Powiem tak - to bylo jedyne sensowne rozwiazanie. WSG + AV i ponad polowa gankowania zniknie. WPvP bedzie zywe dalej, ale nie bedzie kamperki nawet w INNach.
Loguje sie w wetlands i pierwsze co widze to rogue gankujacy ludzi tam. Ubilem go i sie wylogowalem bo na zewnatrz bylo 20 hordy.
Jedyna sensowna opcja na Kalimdor to isc z raidem na lodke albo portal to Darnassus.
Wczoraj z tygodniowym poslizgiem ubilem ostatniego demona w ungoro (w godzinach raidow, srode, w dodatku najbardziej na poludnie tuz przy granicy mapy) 1shot.
Wczesniej nie bylem w stanie. Silithus (przy bramach AQ) nie lepiej... tez mnie zgankowali pare razy, ostatni raz udalo mi sie i w tym samym momencie co ja umarlem to padl i demon (bo mnie horda ubila).
Jako, ze teraz mam swoj luk, epic mounta, 3x T1 i jakies sensowne blues to juz moge zaczac mordowac.