Skocz do zawartości

Bukkake Na Resach^Zielony

Użytkownicy
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bukkake Na Resach^Zielony

  1. Graliśmy rozgrzewkę 2v2 Onslaught CTF i muszę powiedzieć, że było bardzo grywalne. Lekkie modyfikacje (może nieco skrócony czas respów) dałyby dobry rezultat. Sprawdź to! Poza tym nie jestem fanem 2v2, ale rzeczywiście przy maluczkich eventach można by się o to pokusić. Z drugiej strony nie chciałbym, by to podejście wpłynęło na zmniejszenie się ilości turniejów 4v4, dla którego ta gra jest stworzona. Nie głosuję, bo mam zbyt mieszane uczucia. Myślę, że nie ma co spieszyć się z tworzeniem tego typu ligi. Warto by było zacząć od zebrania duuuuużej ilości propozycji trybów, by było z czego przebierać. Jestem zdecydowanie ZA próbą stworzenia bardziej przystosowanych map i trybów marki PGL. Tylko bez pośpiechu i z rozwagą. Pzdr!
  2. Ktoś widział gdzieś zdjęcia? Zadział się już jakiś upload?
  3. Insiak, Kerlo, Flaha - dzięki za gre! Wydaje mi się, że kluczem do naszego zwycięstwa była naturalna chemia drużyny. Nikt nikogo nie poganiał, tylko się wszyscy podtrzymywali na duchu. Flaha świetnie sprawdził się w roli lidera drużyny, a każdy z nas bez gadania dopasowywał się do jego 'rozkazów'. Nie grałem z Wami nigdy, a czuć było wspólne tempo gry. Każdy z nas overall miał pewnie podobne statystyki, wszyscy robili wszystko, co momentami doprowadzało do chaotycznego stylu gry, lecz jakoś się potem odnajdowaliśmy. Naszym największym minusem są - przytaknę Kerlowi - tryby w których trzeba utworzyć dobry setup (KOTH Cstruct, Oddball Guardian), ale to jest dość oczywistym efektem braku ogrania. Swój występ w tym turnieju oceniam dość wysoko. Byłem bardzo napompowany energią, usta mi się praktycznie nie zamykały, a moje wydzieranie się - zdaje się - dopingowało. Flaha uspokajał. Insiak wykazał się twardą psychiką i kilkukrotnie zatrzymał bardzo clutch flagi na The Pit. Kerlo natomiast to naprawdę dobry slayer, który również nie zapomina o objective'ach. Sick teamshooting. Nie sądziłem, że wygramy z faworytami, ale stało się inaczej. Mecze były bardzo zacięte i emocjonujące. Do końca nie można było być pewnym która z drużyn zwycięży. Pomijając wynik turnieju: organizacja, monitory, miejscówka BOMBA! Gratuluję organizatorom cierpliwości do hostowania tego typu eventu. GG!
  4. ja mam dwa sprawne pady i jeden, który potrzebuje tylko końcówki, bo się gdzieś zapodziała
  5. screen-watching: obserwowanie drugiego (trzeciego i czwartego) ekranu wyświetlanego na jednym telewizorze, w celu posiadania ciągłych informacji o możliwych pozycjach pionów. Respawny: Są też punkty na niektórych mapach, gdzie stojąc, dajesz respawny losowe swojemu teammateowi. W większości przypadków gdy stoisz w jednym miejscu (a nie jest to punkt dający losowy respawn) twój teammate może się zrespawnować w 1-2 punktach w pobliżu ciebie. Niesie to za sobą bardzo znamienne dla respowania się w H1 konsekwencje, gdy jesteś w drużynie z Kilianem ;P. Co do sticków: niebieskie, plazmowe, przylepiające się do zbroi granaty. Przylepę można przeżyć na dwa sposoby: odbić ją w momencie przylepiania łokciem z Assault Rifle (tudzież z rakietnicy, jak w baseballu), albo podnosząc w momencie wybuchu overshielda (który sprawia, że jesteś przez moment ładowania tarczy niewrażliwy na wszystkie ataki, prócz melee w plecy, które jest instant killem). W częsci pierwszej wymagały większej precyzji, niż w następnych. Historia z Filipem była taka - sądził że stick-to-luck. Myślę, że mi się udało udowodnić, że jest inaczej podczas pewnego meczu na Damnation.
  6. Z pośród wielu osób, które miały przyjemność imprezować z nami LANującymi w H1 i zechciały dotknąć kontrolera, niewiele było osób rozczarowanych gameplayem prezentowanym przez multiplayer. Troche ich bolały zgwałcone tyłki. W całym tym zjawisku, którymi były bydgoskie LANy, nie chodziło wyłącznie o tę świetną grę, chociaż była motorem naszych spotkań. Obcowanie z bliskimi ludźmi, trening i duża ilość spożytych wspólnie środków składały się na niepowtarzalne doświadczenie. Poza ogromną ilością sposobów na podawanie sobie rakiety/snajperki/power-upów, czego nie uświadczyłem w żadnej innej grze, double-melee, double-reload, hardcore'owymi stickami do poniżania wrogów (i rejpowania zOeSowanego FilCZTERA na Damnation), w większości prostym i przewidywalnym systemem respawnów, tym co w moim rozumieniu objawia się jako kompletnie wyjątkowe osiągnięcie, jest screen-watching, wyniesiony do rangi jednego z najważniejszych skilli w Halo. Nie ma tego w CS, COD4, Q3, Q2CTF, DOOM, HL... (Jest w Liero ProFinal, ale to troche inna gra . Idź i wynieś 100% z czterech ekranów, to się nazywa wyzwanie! Jeśli te referencje Cię nie przekonują i wolisz zignorować Halo 1 - tak zrób. Jeśli masz przyjaciół, dwa telewizory, dwa xboxy i cztery pady... zaproś nas;] pozdro wkrótce lany w bdg, wracam 6 kwietnia:]
  7. Wrocław - 15-17 maja? Tam będę! W Łodzi nie, bo przylatuję 6 kwietnia;/. GL HF every1!
  8. FB w składzie: Victory X, Ogre 2, FearItSelf, Mackeo [POV] Instinct w składzie: Walshy, Neighbor, Lunchbox, Roy FB vs Instinct Pit TS Narrows CTF --> łahaha od 5:30 Ons CTF Guardian TS 2009 zapowiada się ciekawie:]
  9. Obcy się bawią w kult świecącego krzaka, a ty byś ich wybuchał. Shame on you! Wesołych!
  10. No jest w tym pewna logika: po co dawać nagrody, skoro zamiast tego można je sprzedać. eh... może kiedyś się trafi turniej, w którym za trzecie miejsce będzie materac do pływania z oparciem, miejscem na browca i prenumerata nieprzemakalnej wersji "Bakłażana Polskiego". kiedyś się grało dla przyjemności? bo to halo jeden było pewnie, które (ostatnio słyszałem) jest kiepską grą turniejową
  11. roman-z-potylicą to tak naprawdę roman-bez-potylicy, a z dużą szyją, co biegnie wtedy z tobą i z fludem żeby wiesz mienso. ten z mieczem no wiesz ten może być też z karbinem w pierwszej misji. zaje8iste to jest i zaraźliwe xD
  12. chodzi o wyjepkie z miensa. nie ma miensa - nie ma fludu. dlatego ten flud nie chciał żeby mu zbrakło miensa wienc pomuk władcyszefowi i romanowi-z-potylicą rozprawić się z biskupem-co-chciał-mienso-zniszczyć. mieli jeden wspólny cel - nie dopuścić do braku miensa, wienc biegli razem, a potem sojusz był niepoczebny, wienc już nie biegli razem.
  13. Jak bozia da, pinionszki sie zarobiom, bilety się zamówiom to Sajko Pajonki sie stawiom tesz. Sajko Pajonki w składzie: Uzn4 Mol0 Green1 Yoy7 [edit] BOZIA NIE DAŁA
  14. Właściwie odpowiedź na ten rebus brzmi: "Kwiatas kłapie gdy strzela" (kto grał w h1 w bydzi ten wie;>), ale Kilian za inwencję i równie dobrą odpowiedź o3muje żeton na krupnik. bi pripert for mor superekszon.
  15. omfg zer ur so dum n lame mimo tego poprawnie rozwikłałeś pierwszy wyraz: Kwiatas ...... gdy .......
  16. W nagrodę przy najbliższej okazji dam ci pocałować się (lub mnie) w stopę. Raptuś nie dygaj, będziem grzeczni. Jakieś pomysły co do rozwiązania krokodylowej zagadki?;>
  17. coraz korwa zimniejsze pipki smażycie panowie... a uzny quna wiedzial od razu. GDY
  18. Jeśli bilet nie będzie okrutnie nietani to przylecę na skrzydłach pozostałego niedrogiego przelotnika.&^> gl@org
  19. oraz top3 w ffa http://www.mlgpro.com/getbetterfast
  20. Mogę przytachać 3 pady S i ergiebe może kabel się uda też.
  21. Ja po PGA najprawdopodobniej będę jechał do Łodzi na parę dni. Jeśli to dojdzie do skutku, a propozycja będzie nadal aktualna, to byłbym chętny na jakiś lanik, lecz tylko w h1:). h2 nie dla mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...