Na decku to zapewne FSR daje radę całkiem dobrze, bo ekran jest mały i bolączki FSR nie rzucają się tak w oczy. Gry z upscallerem zawsze będą chodziły zauważalnie lepiej, bo obcinasz bazową ilość pikseli do renderowania. Problemem jest jakość obrazu po takim zabiegu i z tym FSR średnio sobie radzi. Obecna forma FSR (software, bez wspomagania sprzętowego jak np. DLSS) już się raczej wyczerpała, w sumie samo AMD to potwierdziło porzucając na nowej generacji rozwiązanie software na rzecz rozwiązania hardware przy FSR 4. To czy FSR 4 będzie nadal działał na starszych generacjach wyposażonych w GPU AMD tego nie wiem, nie śledziłem tego za bardzo. Kwestia jak to jest rozwiązane, czy są w nowych kartach jakieś nowe jednostki za to odpowiedzialne, czy po prostu zmienią sposób i na tym co już jest w starszych kartach też pójdzie.
Tu masz mój post z innego tematu odnośnie tego filmu, o którym mówisz.
Przecież on w 8:40 mówi dosłownie, że DLSS Quality wygląda lepiej niż natywna rozdzielczość z TAA. Ale przy okazji tłumaczy też czemu, bo samo TAA jest słabe i dlatego mimo, że DLSS Quality ma połowę pikseli z tego co natywna rozdzielczość to i tak wygląda ostatecznie lepiej niż natywna z TAA, bo (mimo, że jest też oparty na TAA) daje o wiele lepszy antyaliasing, który tak nie rozmazuje szczegółów jak zwykłe TAA. A że obecnie w każdej grze masz AA oparty na TAA to też dlatego gry z DLSS mimo, że mają niższą rozdzielczość niż natywna z TAA, wyglądają po prostu lepiej.
Koleś jest z obozu, który uważa, że stare metody AA sprzed TAA są lepsze, bo są bardziej ostre i nie rozmazują tak obrazu, jako przykład daje tu SMAA. SMAA to lepsza wersja FXAA, czyli takiej najbardziej podstawowej metody AA. I fajnie to wygląda na jego filmie i na przykładach, które sobie wybrał, ale tylko dla kogoś kto gra w 1080p na monitorze 21 cali. Wystarczy włączyć jakąkolwiek ze starszych gier, które jeszcze mają inne metody AA niż TAA i porównać sobie jakość obrazu na większym ekranie w 4K, w skrócie, mimo, że może i na statycznych obrazkach uchwyconych w ruchu SMAA będzie mniej "rozmazane" niż TAA to całość obrazu wygląda jak migocząca niestabilna ząbkowana kupa gówna, ale o tym już w swoim filmie nie wspomniał.
Jest jedna starsza metoda AA, która jest dobra, a więc MSAA x8, ale jest mega wymagająca wydajnościowo. Ale na przykładzie Forzy Horizon 5, o której wspomniałeś, to nawet przy tej metodzie (czyli MSAAx8) widać jak na dłoni w tej grze, że TAA i tak ogólnie wygląda lepiej po tym jak na PC dodali TAA. Z MSAAx8 obraz może i jest ostrzejszy w ruchu, ale za to cała roślinność migocze, zero stabilności, przez co w ogólnym rozrachunku wygląda o wiele gorzej niż z TAA.
Kolejny przykład - GTA V z modem od Puredarka na dodanie DLSS (opartego na TAA). Jakość obrazu, stabilność, ogarnięcie ząbków, migotania jest na zupełnie innym poziomie z tym modem niż przy zastosowaniu starych metod AA z MSAAx8 włącznie (który jest o wiele lepszy niż SMAA, o którym on mówi w tym filmie). Nie wspominając o tym, że 4K z DLSS quality vs 4K MSAAx8 to masz kosmiczny zysk w wydajności na rzecz DLSS i przy tym obraz całościowo wygląda nieporównywalnie lepiej.
RDR2 i to o czym piszesz, czyli rozmazanie obrazu nawet w natywnym 4K, to właśnie wina samego TAA i tego jak on współdziała z tym silnikiem. Zbawieniem w tej grze było dodanie przez R* DLSS, z którym całe to rozmazanie znika i obraz jest czyściutki i ostry jak żyletka.
Podsumowując chłopak jest z obozu, który przewija się czasem w necie, a więc jebać TAA, bo rozmazuje, przywróćcie stare metody AA. I tak jak pisałem, może i dla kogoś kto gra w 1080p to ma sens, bo tam z racji niskiej wyjściowej ilości pikseli TAA i upscallery mogą się średnio sprawdzać, a wszystkie wady starych metod AA są przykrywane przez niską rozdzielczość, ale przy wyższych rozdzielczościach ekranu to o czym on mówi w tym filmie to zwykłe głupoty i trzeba nie mieć oczu, żeby nie widzieć o ile lepiej wygląda TAA od starych metod AA. Nie wspominając już o DLSS, który daje o wiele lepszy efekt niż samo TAA.
A, wracając jeszcze do tego stwierdzenia "Z dedykacją dla tych którym z tyłu głowy zapala się lampką gdy słyszą, że upscalling w 4K może wyglądać lepiej od natywnego 4K." To nie, upscalling przy zastosowaniu tej samej metody AA jak w natywnej rozdzielczości obrazu NIGDY nie będzie wyglądał lepiej, bo czarów nie ma i prawdziwe piksele zawsze będą lepsze niż upskalowane. Ale z racji tego, że obecnie każda gra jako metodę AA w natywnej rozdzielczości ma TAA, który jest jaki jest, to DLSS z racji na o wiele lepszy AA wygląda lepiej niż natywna rozdzielczość z TAA mimo mniejszej ilości pikseli.
A to że natywny obraz zawsze jest lepszy widać na przykładzie DLAA, czyli najlepszej obecnie dostępnej metodzie AA. Jest to natywna rozdzielczość, w której to DLSS ogarnia antyaliasing (więc nie ma tu upscallingu, DLSS robi tylko za metodę AA w natywnej rozdzielczości). I tu widać jak na dłoni, że przy zastosowaniu tej samej metody AA (czyli DLSS) 4K z DLAA (a więc bez upscallingu) wygląda lepiej niż DLSS qulaity (upscalling z 1440p).