
Odpowiedzi opublikowane przez Kosmos
-
-
-
Czy planujcie melanż z okazji jubileuszu, taki na pełnej (pipi)ie, czy też skromna lampka szampana bo jesteście dojrzali i dorośli ?
-
-
Mi smakuje jak migdałowe, białe cukierki do ssania. Robicie sztuczny hype nad jakimś chemicznym gow.nem:).
Zastanawiałem się jaki smak mi przypomina, a wiedziałem że jakieś słodycze, tylko nie mogłem skojarzyć. I rzeczywiście to dokładnio to. Ogólnie to 5/10.
-
-
Nie mam porównania, bo amerykańskiego nie piłem, ale polski niczym się nie wyróżniał. Zwykły napój.
-
Tylko że ponoć ten pepper sprzedawany w Polsce ma się nijak do tego oryginalnego z juesej.
-
Kwestia gustu, ja nie jestem wielkim smakoszem i nie piję bardzo często ale nie widzę znaczącej różnicy między oshee. Jeszcze niedawno można było kupić w biedronce i chyba tylko w biedronce stare dobre czekoladowe flipsy, ale chyba już ich nie ma. Co do kauflandu to rzeczywiście, z tego co porównywałem to chyba najlepszy market pod względem wyboru produktów. W moim można kupić chyba każdy produkt spożywczy przy czym wielu marek. Do tego fajny pomysł z oddzielnym dyskontem napojowym.
-
Też mam blisko biedronkę, kupuję tam kilka sprawdzonych produktów, które stoją na podobnym poziomie jakościowym niż te markowe np napój izotoniczny czy serek wiejski. W lidlu są świetne słodycze i wymienione już pieczywo (polecam paszteciki z grzybami).
-
To samo dotyczy pseudosoków. Nawet mogą pisać na opakowaniu 100%. Jednak nie 100% soku tylko np smaku.
-
-
Raczej chodziło mi o ich smak.
Są tak samo zaje.biste jak Laysy fromage.
Dla mnie nawet lepsze, bo grube.
-
-
Edytowane przez Cosmos
Temat do dzielenia się nieudanymi zakupami spożywczymi oraz wizytami w fast foodach. Mieliście może jakieś sytuacje, w których dosłownie lub w przenośni rzucaliście mięsem w obsługę baru/restauracji?
Ja mogę nie polecić owoców mrożonych chyba wszystkich producentów. Chciałem zaznać trochę lata w to przedwiośnie i kupiłem truskawki. Większość z nich po rozmrożeniu była ciemna i niesmaczna. Nie dało się jeść. To samo mrożone pizze. O ile guseppe i riga są całkiem ok, to reszta nie nadaje się wg mnie do jedzenia, przede wszystkim przez niedobre ciasto.
edit: jest podobny temat "Najgorsza rzecz jaką jedliście" ale tam raczej chodzi o gusta, typu chipsy octowe. Albo ktoś lubi albo nie. Tu mam na myśli gdzie i czego nie kupować.
-
W jaki sposób godzicie budowanie masy mięśniowej z bieganiem. Ewentualnie jakieś sposoby na bieganie bez utraty mięśni ?
-
Edytowane przez Cosmos
Fifa Street.
Ukończyłem wszystkie zawody na mapce w tej grze. Gra się niesamowicie przyjemnie, wiele ciekawych trybów i dróg do zwycięstwa w meczu. Np. jako pierwszy strzel 5 bramek, klasyczny futsal, gra na tricki, gra na tricki "panna" i jeszcze kilka innych. Przy tym przeróżne boiska i co ciekawe różne rozmiary bramek. Gra działa na emocje, gdy walczymy na miniaturowe bramki i staramy się mijać obrońcę, aby mieć przed sobą pustą bramkę. Zabrakło mi trochę ligi oraz tricków i trybów z ps2. Wydaję się, że w najnowszej odsłonie serii trochę bardziej postawiono na symulację i często podajemy piłkę i konstruujemy akcję zespołową. To też oczywiście ma swój urok, ale jeśli już jest to arcade to niech będzie to arcade totalny. Bawiłem się niemal tak świetnie jak przy playstation 2, a muszę wspomnieć, że obok Devil May Cry 3 i PESów to mój ulubiony tytuł tamtej generacji. Według mnie ta gra jak i cała seria jest niedoceniana, a to obowiązkowa pozycja, dla lubiących na żywo pokopać sobie w piłkę na hali oraz po prostu cieszyć się grą i walczyć o każdą bramkę. Graficznie nie prezentuje się to rewelacyjnie, takie 7/10 ale grało mi się rewelacyjnie, a teraz planuję przejść wszystko na złoto.
Na plus: Różnorodność trybów, prawdziwe kluby, prawdziwy futsal! idealna odskocznia od typowych gier piłkarskich, świetne multi
Na minus: brak ligi, brak reprezentacji, to co podobało mi się najbardziej na playstation 2, tutaj okrojone.
8+/10
-
Świetny numer, pomimo braku recenzji. Bardzo fajnie, że będziecie teraz robić top gier z danego gatunku.
-
Edytowane przez Cosmos
Szukam strategii tylko sa pewne wymagania bo to dla panny.
Głownie chodzi aby gra skupiała sie na rozbudowie zamku, osady. Żeby zdobywało sie surowce potrzebne do budowy, szkolilo żołnierzy. I żeby nie trzeba było kierowac jakas jedna postacia, po prostu gra ma sie skupiac na rozbudowie osady. Settlers i Age of empires odpada. A i zeby nie bylo to nic nowego.
Od siebie polecam starsze części serii tropico. Ale, z wyjątkiem dwójki, budujemy raczej współczesną aglomerację. Nie wiem czy to "podejdzie" twojej lubej.
Również polecam tropico. Uwielbiam 4 część. Nie zbuduje tam osady, tylko normalne budynki, o ile dobrze pamiętam są plantacje tytoniu, fabryka rumu itp. Zatem jest szansa, żę się spodoba. Moim zdaniem świetna gra i niedoceniona. A tak pod kątem budowy zamku itd to polecam twierdzę krzyżowca, (najnowsza częśc imo nieudana) jeżeli odpada age of empires
-
A mi osobiście bardzo podchodzi ta pizza z pieca, tylko trzeba ją zupgradować trochę. Jeżeli już kupuję raz na ruski rok gotową to tylko ta.
-
Średnie, szamałem już. Powinni znowu przywrócić serię Złoty Smok z ostrymi papryczkami, albo Tex-Mex.
Szału nie ma ale całkiem niezła. Imo każda pizza z pieca made in biedronka jest lepsza niż każda inna mrożona.
-
Kupiłem w biedronce pizzę z pieca na cieście pełnoziarnistym z kurczakiem, jutro dam znać jak wrażenia smakowe.
-
Ach wzięło mnie na retro klimacik i kupiłem pegasusa. A raczej podróbkę, zawsze było tak, że albo trzymał z tydzień albo był nieśmiertelny. Mam nadzieję, że ten nie będzie bublem. Pograłem już w chip and dale i arkanoid...Coś pięknego. Odkładam na trochę pada od xklocka
-
Fakt faktem, jest coraz lepiej z Games with gold. Wreszcie gry w które są grywalne, bo tytułów pokroju World of Keflikns do mnie specjalnie nie przemiawiają. Jednak nie ma co liczyć na Forzę Horizon. Wydaje mi się, że w tej chwili gra jest zbyt droga aby mówić o dostaniu jej w ramach GwG.
-
Chciałem się zabrać za Star Treka ale patrząc na filmiki to chyba dużo w tej grze trzeba się nauczyć i bardzo trudno będzie na początku ogarnąć rozgrywkę. Mam rację ?
co cię cieszy, a co złości?
w Graczpospolita
Opublikowano
kupiłem za grosze burnouta revenge na x360. Świetna gra. Zdecydowałem się na south park, dawno nie cieszyła mnie tak żadna premiera.