Zaczyna mnie juz wkorviac ta gra i chyba pasuje. Niflheim to jest nonstop ten sam zestaw przeciwników na najtrudniejszym w wykonaniu wilkołaków i upiorów, odechciewa się grać, o wylosowaniu tej kotwicy można pomarzyć bo dziś na 4h grania wyskoczyła dosłownie jedna, nie wazne czy V nie żyje, czy wszyscy przeciwnicy w kazdym pomieszczeniu padli i tak to hoiostwo nie wyskakuje. Do tego ta je.b.ana moc specjalna małego - czasem można trzymać po parę sekund i nie zalapie, a ile było sytuacji ze wystarczyło wcisnąć dwa razy szybciej kwadrat i wyskakiwaly wilki.