Skocz do zawartości

hayami

Użytkownicy
  • Postów

    335
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez hayami

  1. Żadna gra nie ma nic wspólnego z realizmem więc te argumenty odpadają, chciałbym zobaczyć kolesia robiącego rollowanie w zbroi albo takiego co przeżył Fire Orba na maxowanego... wałśnie taki realizm mamy w grach, wszystkich.

    W sumie masz rację subtag z wyrażaniem poglądów wolna wola ale ciekawi mnie co chciałby zobaczyć fan Demon`s Soul`s w kontynuacji "idealnej" bo odejście zbytnio od utartej ścieżki kończy się marudzeniem że "za bardzo" danie nie takich zmian to "za słabo" a podanie zmian w ogóle jest dla części całkowicie niestrawna, co zmienić? Nie mówię o naprawieniu bugów które to też się okazuje jak spatchowano to "za łatwo" no ludzie umiaru troszkę.

  2. a ja tez twierdze ze gra jest zepsuta ;b ma taki fajny klimat i potencjal, a zjadaja ja debilne bugi, oraz niedo(pipi)any online bez mozliwosci invite (sic!) do tego jak nie scalujesz z faith lub int to lepiej nie scalowac wcale (sic!2). Moglo byc mega dobrze, a jest po prostu znosnie.

     

    Znośnie to jest w grach które są w granicach rozsądku ta gra burzy wszelkie standardy i koncepcje w konsolowym świecie RPG. Nie wiem czego wy ludzie chcecie naprawdę określenie że grę "zjada" debilny bug.... no ja gram 40 h dopiero i nic nie zjadło.Poszukiwanie nie zbugowanej gry jest walką z wiatrakami a mam wrażenie że jeśli chodzi o "calakowiczów" to póki im nie padnie platyna czy tysiak to są nieszczęśliwi i nic nie pasuje no cóż ja gram i lubię gry dobre nawet bez calakowania.Uważam że pisanie o tej akurat grze że jest znośna to po prostu błazenada.Bo co powiesz na sztampowe siki którymi karmi się fanów RPG a całkiem fajnie się gra, że co wszystkie inne gry są na 1/10? Bo przy DS wypadałoby tak porównać.

  3. Bo ja wiem... jak się wybrałem w podziemia pierwszy raz bez pierścienia na curse to trzęsłem porami dość klimatycznie:)

    Gra jest mega miodna a te narzekania subtag sorki ale troszkę zblazowanie przemawia a nie surowa ocena.

    Też grałem w poprzednią część i wydaje mi się ze nie ma aż tak złego świata, przeciwników, bossów, NPC-ów żeby mówić o zawodzie.

  4. Cały ten temat jest z du.y po co udowadniać komuś kto nie ma pojęcia o graniu na Nintendo to ze to jest fajne to tak jakby mnie oświecać w kwestii piłki nożnej której nienawidzę po prostu, nie wiem czemu się tak ludzie boją tego Mario czy Zeldy że wolą opluć i gry i sprzęt mówiąc ze to kupa i tym samym udowadniając jak bardzo są niedouczeni bo widział kto popsute Nintendo przed ukończeniem 10 roku grania ? [chyba że młotkiem] .Nie bój się jeden z drugim infantylnego stylu w końcu w każdym z nas jest jeszcze dziecko podobno, wypierając się swojej natury wypieramy się swojego JA bo bajki Ghibli czy Pixara są cacy ale Donkey Kong Country Return czy Super Mario Galaxy 1 i 2 już są be.A kto powiedział że gry murza ociekać krwią? Nie wiem skad to podejście że niby hard core, przeszedłem girsy na insane Ninja Gaiden 1 i 2 na Hard i nadal uważam że Donkey Kong Country czy Mario 64 jest trudniejszy moi hardkorowi bracia.

  5. Przy rozwijaniu biegu i hipernatlenienia spokojnie da się taką Hengshę od jednej lokacji do drugiej przebiec na jednym, maks dwóch sprintach. Kamuflaż warto odpalać rozsądnie bo najszybciej zżera energię, nawet po maksymalnym tuningu. Ja używałem tego najczęściej mając dwie naładowane baterie, jedna na kamuflaż, druga na nokaut dwóch strażników obok siebie. Fajny bajer jest też taki, że przez zapory laserowe da się spokojnie przejść z włączoną niewidzialnością, bardzo przydatne przynajmniej w jednym miejscu.

    Zapory i wieżyczki oraz roboty na kamuflażu jeśli ich nie hakujesz, ale każda lokacja ma przynajmniej 2 wejścia czasem odkrywałem więcej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...