szeni

O, to ciekawe z tymi punktami. U mnie zawsze pytaja "punkty pan zbiera?" i najczesciej wtedy przypomina mi sie, ze mam karte. Dzieki za informacje, teraz bede bral zawsze!

Widzialem takie ostatnio w sklepie na dworcu PKP we Wroclawiu. Na cene nie patrzylem. Kolega ma takie. Sa niezle, a juz na pewno ciekawsze niz te wszystkie Capri i Tennis.

Nie dawaj latwo zarobic elektrykowi, sprawdz gdzies na ktorym kablu masz prad bezposrednio z akumulatora (podtrzymanie) a na ktorym ten "wlasciwy" (przechodzacy przez stacyjke). Jesli nie znajdziesz tego w instrukcji czy w necie, pozostaje miernik (ten "wlasciwy" bedzie pusty bez zaplonu). Niby w kazdym aucie jest tak samo (zolty/czerwony, nie pamietam kolejnosci), ale np. w niektorych VW kolory sa zamienione, dzieki czemu ja przez 2 dni musialem kombinowac, az przeczytalem o tym w instrukcji instalacji radia :>. Potem juz tylko podejmujesz meska decyzje, czy po wyjeciu kluczyka radio ma gasnac czy dalej grac, i kombinujesz z tymi kabelkami. Czasem nawet nie trzeba lutowac, bo zolty i czerwony sa w pewnym momencie "rozczepiane" i wystarczy przelozyc wtyczki. :nerd: EDIT Aha, ogolnie jesli chodzi o sam montaz radia, to musisz dostac sie do tylnego panelu, tam z tylu obudowy bedzie gniazdko, od ktorego odchodza roznokolorowe kabelki (kazdy od czego innego, np. glosniki, czy wlasnie prad). W nowszych autach i radiach dodatkowo miedzy radiem a reszta samochodu w pewnym momencie jest tzw. kostka ISO, ktora w polaczeniu z kablem dodawanym do radia umozliwa szybkie jego podpiecie, niezaleznie od marki (polaczenie wyglada tak: inne dla kazdej firmy gniazdko w radiu->kostka->auto).

A mi i tak marzy sie to: !!1

Ironie zauwasz. W sumie to wzialem udzial w tym bojkocie - dzisiaj nie bylem na zadnej stacji! Dzieki mnie wszystkie koncerny stracily miliony. Niezly alterglobalista ze mnie.

Taki mialem sobie po prostu kaprys. Nigdy w zasadzie nie probowalem takiej. Moze raz kiedys. Pomyslalem: "jak szalec, to szalec"

Cholera, a ja wczoraj 15 litrow Vervy nalalem!

Psyko i Kamilpolak (w dowolnej kolejnosci) - slowne ostrzezenie, ostatnie

Ale wiesz ze raporty z tego forumka przychodza do mnie i do Cegly? :>

Panowie, na tym forum panuja troche luzniejsze zasady, ale nie znaczy to ze ich nie ma wcale, ogarnijcie sie troszku, albo sie obrazajcie przez PM, inaczej zawiadomione zostana odpowiednie sluzby.

Ja takiego poradnika nawet nie szukalem. Najwiecej ucze sie od bardziej doswiadczonych znajomych, kiedy nie wiem czegos, spytam kilku i mam poglad na sytuacje z roznych stron. Oczywiscie zawsze mozesz pytac tez o wszystko tutaj albo na innym forum. To wlasnie polecam. Oprocz tego czytam tez czasopisma motoryzacyjne, AŚ i Motor, naprawde wiele sie z nich ucze. Identyczna sytuacja jak gdybys po kupnie komputera zaczal kupowac "Komputer Swiat". EDIT Pare podstawowych porad znajdziesz tez w "instrukcji obslugi" danego samochodu.

placze

Ej chlopaki (Figlarz), nikt tu sie powtarzac nie bedzie

Z tego co czytalem GPS wylicza predkosc dzielac odleglosc miedzy dwoma "punktami pomiaru" na siatce satelity przez czas pokonania tej odleglosci; jest to wiec raczej predkosc usredniona, niz chwilowa i stad te roznice. By pomiar w GPS byl prawdziwy, musialbys wiec jechac przez jakis czas z rowna predkoscia. Roznica, o ktorej mowisz, jest raczej wyzsza niz margines bledu licznika przy takiej predkosci, ale to w sumie tez zalezy od stanu technicznego, modelu itd.

Van_guard - na takich wlasnie dyskusjach opiera sie to forum, bez niego nie mialoby sensu

Chlopaki, napinki to integralna czesc tego foruma, ale bez przesady, Olszesky i Bartek. Teraz tylko upomnienie, uspokojcie sie, dajcie sobie na zgode itp. OKENS: Nie (pipi) Tomek. Walczcie chlopcy

Dla mnie to nie jest kupa :>. Wedlug mnie - jak na mnie, jezdzacego od pol roku - to w sam raz.

Ten sam co zawsze, slawny Golf IV 1.6.

Mhm. To moze niech sie Przemek zajmie, bo mi szczerze mowiac sie oryginalny kawalek nie podoba zupelnie.

W sumie pare dni temu sobie do 190 dobilem, na krajowej. Wiecej jakos nie dal rady.

http://witekcc.wrzuta.pl/audio/0emi8XX2s9B..._bird_on_a_wire To jest to samo? Bo na YT jest tylko jakies nagranie z koncertu.

Ten "chleb w jajku" to tzw. grzanki po francusku.

W zasadzie to to sa paprochy, ktore przykleily sie do takiego materialu, z ktorego sa wstawki w tym bucie, a ktorego nazwy nie znam. Chodzi o ten taki szarawy.

Nie wykrecaj sie teraz, krytykowales pomysl sprezyny, a na nim wlasnie opiera sie model Shox. Ale niewazne, 0 spinki.

Ej miszczu, historia tego modelu siega poczatku lat 80. i jest to jak najbardziej klasyczny dla Nike model, podobnie jak AF czy AJ, ktore tez zaczely pojawiac sie wlasnie w tym okresie. Z reszta sam fakt tego, ze wychodza do dzis, to dowod na to, ze chyba jednak nie sa takie zle.