Skocz do zawartości

Sarge

Użytkownicy
  • Postów

    352
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Sarge

  1. W takim razie przepraszam za pomyłkę - zmylił mnie pewien serwis, na którym przeczytałem, że gra sprzedała się w liczbie ok. 700 tysięcy egzemplarzy - w takim razie nie wiem skąd wzięli takie dane :huh: . W takim razie ponad 1mln to nie jest taki zły wynik :) . Tylko mimo wszystko szkoda tego pierwszego dema z wczesnej wersji gry...

  2. Te dwa mecze reprezentacji w tym tygodniu strasznie nudne, właściwie nie dotrwałem do końca w żadnym z nich :D . Nie zamierzam tutaj wyciągać jakichś daleko idących wniosków, bo do meczów w eliminacjach Mistrzostw Świata jeszcze trochę czasu zostało, a na początku wiosny wcale się nie dziwię tej słabej grze.

  3. Wszyscy przeciwnicy tego całego postępowania Beenhakkera powinni zwrócić uwagę tylko na jedną rzecz - Leo nie jest związany z Feyenoordem ŻADNYM kontraktem, nie dostanie za swoją "pracę" w tym klubie ŻADNYCH pieniędzy i wszystko co zrobi, zrobi to w swoim WOLNYM czasie, kiedy i tak nie zajmowałby się reprezentacją. Holender dalej może obserwować naszą ligę, dalej oglądać Polaków grających za granicą i "praca techniczna" z Feyenoordem niczego tu ma nie zmieniać. Myślicie, że do tej pory siedział 24h na du.pie i myślał tylko o polskiej reprezentacji? Tak nie jest, a wygląda na to, jakbyście tego od niego wymagali. Dlatego ja naprawdę nie widzę nic złego w pomaganiu Leo "swojemu" klubowi w czasie, o którym żaden Lato czy Piechniczek nie powinni mieć nic do powiedzenia.

  4. A w czym by to przeszkadzało, jeśli chodzi o pracę z reprezentacją? Wyraźnie jest zaznaczone, że chodzi tylko o sprawy techniczne, którymi Beenhakker miałby się zajmować w wolnym czasie (i to podobno zupełnie za darmo!), więc ja tu nie widzę problemu. Ale Lato z Piechniczkiem musieli unieść się dumą i oczywiście na taki układ się nie zgodzili <_< ...

  5. Po wielu przerwach w graniu w końcu wczoraj ukończyłem Final Fantasy IV. Zachęcony między innymi Waszymi bardzo przychylnymi opiniami na temat tej gry postanowiłem do niej podejść i o ile początek bardzo mnie wciągnął, to tak mniej więcej po 10 godzinach gry wkradło się znużenie i frustracja, że skład drużyny tak często się zmienia i dość często trzeba pakować (na szczęście poziomy w tym tytule rosną dość szybko, ale kilka razy nie obyło się bez godzinki czy dwóch nieustannego chodzenia po świecie i walczenia z potworkami). Z kolei ostatnie 5-10 godzin to znowu rozwinięcie akcji, gdzie akcja wyraźnie nabiera skrzydeł i jest jakaś motywacja, by odkrywać tę historię dalej.

     

    Przede wszystkim brawo za scenki z voice-actingem, bo jest ich całkiem sporo (jak na carta ze 128MB danych), choć też mam też mieszane uczucia co do głosów niektórych postaci. Nie wydaje się Wam, że część osób podkładających tutaj głos nazbyt starała się sprawić, żeby ich kwestie brzmiały wzniośle i... hmm, "poważnie"? Moim zdaniem za bardzo rzuca się to w oczy i przez to niektóre kwestie brzmiały dla mnie sztucznie, no ale to może tylko moje zdanie, bo generalnie widziałem tu bardzo dużo głosów na plus, jeśli chodzi o voice-acting.

     

    W sumie jednak dzięki tym scenkom dużo większe wrażenie niż w poprzednim remake'u (FF III) zrobił na mnie ending (spokojnie, można czytać dalej - będzie bez spoilerów ;) ). W "trójce" w ogóle nie czułem się wynagrodzony za te godziny pakowania pod koniec gry, bo dostałem kilka krótkich, prostych dialogów na sam koniec. Tymczasem w czwartej części dzięki właśnie fajnym scenkom, końcówka gry została trochę wzbogacona i rzeczywiście miałem pewną satysfakcję, że doszedłem do końca i jakoś zostało mi to wynagrodzone :D .

     

    Choć i tak po fabule spodziewałem się nieco więcej - jest dość standardowa, bardziej przyłożono się tu po prostu do tego, by lepiej przedstawić same postacie, ich portrety psychologiczne - cóż, mogę powiedzieć, że według mnie jest to lepiej zrobione niż w takim FF XII. Huh, kto by pomyślał, że w grze na handhelda bardziej będą mnie przekonywać charaktery bohaterów, niż w "wielkiej", długo zapowiadanej pozycji na dużą konsolę ^_^ ...

     

    Przejście gry zajęło mi ponad 30 godzin i nie uważam to za czas stracony, choć niewątpliwie w połowie gry mocno się ta akcja dłużyła i sprowadzała się tylko do pokonywania kolejnych dungeonów, a więc walk, walk i jeszcze raz walk... Na pewno jest to lepszy tytuł od remake'u trójki - dlatego właśnie od niej zacząłem, bo podejrzewam, że nie skończyłbym trzeciej części po przeżyciu przygody Cecila i spółki - nie miałbym zapewne już takiej motywacji. Przechodząc w kolejności chronologicznej te części miałem za to świadomość, że czwórka jest lepsza i na pewno to jeszcze bardziej zachęcało mnie do dalszej gry.

  6. Natomiast, co mnie irytuje już od dłuższego czasu, niektóre tematy zamiast odsyłać mnie do ostatniego nieprzeczytanego posta, odsyłają do fizycznie ostatniego. Tak jest np. w temacie Killzone, ale to już któryś z kolei taki. O co chodzi jakby?

    Też tak mam. Tyle że ten problem występuje już od dawna i tylko w wybranych tematach, więc wątpię by była na to jakaś rada.

  7. I ja bym polecał na początek właśnie FFX. Dla wielu był to właśnie tytuł, który na dobre przekonywał do gatunku jRPG - masz tu i turowy system walki i ciekawą fabułę (choć może niezbyt odkrywczą). No i gra jest prosta, więc idealna dla kogoś kto nie miał jeszcze do czynienia z serią, czy w ogóle z tym gatunkiem.

  8. Grał ktoś już w to? Warty zachodu tytuł dla fanów FPS-ów? Wiadomo, że na DS-ie biednie jest w tym gatunku (choć przed premierą konsolki mówiło się co innego) i dlatego po cichu liczyłem na to, że coś jednak z tego tytułu będzie... BTW czemu nic nie słychać o premierze w Europie?

  9. Małysz nigdzie nie wrócił !! !! Z tego co widzę, lekko uspokoił lot, jest może o 2-3 metry lepszy niż był. Ale popatrzcie co zrobił ten Fin który skakał zaraz po nim, mieli podobne warunki. Do zwycięzcy znowu strata w okolicach 10 metrów. Narazie jest jeszcze daleka droga. Po cichu liczę na cud i medal na MŚ.

    Tuż przed skokiem Małysza był najazd kamery na chorągiewkę przy skoczni - wyraźnie było widać, że silny wiatr z tyłu. Potem w tych warunkach skoczył jeszcze Jacobsen. Od skoku Larinto już do końca zawodów puszczano zawodników przy jakimś kosmicznym wietrze z przodu, co było IMO nieporozumieniem i wypaczyło wyniki. Więc choć nie jestem jakimś fanboyem Małysza to muszę przyznać, że ten drugi skok udał mu się wyjątkowo - jako jedyny z zawodników skaczących przy tylnym wietrze przekroczył 130m! To jednak coś znaczy. Nie chcę tu się jakoś sprzeczać, bo było minęło - jak ma być forma, to jeszcze będzie podium, ale moim zdaniem decyzja jury o kontynuowaniu zawodów przy tak silnym wietrze z przodu była przesadzona, skoro wcześniejsza grupa zawodników miała zgoła odmienne warunki...

     

    Trochę mi było żal po tych zawodach, bo moim zdaniem przy utrzymującym się tylnym wietrze do końca, Polak miałby realną szansę na to 3. miejsce. Ale nie lubię gdybania :P - pozostaje mieć tylko nadzieję, że po kolejnych treningach ta forma będzie jeszcze wyższa i że będzie można wreszcie powiedzieć, że jest ustabilizowana.

  10. Cieszy cieszy, ale przykre jest to, że czołowa trójka skakała w nieporównywalnie lepszych warunkach i reszta skoczków po prostu NIE MIAŁA SZANS nawiązać walki choćby... Trochę mało sprawiedliwe, no ale trzeba było puszczać pewnie, bo nie można w nieskończoność czekać...

  11. Muszę przyznać, że to demko sprawiło mi pozytywną niespodziankę - fajny klimat i przyjemny gameplay, nawet rozgrywka w mechu nie jest zła i jako odskocznia powinna być dobrym przerywnikiem. W pełnej wersji liczę na jak najwięcej schiz głównego bohatera ;) .

  12. Tony Hawk's Underground wciągnął mnie swego czasu na długo - miał spore, ciekawe etapy i to tak naprawdę ostatnia część na PS2, która jeszcze trzymała wysoki poziom - kolejne notowały już raczej tendencję malejącą... No i sporym sentymentem darzyć będę zawsze THPS3 - za świetny soundtrack i za to, że to pierwsza część serii, w jaką zagrałem na Czarnulce :D .

  13. Mogliby zmienić te imiona, bo są co najmniej dziwne i bynajmniej nie zapadają w pamięci :P . Jeśli chodzi o murzyna to faktycznie średnio podoba mi się jego design, ale zawsze starałem się unikać ocen postaci przed premierą gry, bo to mogło być czasem mylące, więc nie będę od razu mówił że tragedia itd...

     

     

    Ah ta polska metalnosc, jak Was boli ze ta gra wyjdzie też na konsole inna iż sony;].

    Dla mnie na przykład nie jest nic złego w tym, że w grę będzie mogło zagrać więcej graczy (bo i posiadacze konsol Microsoftu), ale fakt, że ze względu na konwersję także wersja na PS3 będzie musiała zaczekać na swoją premierę, jest faktycznie trochę krzywdzący... Ale tutaj posiadacze PS3 powinni mieć pretensje tylko i wyłącznie do Sony, że nie postarali się chociaż o utrzymanie choćby time-exclusive'a.

  14. Największe postępy widać u Stocha - Małysz zawdzięcza swoje 8. i 12. miejsce w konkursach w Zakopanem między innymi nieobecności wielu skoczków ze światowej czołówki. Początkowo również zasiałem w sobie trochę optymizmu, ale gdy zdałem sobie sprawę, że z czołowej dziesiątki Pucharu Świata tylko połowa zawodników przyjechała na zawody to zrozumiałem, że w przypadku ich obecności byłoby podobnie jak do tej pory... Zobaczymy jak będzie w Vancouver, ale podejrzewam, że jeszcze sporo treningu przed Małyszem, a MŚ w Libercu coraz bliżej...

     

    P.S.: Kruczek i jego uniesione w geście triumfu ręce po skoku Adama na 126m co najmniej tak jakby skoczył 10m dalej = :lol:

  15. W LOTRa fajnie się gra przede wszystkim w dwie osoby, przyjemna siekaninka na odstresowanie do pogrania z kumplem ;) . Oni odradzam - bardzo stara gra, pojawiła się jakoś w początkach panowania PS2 i nawet w dniu premiery niczym szczególnym się nie wyróżniła, więc już nawet nie mówię jak to wygląda w konfrontacji z dzisiejszymi tytułami :rolleyes: ...

  16. Przyjęło się, że trójka jest lepsza ;) . W On Tour może Ci też nie przypasować bardziej komiksowa stylistyka, no i jest tutaj "zaledwie" 25-30 fps'ów, podczas gdy w SSX 3 mamy płynne 60 klatek na sekundę. Kupno trzeciej części to mniejsze ryzyko :D .

  17. Też już obejrzałem i nie żałuję tych 15zł :P . Bardzo przyjemnie się oglądało, jest sporo momentów kiedy można się pośmiać i nie ma co wybrzydzać :P . Ja polecam dla odprężenia :) .

  18. Tylko pytanko: czy używa się L w tej grze? Szwankuje mi skubany i nie wiem, jak go naprawić.

    W samej grze ten przycisk nie ma zastosowania. Jedynie w menu L i R odpowiadają np. za przełączanie się między postaciami w dziale Equipment.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...