Skocz do zawartości

Aleks

Użytkownicy
  • Postów

    1 522
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Aleks

  1. 2 minuty temu, Faka napisał:

     

    A czytałeś po co? Ja nigdy nie daję pod korek, jak wyścig jest na 5 okrążeń to ustawiam zapas paliwa tylko na 5. Tam jest napisane po co. Im mniej paliwa tym lepsze czasy możesz wyciągnąć. 

    Też tak ustawiam. Ale w takim wypadku, to mogłoby to być z automatu regulowane.

  2. Jestem na początku kariery i tak. Brak kwalifikacji i (co wynika z komentarzy) brak wyścigów na dłuższym dystansie, to moje jedyne poważne zarzuty w kampanii. Po co ten dobór opon i paliwa skoro z tego się nie korzysta? Chyba, że jednak są tam dłuższe wyścigi?

    Co najważniejsze - jeździ się wyśmienicie i czuję, że spędzę w Motorsport wiele godzin. 

     

    Mógłby ktoś wrzucić te kałuże 3D z 7 części. Jakieś porównanie? 

  3. Trzeba sobie uświadomić, że czołówka w tej rywalizacji będzie poza zasięgiem, moim zasięgiem. I będę rywalizował w dalszym szeregu. Choć jeden ranking, to wewnętrznych rywalizacji będzie kilka - mam taką nadzieję. Dlatego apeluje o wrzucanie czasów! Bo co innego walczyć o pozycję wyżej gdzie brakuje ułamków sekundy, a nie starać się urwać 4-6 sekund. 

    • Plusik 1
  4. 4 godziny temu, Szymek napisał:

    Jeździł ktoś z Was przez zakładkę rywali?

     

    Dla mnie za długi tor. Wolalbym jakis krotszy. Jakos lepiej mi sie kolka kreci gdzie mam swiadomosc ze to tylko minuta jazdy a nie jak tu 2.15 by staracicz czas na lyzeczce lub szykanie :/...ogólnie trudny tor i  jazda tym samochodem to mordega. To powoduje że jest dużo różnica w czasach i już chłopaki piszą że nie będą publikowac czasów. Jak tak dalej pojdzi t za chwile nie będzie komu się ścigać.

     

    Mam podobne odczucia. Świeżaki takie jak ja, w takiej rywalizacji zastali rzuceni na głęboką wodę.

    Dużo pytań, mało odpowiedzi. Co z nagómowaniem toru, które możemy określić przed jazdą próbną? Czy stan paliwa ma wpływ na czasy? Logicznym wydawałoby się, że tak. 

    Ogólnie to ściganie w Forza Horizon przez tryb rywali bardziej do mnie trafiało. Dużo tam pomagało możliwość ustawienia ducha i podpatrzenie rywala.

     

    No nic, trzeba zacisnąć zęby. 

    spacer.png

  5. Pytałem o kampanię. Smutno.

    W siódemce był wybór (z tego co pamiętam) dystansu - krótki, średni, długi. Po prostu skalowało wyścigi.  

     

    A jeszcze jedno. W dalszej części kampanii są normalne kwalifikacje? 

  6. 25 minut temu, Crazy Horse napisał:

    Driver na szaraka, jakaż to była męczarnia w to grać pamiętam.  

    Dlaczego? Mówisz o stanie technicznym? Obecnie ogrywam na małej, chińskiej, przenośnej, zabawce i model jazdy dalej daje sporo radochy. 

  7. Ja grałem do 60 godzin w okolicach premiery i miałem długą przerwę. Później 2 x 15 h i końca nie widać. Nawet sam poziom trudności (o który się obawiałem) nie jest przeszkodą. Stosując zasadę, aby unikać miejsc gdzie nas biją i wrócić do nich później - gra staje się "łatwa". Prawie 100 godzin jak krew w piech i nie mam ochoty tego skończyć. 

  8. Spoko odcinek. Połowa czasu w Polsce - miło. Muszę się jednak doczepić do wyboru samochodów. Dla mnie całkowicie obojętne te pojazdy (niszowe, "samoróbki"). Rodowód programu i prowadzących wszyscy wiemy jaki jest. Chciałbym tu oglądać auta wzbudzające emocja. Poprzedni odcinek znacznie lepszy pod tym względem. 

  9. Chcę zobaczyć jedna grę wyrywającą się ze schematu trzecioosobowych akcyjniaków (z bliska premierą - do końca roku). Coś całkiem nowego lub powrót jakiejś starej marki. 

    Szczegóły na temat tego nowego ps5 z odłączanym napędem - wygląd, cena. 

     

    Już mogę czuć się rozczarowany? 

  10. Ja po przerwie przy 60 godzinach obecnie dobijam do 90. Świetnie się w to gra. Trudno się oderwać. Eksploracja tego świata jest wciągająca. 

    Dotarłem do bram stolicy i wróciłem w obszary, które sobie oznaczyłem wcześniej na mapie (m.in. miejsca gdzie byłem mocno bity). I tak z kilku znaczników zbudowałem przygodę na kilkanaście godzin. Najwieksze wrażenie zrobiło na mnie, to ile miejsc i całych obszarów pominąłem. Bo m.in przegapiłem jakąś ścieżkę. Budowa tego świata jest świetna i zachęca do ponownej eksploracji. 

    Mam jednak tak jak standby - już chętnie bym skończył. A tu - końca nie widać. 

  11. Oby. Pograłem godzinę i chociaż zorientowałem się w który obszar zaatakować. Muszę jeszcze zerknąć gdzieś na klawiszologie i ważne miejsca/postacie do ulepszeń. 

    Elden Ring pozbawiony tych wszystkich znaczników, jest katorgą dla kogoś powracającego po czasie. Ale nikt nie o obiecywał, że będzie łatwo. 

    • Plusik 1
  12. eKoledzy jest możliwy powrót do tej gry po długiej przerwie? Nie jestem jakimś wymiataczem w Soulsach (skończony jedynie Bloodborn). Grałem w okolicy premiery. Naszła mnie ochota na dalszą eksplorację tego świata, ale próg ponownego wejścia jest duży. Już pomijam poboczne questy (nie pamiętam co i jak). Mam obecnie 80 poziom i ponad 60h - granie od początku odpada. Z tego co pamiętam to ostatnio dwa gargulce mnie biły niemiłosiernie. Po takiej przerwie jestem przytłoczony - wszystkim!

  13. Problem rozwiązany. Nie obyło się bez kontakt z developerem, który budował te mieszkania. A wszystko, to przez jakiegoś partacza, który w jednym z gniazd przewody koncentryczne połączy przez skręcenie (i to chyba samych rdzeni). Serwisant Toya założył końcówki i teraz wszystko śmiga. 

  14. Na rok, ale to nic nie zmienia. Poza moim indywidualnym problemem, to raz już w całym budynku była jakaś awaria wszystkich usług. Martwi mnie dalsze drążenie tego tematu. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...