DOKŁADNIE! Mam z nim dokładnie ten sam problem . Sama gra nie jest trudna, ale przepaść pomiędzy bossami w grze, a final bossem jest bardzo duża. Oczywiście, żeby nie było zbyt prosto to przed walka z nimi musimy się jeszcze pomęczyć z jakimiś popierdółkami. Przyznam się bez bicia - nie skończyłem tej gry, stoję właśnie przed końcowym bossem <noob>.
Mnie się udało za trzecim podejściem, pewnie ze 3h na to zeszły, licząc od ostatniego save-point'a.
Jak ktoś olewał rozwój Maru i Camelii, to będzie miał TRUDNIEJ, bo tylko ataki tej dwójki i Paulette dosięgają Wielkiej Gały z bezpiecznej odległości. BUE.