Treść opublikowana przez Zarathustra
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Albo sugerowane 660 do minimalnych, na których gram. Pomimo, że ustawiłem zaludnienie na uber gra trzyma 35-40 fpsów jak latam po Novigradzie.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Nie licząc Geralta na niskich jest 28 + 5-6 po bokach łaziło. Na wysokich masz 40 + jakiś koń i jeszcze z 8-12 osób po bokach jak się obracało kamerką. Niech ktoś zresztą idzie i zrobi fotę w tym samym miejscu po południu w słoneczny dzień na ps4. Osobiście wątpię żeby było mniej ludzi, niż na pecetowych niskich.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Nie wiem jak się to prezentuje na konsolach, na moim tosterze jest coś takiego. Niskie: Uber: Po bokach było jeszcze sporo ludzi, gdy się obróciło kamerą.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Z krabopająka za każdym razem wypadał mi zwykły czerwony mutagen. Mam już jeden +7 i dwa +5.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Te pyły dobrze schodzą u kupców, ja trzymam tylko po 7-8 sztuk jednego i każdą nadwyżkę zaraz spylam.
- JoJo’s Bizarre Adventure
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Tylko te zadania z RDR się wypełniało z chęcią i na samych minigierkach spędzało po kilka godzin, a większość pierdół w nowych rpg mimo większej ilości działa jak zwykły durny zapychacz.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
RDR był wypas swego czasu, ale tak naprawdę nie było po pewnym czasie zbyt dużo do roboty i człowiek jechał wątek główny (oczywiście jak ktoś grał online to też masę godzin tam natłukł). Wiadomo, że gry dzieli kilka lat i jedna generacja, ale patrzysz na to co jest obecnie, a wiesiek wyznaczył już nowe standardy, którym chyba jedynie R* sprosta, bo reszta kładzie na to wafla.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Dzisiaj byłem u znajomego co ma PC za ponad 4 kafle, żeby sobie obejrzeć jak W3 chodzi ze wszystkim na uber. On tego typa nie ograł, bo przegapił, więc się wróciłem na dwór. Teraz najlepsze, jak grałem to go załatwiłem za pierwszym podejściem (to była moja druga gra zaraz po kolesiu w karczmie, którego też za pierwszym razem załatwiłem). U niego sześć razy podchodziłem i nie dałem mu rady, dupczył mnie niemiłosiernie. Jak u siebie grałem to nie miał za pierwszym razem tak mocnej talii z dwiema 10 i nak.urviał dwiema pożogami pod rząd. Poziom graczy gwinta (przynajmniej niektórych) się zmienia. Za wygraną z nim dostałem chyba nowego Foltesta dającego podwójny bonus do ataku dla balist.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Ulepszoną Jaskółke znalazłeś w jakimś znaku zapytania, lub jakiejś misjii pobocznej ? Jeśli w głównej misjii się znajduje to proszę o użycie spoilera bo jestem jeszcze w Velen i dopiero co zaczynam robić misje poboczne Od zielarza w Novigradzie kupiłem, miał też sporo innych receptur. od którego? Znalazłem dwoch, jeden przy drogowskazie rynek, drugi to jakiś gnom w poludniowej czesci miasta i u nich nie ma. Właśnie u tego niziołka kupiłem. Wcześniej co prawda przy Oxenfurcie gadałem z innym niziołkiem zielarzem żyjącym w chatce i on wspominał, że ma w Novigradzie jakiegoś mistrza chyba. Ale wątpię, żeby od tego zależała możliwość kupna u drugiego. Tutaj jakaś mapka z internetu jest, ja oczywiście latałem po mieście i przypadkowo tam zajrzałem. Wkurza mnie, że wiele ikonek znika po ich odkryciu jak się oddalimy.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Ulepszoną Jaskółke znalazłeś w jakimś znaku zapytania, lub jakiejś misjii pobocznej ? Jeśli w głównej misjii się znajduje to proszę o użycie spoilera bo jestem jeszcze w Velen i dopiero co zaczynam robić misje poboczne Od zielarza w Novigradzie kupiłem, miał też sporo innych receptur.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Albo nie mogę znaleźć tych miejsc mocy, albo w Velen jest ich bardzo mało. Wydaje mi się, że zwiedziłem jakieś 65% tego obszaru, a tylko dwa znalazłem. A dodatkowy punkt do umiejętności za frajer zawsze mile widziany. Wypadł mi drugi czerwony mutagen (nie liczę tych pokroju dropu z wilkołaka, bo nie można ich mutować ze zwykłymi), jeszcze jeden i będzie +7. Ulepszona Jaskółka to prawdziwy przechuy jest. Dzisiaj chyba ze 4-5 godzin spędziłem łażąc tylko po Novigradzie, który dopiero teraz odwiedziłem.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Do systemu walki już się przyzwyczaiłem, problematyczne zbieranie pierdół wymasterowałem ogrywając W2, biegam przez 90% czasu i prawie nie używam Płotki, upadki z metra są bekowe.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Coś czuję, że przeje.bałem i najlepszej zbroi już mieć nie będę, bo rozłożyłem na części te podstawowe rzeczy z jakimi się startowało, a zapewne ich upgrade na przestrzeni gry da najbardziej pożądany sprzęt.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Jest jakieś miejsce, gdzie można przechowywać w skrzyni sprzęt, którego nie używamy? W poprzednich częściach było, więc skasowanie tej opcji teraz byłoby dziwne. Sporo starszych elementów trzeba trzymać, żeby je potem ulepszyć i nawet gdyby limit wagi wynosił 250 to po pewnym czasie byłoby mało.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Jakieś 35 godzin gry za mną, misji wątku głównego nie tknąłem po dostaniu się do Vellen. W Novigradzie jeszcze nawet nie byłem, dopiero co ósmy poziom wbity i od razu przywdziany wiedźmiński komplet gryfa, który dopiero teraz można było założyć. Ta gra byłaby zjawiskowa nawet nie mając głównej linii fabularnej, którą zostawiam sobie na koniec, żeby się nie rozpraszać wszystkim dookoła.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Jeśli ktoś dalej narzeka na kasę to tutaj jest sposób, aby zarobić kilka tysięcy w ciągu dwóch minut. W sumie zauważyłem wcześniej, że ceny pereł są niezłe, ale nie spotkałem typa, który sprzedawałby muszelki.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Kiedy Geralt jest przeciążony kamera się przybliża. Nieźle to wtedy wygląda będąc tak blisko pleców i przechadzając się po mieście. Dziwne, że nie można sobie tego widoku ustawić normalnie. Ta łatka 1.0.3 dla mnie bez różnicy, grając przeszło 16 godzin miałem dosłownie jednego buga (Geralt w bezruchu obracał się w powietrzu niczym Neo w Matrixie, ale po naciśnięciu skoku wróciło wszystko do normy). Poprawy wydajności nie zauważyłem, ale to widocznie tylko dla osób z dobrymi kartami, którzy już i tak wszystko mieli na Ultra, a teraz sobie dodatkowo te bajery Nvidii uruchomią.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Ja tam sporo zarobiłem sprzedając bebechy potworów i skóry, tylko trzeba oblecieć kilku kupców, który da najwięcej, bo niektórzy chcą kupować za psie pieniądze. To samo z uzbrojeniem, mieczy i ciuchów nie sprzedaje się byle typowi handlującemu ziołami. Posiadam jakieś 4000 mając 6 poziom.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Są najlepsze to i najrzadsze. Mam dwa na razie (5% do ataku). Miałem masę tych zielonych i niebieskich, więc je alchemią połączyłem. Podstawowy zielony daje +50 do witalności, trzy takie połączone robią +100, a kolejne trzy +150. Niebieski podstawowy 5% do znaków, potem 7% i dalej 10%. Miksturę resetującą możesz kupić za tysiaka u Keiry Metz.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Jak zobaczyłem na mapie rozmiary kolejnej lokacji po wizycie u Emhyra to poczułem się trochę przytłoczony, a chyba jeszcze ze 2-3 takie mają później dojść.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Używaj olei na miecze, obleć punkty mocy, naostrz sobie broń i wzmocnij pancerz u kowala/rzemieślinika, poczytaj jaki potwór na co jest podatny i jedź go tego typu magią/eliksirem, sam się nachlaj czegoś na wzmocnienie. Oczywiście poćwicz też combo uniki + operowanie kamerą, bo to zwykle częsta przyczyna zgonu. Jak dalej sobie nie będziesz dawać rady to zmniejsz poziom, bo po co się frustrować zamiast czerpać frajdę.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Tylko z powodu wprowadzenia limitów na kasę u sprzedawców zamiast sprzedać miodu za 600 ta kupiła tylko kilka, bo mieszek jej się skończył.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Po rozmowie z tym kapitanem, który dał zlecenie miałem już to zaznaczone na czerwono jako przeoczone.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Latając po lokacjach zamiast robić główny wątek można sobie trochę spaprać kolejność i przegapić niektóre rzeczy.