Skocz do zawartości

--wojtas--

Użytkownicy
  • Postów

    1 379
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez --wojtas--

  1. --wojtas--

    Oskary 2009

    Wolverine tańczy i śpiewa.
  2. --wojtas--

    Oskary 2009

    Dla mnie osobiście największymi "pewniakami" są: Rourke, Ledger i Wall-e. Chociaż bardzo ciekaw jestem tej animacji, bo np. na tegorocznych Annie Awards prawie wszystko zgarnęła Kung-Fu Panda, co aż mnie zdziwiło, bo było to bodajże 15 spośród 17 nominacji. Oczywiście Wall-e sam w sobie zasługuje bardziej na statuetkę + nie wierzę, że Pixar zostanie drugi raz wydymany, jak to miało miejsce 2 lata temu (siemandero Piotrek), ale mimo wszystko moja uwaga zostanie zwiększona przy wręczaniu Oskara w tej kategorii. Ciekaw też jestem w jakim klimacie przebiegnie tegoroczna ceremonia. W sumie lukasz w recenzji Buttona słusznie ukuł "termin": uśmiech dla każdego i dla nikogo. No i właśnie, czy będzie to wszystko przebiegało pod szyldem uśmiechu dla każdego i dla nikogo (Slumdog/Button) czy może będzie trochę "ambitniej" (Milk/FrostNixon). Osobiście przychylam się do pierwszego wariantu. No i co będzie z tym Buttonem. 13 nominacji i bardzo "pod oscary". Albo dostanie rolę wielkiego przegranego i uszczknie ze 3 statuetki za jakieś make-upy itd. albo wciśnie się gdzieś Slumdogowi. W ogóle od paru lat nie było chyba filmu który miałby 10+ nominacji (ostatnio to chyba Aviator z 11) i Akademia starała się jakoś parcelować tymi nominacjami. No a w tym roku jest Button z 13 i Slumdog z 10, no a za nimi Milk z 8 (co przez ostatnie kilka lat było rekordem). Tak na marginesie to za grosze zagrałem na: Rourke'a, Winslet i Davis (pokrywa się to z "przeciekiem", ale to czysty przypadek). Na Amy Davis po części dlatego, że nie wiedzieć czemu w STSie miała kurs 5.5, podczas gdy u pozostałych buków był na poziomie 3.5, a na chwile obecną spadł już pewnie poniżej 3. Więc uznałem, że kurs jest wart ryzyka. -------- Aha, oczywiście Amy Adams. Nie wiem skąd się Davis wziął.
  3. --wojtas--

    Oskary 2009

    Co Ty, prawdziwa.
  4. --wojtas--

    Oskary 2009

    A tutaj link do listy zwycięzców, która rzekomo wyciekła, hehe: http://www.tvn24.pl/24467,1587454,0,1,oni-...,wiadomosc.html Kursy ładnie zaczęły spadać na faworytów po jej ukazaniu.
  5. --wojtas--

    Cinema news

    No Arnie ma ponoć zagrać... gubernatora stanu California, więc będzie to pewno jakaś rola epizodyczna.
  6. Dzisiaj na Polsacji o 20 Flashdance. 90 minut musicu z pierwszej połowy lat 80. To z tego filmu pochodzą takie hiciory jak What A Feeling czy Maniac, scena kopiowana w kupie teledysków (m.in. przez Jennifer Lopez czy Geri Halliwell), pierwsze pojawienie się break'a na dużym ekranie i praktycznie wtedy ludzie dowiedzieli się, że coś takiego istnieje. Jak ktoś ma ciśnienie na lata 80. to obowiązkowo do obejrzenia.
  7. Parę dni temu obejrzałem w końcu Wrestlera, a na następny dzień po raz drugi, gdyż po pierwszym seansie coś mi nie trybiło. Generalnie nakręcony byłem na ten film i czułem, nie wiem, jakiś taki niedosyt. Ostatni raz coś takiego miałem przy No Country For Old Men. Dlatego przed ostatecznym wyrobieniem opinii zrobiłem drugi seans. No więc na pewno ten film jest inny od pozostałych obrazów Aronofskiego. Na początku przychylałem się do zdania, że inny i najsłabszy (co nie jest ujmą i nie znaczy, że film był zły), ale ostatecznie pozostaję tylko przy innym. Za sprawą zdjęć odnosi się wrażenie, iż film jest zrealizowany trochę w konwencji filmu dokumentalnego. Podążanie kamery za bohaterami, które to w filmie jest wykorzystywane bardzo często czy przenoszenie ujęć pomiędzy poszczególnymi grupkami wrestlerów, "obgadujących" taktykę w szatni przed walką. Tak na marginesie to przez pierwsze 5 min. filmu nie widzimy nawet twarzy Rourke'a. No a skoro już o nim mowa... wiadomo, gra tytułowego Wrestlera o pseudonimie Ram, który był wielką gwiazdą Wrestlingu w latach 80., a teraz lata świetności ma już generalnie za sobą. Wiek daje o sobie znać, w życiu niezbyt mu się ułożyło... W sumie rola napisana pod Rourke'a. xD Ale zagrał kapitalnie, już abstrahując od ogólnego wykreowania samej postaci to pełno jest takich smaczków jak np. odgarnianie włosów. Po prostu rola wchłonęła go w całości. Zdobywca tegorocznego Oskara jest już znany. Ale oprócz świetnego Rourke'a jest jeszcze Marisa Tomei grająca tu striptizerkę. Obie postaci łączy to, iż Rourke jest wrestlerem po latach świetności, a Tomei striptizerką też nie w kwiecie wieku i oboje w gruncie rzeczy robią to samo. No i postać ta stanowi fajny "dodatek" do tytułowego wrestlera. Tak na koniec wspomnę, że ostatnia scena (właściwie to z 2 minuty) może u niektórych pozostawiać pewien niedosyt, ewentualnie WTF?, ale jak dla mnie jest idealna. Idealnie zmontowana, idealna muzyka Mansella, zachowanie Rourke'a. Z parę razy już ją obejrzałem.
  8. --wojtas--

    Prison Break S4

    No bez kitu, taki opening powinien być: http://www.youtube.com/watch?v=V9l2K7guyEE
  9. Brakuje mi merytorycznych i rzeczowych temacików ze spamu. Nie mogę się odnaleźć w tej nowej rzeczywistości.

  10. Słodziutki jesteś. PiąTeCzkA.;*

  11. A co Ty mnie tak podglądasz? Masz ode mnie dyshkę i zostawiam komentarzyk.

  12. Idę oglądać Rockyego

  13. FRREEEDDOOMMM!!!

  14. FREEEDDOOOMMM!!!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...