No ja jednak obstawiam, że ta płyta która wykradł nikodem była zapisana danymi a wiadomo, że jak chcemy zapisać dane to nie tłoczymy płyty razem z okładkami. Może jest tak jak napisałeś ale imo chodzi też o dopełnienie historii. Że to TDD nie jest do końca skończone bo nikodem je ukradł.
To, że nie można piracić to już udowodnił samą historią. Osoby które ściągnęły obie płytki z neta po prostu straciły tę magię odkrywania historii, która poprzez numer, i ukrytą zawartość jakby odbija się na nas.
To nie jest zwykła opowieść o bałuckim kryminaliście bo historia fizycznie dotyka nas ;]
;D Ile ludzi tyle opinii