Skocz do zawartości

estel

Senior Member
  • Postów

    6 313
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez estel

  1. DMC stoi i zdecydowanie broni się walką. To prawda, że fabuła jest dla dzieciaków, ale ta gra ma wywoływać uśmiech na twarzy absurdalnym poziomem 'over the top' i to jest tylko przerywnik pomiędzy walkami. IMO 5 robi to dobrze, ale ja osobiście bym poszedł w więcej scenek w stylu Michael Bay, niż w opowiadanie jakiejś prawdziwej historii.

     

    Moim zdaniem bardzo dobrze, że nie ma wpływu terenu na walkę. Nie wiem jakbyś to widział, ale pamiętaj ludzie grający na wyższym poziomie chcą masterować punkty - ograniczenie elementów losowych jest pożądane - i to jest chyba element, którego w ogóle nie rozumiesz.

     

    GoW to gra przygodowa z rozwiniętymi elementami akcji. DMC to gra akcji z delikatną fabułą. Porównywanie ich ze sobą i ocenianie przez pryzmat tych samych elementów to jakiś żart.

     

    Jak chcesz wciągająca historię to graj w GoW.

    Jak chcesz wciągający system walki to DMC5 to absolutny top topów.

    • Plusik 1
    • Lubię! 1
  2. Podrzucam swoja opinie z Discorda po skonczeniu gry:

    Cytat

    Jestem zaskoczony jak dobry jest ten szpil. Gra ma dosyć rozbudowaną i trochę dziwną, niezrozumiała, mistyczną fabułę. Przypominała miejscami Control pod względem klimatu i elementów paranormalnych. Grafika jest bardzo przyjemna, mamy kilka różnych środowisk i mimo że wszystko to "kamienie w kosmosie" to czuć między miejscówkami różnicę. Muzycznie nic się nie wybija poza jednym trackiem z mocnym, trochę słowiańskim, wokalem.

     

    Gra polega na lataniu stateczkiem w kosmosie i strzelaniu do przeciwników, ale nie jest to żaden symulator tylko czysty arcade. Co też dziwi to mocne nastawienie na fabułę i podlanie wszystkiego elementami RPG tj. rozwijanie umiejętności i zbieranie nowego ekwipunku (są też nagrody za item sety). W grze zdobywamy różne moce, które np. pozwalają na teleport bezpośrednio za przeciwnika, co czyni walkę bardzo dynamiczną i przede wszystkim efekciarską. Jesteśmy zdecydowanie bardziej responsywni niż inni, dzięki temu że na zawołanie możemy wejść w tryb driftu, gdzie statek kontynuuje ruch w jedną stronę, a my celujemy do okoła. To jest super, bo znacznie zwiększa dynamikę potyczek w kosmosie, gdzie standardem było "przyspiesz, obkręć się jednocześnie zwalniając tak żeby wejść na ogon przeciwnika, przyspiesz." Są też różne rodzaje broni, jedne dobre na tarcze, inne na armora itd. Można też zwiększać ilość zadawanych obrażeń, czy długość trwania jakiś mocy poprzez wykonywania małych zadań np. rozbij X przeciwników o skały.

     

    Dodatkowo do głównej fabuły jest też masa side questów, które mają dosyć powtarzalną strukturę, ale iMO nie przeszkadza to tak bardzo. Gra jest świetnie zrobiona na takie sesje "po godzince", gdzie robimy jedno/kilka zadań i pauza do następnego dnia.

     

    Tytuł jest dostępny w gamepassie i naprawdę polecam sprawdzić. Jestem świeżo po skończeniu i bardzo mi się podobało.

     

    4/5, 22h 
     

     

    • Plusik 2
  3. Mi akurat mniej cycków odpowiada, bo design w 2 był mocno stulejarski momentami.

     

    Odnośnie systemu walki to pewnie zostaną driver i blade combosy - mam nadzieje. Ten system jest i tak mocno dopieszczony, wiec nie wiem co tam moga jeszcze wymyslic. Na pewno główny nowy myk to bedzie switchowanie postaci (ciekawe czy miedzy parami czy miedzy postaciami w parze czy jak) no i fuzja w super sajana.

     

    Co do guzika skupiania ataku to 100% racji. Tez nie wiem czemu mialbym rozproszyc uwage pomiedzy kilku przeciwnikow.

  4. 4 godziny temu, Czoperrr napisał:

    Starfield będzie hitem na miarę Skyrim nie ma co do tego wątpliwości, ale sam nie uciągnie Xboxa.

    Patrząc na płynność zaprezentowanego gameplayu mam wrażenie, że Xbox też nie uciągnie Starfielda.

  5. Ja zrobiłem wszystko tak jak powinienem, ale bukiet nie wypadł przez buga. Trudno.

     

    A co do broni to sam grałem dex/int i rzeczywiście dużo ciekawszych broni widziałem pod str/faith. Pewnie wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

  6. Remaster jedynki może mieć lepszą rozdziałkę w handheldzie, ale zupełnie nie wygląda lepiej niż 2. Polecam odświeżyć pamięć.

     

    Nie wiem też o co chodzi z szybkością poruszania. Może przy +25% quick stepa jest lepiej, ale obecnie gram w jedynke 40h i postać porusza się strasznie wolno albo miejscówki po prostu są ogromne. Do tego ułomny bezużyteczny skok, którym nie możemy pokonać nawet barierki. Dla mnie eksploracja w 2 części była dużo przyjemniejsza.

    • Plusik 1
  7. W dniu 1.06.2022 o 07:04, Bzduras napisał:

    Ej, co tak cicho w temacie? Właśnie zacząłem gierkę i muszę przyznać, że mam żal do forumka - dlaczego nikt nie zawołał, że tak dobry miks jRPGa i slasherka na mnie czeka? Na razie nie zgłębiłem się dłużej niż trzy godziny, a i tak widzę tu samo gęste. Anime estetyka w dobrym wydaniu, ciekawy setting, bengierowy OST i system walki, który już teraz pozwolił mi się wyszaleć (zwłaszcza z trochę mocniejszymi przeciwnikami i po odblokowaniu paru skilli). a patrząc po drzewku rozwoju dojdzie jeszcze sporo fajnych mechanik. Pierwsze wrażenie mocno pozytywne, tym bardziej, że to świeżutkie i nowe IP.

    Masz wyżej reckę moją i blanta - dwie ósemki. Gra jest dobra. Udany debiut.

    • Lubię! 1
  8. Patrząc na to jak skończyła się 3 część to chyba było oczywiste, że zostanie pociągnięty wątek Solasa, więc nie wiem po co to ogłoszenie w ogóle. Pewnie chcieli pokazać, że studio dalej żyje pomimo całego syfu, który się toczy wokół niego.

  9. 14 godzin temu, blantman napisał:

    Zapominasz o @estel

    Tak, ja już dodałem do wishlisty. IMO sam pomysł połączenia cRPG i WH40k jest świetny i aż dziwne, że do tej pory nie było takiej gry.

     

    Mam trochę obawy skoro Owlcat to robi bo Pathfindera WotR nie oceniam bardzo wysoko, ale to głównie przez zagmatwany system i zarządzanie ekwipunkiem.

     

    Nie jestem zaznajomiony z papierowym RPGiem, ale czytałem że zasady gry nie są zbyt jasno wytłumaczone - kolejna obawa że Owlcat będzie się starało przenieść system 1:1 zamiast go uprościć na potrzeby gry.

     

    Znalazłem też na wiki, że

    In Rogue Trader, players take the role of a Rogue Trader and their crew as they operate outside the stellar and legal boundaries of the Imperium of Man (Imperium). The book provides, among other things, rules for interplanetary commerce and spaceship operation, travel, combat, and customization.

     

    także podejrzewam, że będzie jakiś element zarządzania bazą/statkiem/kontaktu z imperium/brakujących surowców, podobnie jak zarządzanie krucjatą jak w WotR, który był jednym z słabszych elementów tamtej gry.

     

    Podsumowując - bardzo chłodny optymizm. Mam nadzieję, że wyciągnęli lekcje i dostaniemy fajną grę, ale patrząc na ich dotychczasowy dorobek spodziewam się zabugowanego, zagmatwanego RPGa z archaicznym interfejsem i niedorobionym aspektem "zarządzania bazą" wrzuconym na siłę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...