miała rodzina a ta jak wiadomo jest głęboko zakorzeniona w Cleveland. może zrobi opt-out i podpisze za mniejszą kwotę żeby sypnąć groszem innemu allstar'owi? CP3, PG13 czy Cousins są do wzięcia. pozostałe opcje, jeśli zakładamy, że interesuje go tylko walka o mistrzostwo, to Spurs i Celtics. w przejście do Houston jakoś nie wierzę.

Ja upatruje ten cień szansy Kawalerii w jednej statystyce, która zawiera w sobie szereg innych ale bez tego po prostu nie dadzą rady wygrać. Posiadania. Na to się składają zbiórki, szczególnie ofensywne, i straty. Swoje ograniczyć do minimum jednocześnie wymuszając jak więcej że strony GSW. To pozwoli na łatwe pkt w ataku i częściowo zniweluje efekt FG%, który jest zdecydowanie na korzyść Warriors. Strzelcy Cavs są zbyt nieregularni by mogli to wygrać idąc akcja za akcję. Będę trzymał kciuki za ŁeBrona ale każdy kto na nich stawia jest szalony. Jeszcze poruszając wątek Jordana. James zalicza swój 8 finał z rzędu a Love to ani Pippen, ani Rodman. Co najwyżej Kukoc.

Jakoś nie mogę się jarać tymi finałami. Rozkład sił jest tak nierówny, a wynik tak oczywisty... Kojarzy mi się to bardzo z serią Sixers-Lakers, gdy Iverson stanął na drodze Shaqa i Kobiego po tytuł. Ahh jak pięknie smakowało to zwycięstwo w g1. I LBJ potrzebuje takich występów jak te 47 pkt Iversona, w każdym meczu żeby Cavs mieli choć cień szansy. Ta drużyna jest tak słaba, że pomijając oczywiście Bronka, wątpię aby którejkolwiek z zawodników załapał się do składu Warriors, czy nawet Rockets lub Celtics. O starting 5 nawet nie wspominając. I jeśli jakimś cudem wygrają będzie to dla mnie znaczyło jedno: LeBron>Jordan.

Warriors w finale. zasłużenie. kropka. argumnety, że awansowali bo Paul miał kontuzję to można co roku prowadzić. akurat takim GSW to by się nazbierało bo przecież Kawhi Leonard też się z nimi połamał, i Kyrie Irving przy okazji finałów. tak na prawdę możemy miec taką rozmowę co roku. pytanie: po co? odnośnie sytuacji na wschodzie, puenta z odcinka GoZ nadal aktualna

2-2 w obu seriach, przepięknie. Teraz Houston musi "tylko" wygrać mecze u siebie. Jest to spore ułatwienie bo z dzisiejszą wygraną mają bilans 1-7 w meczach play offs na parkiecie GSW. A Bronek czas najwyższy żeby wygrał mecz w Bostonie bo w tej serii wydaje mi się, że spotkanie nr 5 będzie kluczowe.

lepsza obrona wymusiła na GSW więcej strat dzięki którym Houston byli lepsi w kontrataku + w końcu zaczęły im wpadać trójki i to nie tylko w wykonaniu Hardena. przede wszystkim Gordon, Tucker i Ariza dali radę. D'Antoni mówił, że będą grali swoje ale ewidentnie zrobił sporo zmian. powiedziałbym nawet, że przesunął suwak z Rockets na Warriors bo piłka zdecydowanie lepiej krążyła, mniej było isoball. roleplayers dostali szansę w ataku co zmotywowało ich do lepszej obrony. najważniejsze dla nich to, że nie wpadli w tą diurę 0-2 i odbudowali się mentalnie. mimo to, jest to jedynie 50% planu i teraz wygrana na wyjeździe to mus ale teraz przynajmniej wydaje się to prawdopodobne czego nie mozna było powiedzieć po 1-szym meczu. ale... trzeba powiedzieć też, że Steph i Klay nie byli soba w tym meczu. obaj zagrali fatalnie, nic im nie wpadało. Curry jest 2/13 za 3 w obu meczach na 29% i to się wpisuje w trend jaki ma w tych play-offach gdzie na wyjazdach gra po prostu źle. co innego u siebie gdzie zdobywa 28pkt przy 50% za trzy. w SF może napsuć krwi Rakierom nawet mimo ich dobrej obrony. ja po prostu trzymam kciuki za wyrównany pojedynek. a skoro już była mowa o (pipi)owej grze na wyjazdach to Celtowie są 1-4 przy czym ta jedynka to zwycięstwo po dogrywce w Philly. i jak ktoś oglądał to pamięta, że to 76ers tak naprawde z(pipi)ali ten mecz bardziej niż Celtowie go im wydarli siłą. i tutaj leży szansa dla Cavs na doprowadzenie do remisu. wiadomo, że zadaniowcy zazwyczaj grają lepiej u siebie i oby świta Króla nie zawiodła (James to wiadomo, że będzie po prostu sobą) bo jeśli przegrają choć jeden z tych meczów to szanse na finały będą bliskie zeru. a kibice wolali by raczej obejrzeć te kilka meczów więcej na tym etapie rozgrywek.