Matriks_1111

Pytanie z ciekawości, bo nie chcę sobie spojlować listą osiągnięc - wpada jakiś pucharek za poziom trudności?

Jak chodzi o Jalapeno to osobiście bardziej preferuję jednak wersję z Subway Melt z szynką, serem, oliwkami, pomidorami i do tego sos cezar i parmezan. Nauczka na przyszłość, nie wchodzić w robocie na forum, bo potem klawiatura zaśliniona

U mnie dyskopatia lędźwiowa Po tygodniowej rehabilitacji jest lekka poprawa, ale szału nie ma, a najgorsze jest to, że teraz to już do końca życia człowiek jest uwarunkowany tym, że musi o siebie dbać, żeby sobie większej krzywdy nie zrobić. Przynajmniej jest jakaś motywacja do powrotu do zdrowego trybu życia...

Tutaj zostaje już tylko leczenie i to też niekoniecznie musi dać jakiekolwiek efekty

Bez sensu straciłem 20 minut życia

Telewizor wyczyściłem, pada też, więc chyba czysty

Łotdafak? Zrobiłem wyzwanie z przejazdem poniżej 1:40, a dostałem tylko Audi TT

Może na tle nerwowym? Znam ludzi, którzy potrafią mieć np. nerwobóle beż żadnej konkretnej przyczyny natury fizjologicznej. A ja się pożalę, że tak mnie napier....la kręgosłup, że aż mi się łzy cisną do oczu... Gorzej, że mam przez 8h dziennie siedzieć w pracy przy kompie...

Do rozważenia, chociaż 400 zł za słuchawki to jednak nie jest mały wydatek

Czyli, że te zakręcone frytki z maka to nie były ziemniaki?

Zapomniałeś jeszcze o Rozim, który lubi jak mu srają do burgera i spuszczają się do shake'a

Ale ponoć bez tego patcha jest problem ze stabilnością i płynnością, więc tak źle i tak niedobrze

A ja mam pytanie o jakieś uniwersalne słuchawki do grania zarówno na PS4 jak XONE - głównie chodzi o to, żeby mikrofon dobrze zbierał (gra online) i żeby brzmiały jako tako I fajnie żeby nie kosztowały nie wiadomo ile Jakieś propozycje?

Rozumiem, że nadal tam jadasz?

To, że fast foody mają swoje normy, to nie podlega żadnej wątpliwości - ja tylko porównuję np. smak i wygląd tego co dostajemy w McDonald's a co np. oferują lokale, które mają w swoim menu burgery z prawdziwego zdarzenia. I może tam się do nich spuszczają i na nie srają, ale przynajmniej to co dostaję wygląda jak burger i mogę go takim nazwać z czystym sumieniem

Prawda jest taka, że karton na zawsze powstanie kartonem i nawet jak uformują go w burgera, to nadal będzie to karton A najgorsze jest w tym wszystkim to, że i tak to jemy, a żeby było jeszcze weselej to potem dzielimy się spostrzeżeniami na ten temat i wymieniamy opinię na temat tego co nam bardziej/mniej smakowało

Mówiąc syf nie mam na myśli tego, że się czymś zatrujemy, a raczej wartości odżywcze tego co w tym się znajduje

No właśnie ja mówię z doświadczenia osób, które w Mc pracowały w latach 2012-15 oraz tych, które gdzieś tam udostępniają jakieś informacje na bieżąco Tak czy wspak - żarcie w jakimkolwiek fast foodzie to syf i trzeba się z tym pogodzić - ich burgery nie leżały nawet koło prawdziwego posiadacza tej zacnej kompozycji mięsa, bułki i dodatków

Jakość serwowanego w żarcia w fast foodach No po prostu made my day

Nie godzinę tylko kilka-kilkanaście minut Teraz jest tak, że robią zamówienie na bieżąco i jeżeli ktoś się pomyli/zrobi za dużo, to idzie do kosza - żadnego przetrzymywania na podgrzewaczu

A szkoda, bo już miałem zapytać ile chcesz za gierkę

Zmartwię Cię - to już nie te czasy, że burgery leżą przygotowane wcześniej na półkach i czekają na klientów. Teraz robi się zamówienia na bieżąco

Ale tam sprawa dotyczyła możliwości logowania do konta, a nie uruchomienia samego multi Ew. zapytaj swojego providera czy masz protokół IPv4 czy IPv6 i jeżeli ten drugi to poproś o zmianę

Mnie tam smakował podwójny royal na ostro za czasów jak faktycznie dawali do niego jalapenio a nie ten dziwny sos. Big Tasty Bacon też był całkiem smaczny

Ja przez was ostatnio wybrałem się do Mc odświeżyć Drwala na ostro i powiem, że wchodzi, chociaż czegoś mi w niej brakuje. Ta pikanteria jakaś taka mało pikantna i przez to bułka jest po prostu zwykła i ot momentami coś poczujesz. Ten sos, który dają jest tak ujowy, że głowa mała - kiedyś to przynajmniej robili kanapki faktycznie z jalapenio, a nie jakąś zieloną paćką