Hubert249

Pamiętacie gdzie można znaleźć zbroje z okładki?

Właśnie wybilem gargulce za pierwszym podejściem a wcześniej bossa z przystani jednak nie taki ze mnie noob

10/10 i sama prawda

z tych które odkryłem do tej pory to Rynsztok, bez pochodni to tam ciężko by było, zwłaszcza, że łatwo można spaść. Druga to przystań niczyja, ale można ją rozświetlić w zamian za jeden kamyk.

pg13 ? ja (pipi)e

Nie ma konieczności zabijania gargulców, ale odblokowują drogę do naprawdę sensownego klucza. Klucza do czego? Mnie te garguce doprowadzają do szału. Najbardziej się wkurzyłem kiedy mając humanity nigdzie nie było znaku, żeby przywołać fantoma, to jest jakaś loteria czy one są czy nie, może mam jakiś pierścień który to blokuje?

wiedzieliście, że gra w wersji na xboxa 360 zajmuje aż 4 DVD. Chyba rekord jesli chodzi o wage FPSa

Mi wczoraj nawet bezstresowo się grało, wbiłem 90 lvl i ubiłem dwóch bossów za pierwszym razem. Pewnie cisza przed burzą

Obrońcy Skarbów- Ten film to jakieś jaja. Przysięgam, że czułem się jakby byli za to odpowiedzialni nasi rodzimi geniusze kinematografii. Film totalnie o niczym, nudny jak cholera. Jak można było tak to z(pipi)? Goodman, Murray, II WŚ , ciekawa historia a wyszło takie (pipi). liczyłem na widowiskowe przygodowe kino dostałem coś na wzór Sztos 2. Brakowało tylko Karolaka z Adamczykiem. Jedyny plus to momentami ładne zdjęcia 2/10 Lone Survivor - Dzięki Bogu nie wyszło z tego kolejne Rambo, co prawda Talibowie idą jak świnki na rzeź i padają po jednej kuli a dzielni Seals po kilku w strzałach ciągle są zdolni do walki, niektórym może przeszkadzać Reszta wypada pięknie, kocham filmy i gry w tej tematyce więc ja daję 9/10.

Dobry pomysł, Można by nawet zrobić jakieś comiesięczne głosowanie na forum na najlepsze/głupsze/ciekawsze posty i drukować je zamiast tych maszkaronów

a chyba to, że po miesiącu przestanie działać słownik i będziesz pisał jak na zwykłej klawiaturze bez podpowiedzi

Mogę gdzieś jeszcze kupić to coś do odzyskania ludzkiej postaci, nie licząc tej starej babki z domkiem na plecach ? Nie dałem rady z tymi trzema strażniczkami w twierdzy więc wróciłem do Majulii, kupiłem pierścionek u kota, wskoczyłem do piwnicy i zabiłem króla szczurów. Iść dalej tymi kanałami? dam radę na 45 lvl czy wrócić do twierdzy i próbować dalej sprzątnąć patyczaki z połową paska ?

wymiękam przy tych trzech strażnikach w twierdzy

Aux wymiatasz. Ja wkrótce znowu ruszam do UK a wiadomo sezon wiosna/lato to carbootowy raj. Może się uda wyłowić jakieś perełki

Aux bój się Boga

ciężko zabić te trzy patyczaki w twierdzy? Jest na nie jakiś skuteczny sposób taki jak np kusze na Prześladowcę? Póki co tylko raz do nich podszedłem i już ta pierwsza po mnie pojechała , a gdzie pozostałe dwie Gram wojownikiem 37lvl bodajże.

no właśnie mnie naszła myśl, że póki co jest to najsłabszy sezon. Byle do wieczora

Pokonalem pierwszego bossa prawie 9h w dwa dni, co ta gra takiego ma w sobie, że tak uzależnia ?

ale się ruda wyrabia Swoją drogą mieszkałem w tym samym mieście co ona przez jakiś czas

Jest 2:20 a ja dopiero wyłączyłem konsole. To mój pierwszy raz z "soulsami", byłem pełen obaw ale gra mnie strasznie wciągnęła. Szczerze mówiąc sam nie wiem dlaczego. Może dlatego, że przypomina mi czasy Psx'a, ładne intro, potem skrzywiona mina na widok faktycznej grafiki, trudne i checkpointy daleko Czy ten mój rycerzyk z czasem nabierze krzepy i tak jak w skyrim będzie siał śmierć na prawo i lewo?

Conan ?

Niezniszczalni, angielska robota. Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Faktycznie jest ich sporo, kamera coś a'la szeregowiec Ryan, dużo jest kręcone z ręki, dużo trzęsie. Mi to nie przeszkadzało. Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Homefront - Sylvester Stallone pisze scenariusz, Jason Statham gra główną rolę. Stallone oczywiście wzbił się na pisarskie wyżyny i stworzył przełomową historię której nikt wcześniej nie napisał. Oto mamy samotnego ojca, ex glinę, twardziela w czapeczce z daszkiem i flanelowej koszuli w kratkę. Którego poznajemy pracującego w pocie czoła razem ze swoim nigga ziomem, naprawiających werandę czy coś tam swojego amerykańskiego domu na amerykańskiej prowincji. W dalszej części filmu samotny ojciec, ex glina, twardziel w czapeczce z daszkiem i flanelowej koszuli w kratkę wchodzi w konflikt z miejscowymi którzy znają innych miejscowych którzy są bardziej niebezpieczni od tych pierwszych itd itd Film oglądało mi się super, jest amerykański do potęgi, przewidywalny jak jasna cholera ale to nic jako klasyczne kino akcji sprawdza się wyśmienicie. Bardzo podobały mi się zdjęcia, szkolna psycholog i tekst " odłóż kota" 7/10

Tak, teraz Ty BTW moja pierwsza gra na PSXa i do tego oryginał