Skocz do zawartości

Marcin_wawa

Użytkownicy
  • Postów

    723
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Marcin_wawa

  1. Nie no jeszcze 3 lata temu Mazda 6 2,5L 192KM w najbogatszej wersji kosztowała 150 000, ale jak na dzisiejsze warunki Formentor jest dość dobrze wyceniony. To przez ostatnie 2 lata ceny nowych aut poszybowały drastycznie w górę i taniej nigdy już nie będzie.

  2. Ogólnie miałem pisać, że Formentor jest dobrze wyceniony. Pewnie sam bym się nad nim zastanawiał gdyby nie zniżki pracownicze i spore oszczędności przy jeździe miejskiej hybrydą. Seat jest większy od C-HR, podobnie wyposażony i trochę tańszy od mojej wersji. Za to silnik w C-HR 2.0 hybryda, wolnossący 184KM robi robotę osiągi/spalanie. Pytanie jak z wyciszeniem i jakością plastików, bo te rzeczy w chr są bardzo dobre jak na markę popularną. 

  3. Sensownie wyposażony 115 000 zł brutto przy wyprzedaży rocznika. Sensownie czyli: światła full led, czujniki parkowania przód i tył, kamera cofania, podgrzewane stołki, 17" alufelgi, przyciemnione tylne szyby, el. składane lusterka zewn. Automat, hybryda ofc. Aktywny tempomat, utrzymanie pasa, czytanie znaków to jest w standardzie w toyocie. Ale dalej jest to auto miejskie xD, nie ma co się oszukiwać i porównywać do większych segmentów konkurencji. Z VW to raczej T Cross jest odpowiednikiem, a nie T Roc.

  4. 9 minut temu, gtfan napisał:

    z ciekawości - możesz powiedzieć jak wygląda realne spalanie na autostradzie jak się jedzie na tempomacie te 150-160km/h? i jak przyśpieszenie przy prękościach autostradowych? CVT wtedy nie męczy?

     

    W C-HR jeszcze nie wiem, dopiero w lipcu jadę do Toskanii i sprawdzę to dokładnie. Rok temu byłem RAV-4 w Chorwacji, a 2 lata temu we Włoszech i średnie spalanie z 3500 km w obu przypadkach wyszło 6,2L. Przy prędkości 140-160 spalanie między 7,5/8 do 9L. Spodziewam się w C-HR o 1-1,5L mniejsze. Hybryda przy tych prędkościach powinna spalać z 1L mniej, niż tak samo mocny silnik w 100% benzynowy.

     

    Co do skrzyni CVT, to mnie w ogóle już nie męczy. "Wyje" tylko w momencie przyspieszenia i to bardzo dynamicznego. Przy prędkościach autostradowych i utrzymując prędkość w ogóle nie słychać silnika. Ja już przywykłem do specyfiki takiej skrzyni i podoba mi się to bezustanne przyspieszanie, bez szarpnięć i zmian przełożeń. C-HR do 180 przyspiesza bardzo dynamicznie i żwawo, praktycznie bezustannie czuć moc. Dodatkowo ma dość dobrze wyciszoną komorę silnika i kabinę, więc jest git malina przy wyprzedzaniu. Z kolei w RAV-4 jest na tyle spory zapas mocy, że raczej nie wciska się w ogólne pedału do podłogi, ewentualnie na krótką chwilę.

     

    Przy takiej mocy i ograniczeniach prędkości na drogach, to serio mieć dłużej niż 2-3 sekundy wciśnięty pedał w podłodze, to proszenie się o kłopoty. Nie rozumiem czemu ludzie tak się obawiają CVT. :)

  5. Ja teraz kupiłem sobie Toyotę C-HR Gr Sport z 2.0 silnikiem hybrydowym 184KM. Spalanie 4-5L w mieście przy przyspieszeniu ok 8s do 100. Ogólnie to prawda z toyotami, Polacy lubią bezawaryjność i ekonomiczność, czyli niskie spalanie. A jak kupować hybrydę, to od producenta co produkuje je od ponad 20 lat. Priusy na uberach pomykają jak złe do dzisiaj.

    Na fali downsizingu i wysokiego spalania silniczków 1.0T ecoboost, czy innych wynalazków, duży 2.0L silnik (jak na te czasy xD), wolnossący na łańcuchu rozrządu budzi zainteresowanie, do tego niskie spalanie przy dobrej dynamice. Do wyboru są jeszcze 1,8L 140KM i 1,5 116KM w yarisach i yarisach cross. No i oczywiście 2,5L w rav-4 i highlanderach 222 i 248KM. Wszystko wolnossące i jak na auta miejskie 1,5L silnik  jest ewenementem... Ale może się mylę. Ostatni rok przejeździłem RAV-4 i spalanie w mieście 4,5-5L, bajka. Teraz premierę ma  5. generacja hybrydy razem z Corollą Cross, gdzie podnieśli moc do 197KM w 2.0L silniku i przyspieszenie 7,6-7,8 w zależności od testu, spalanie również około 4-5L.

     

    Yaris Cross - auto spoko na miasto, realne spalanie 3,5-4,5L, w trasę odradzam. Słabe wyciszenie, słaba dynamika, dość sztywny ale dla niektórych to jest zaleta. No i plastiki twarde ale to chyba przypadłość aut miejskich u każdego producenta. Teraz hybrydę można wyrwać na wyprzedaży. Pojawiło się ich bardzo dużo i importer ma mały kłopot, więc rzucił trochę rabatu. Jak się wyprzedadzą, to rok produkcji 2023 jest na czerwiec/lipiec ale realnie wrzesień. 

     

    Co do kradzieży - skala robi swoje. W zeszłym roku zarejestrowało się ponad 70 000 Toyot, druga była skoda z wynikiem prawie 2x mniejszym. I to już 2 czy 3 rok z rzędu z taką przewagą. Dużo się sprzedaje > duże zapotrzebowanie na rynku wtórnym na części > duża kradzież. Sam mam 2 zabezpieczenia elektroniczne i blokadę mechaniczną skrzyni biegów. xD

    Dodam tylko, że salon, w którym pracuję (Warszawa) sprzedał więcej samochodów w 2022 roku, niż cała sieć dealerska Hondy w Polsce. To jest przepaść. Pracy jest tyle, że już powoli psychicznie nie wyrabiam ale cóż, nie narzekam.

     

    I to nie jest mit z bezawaryjnością. Serio nie ma żadnych poważnych akcji serwisowych, te auta po prostu jeżdżą. Jak przychodzi klient z serwisu, to zawsze fan marki i w samych superlatywach się wypowiada na temat swojego dotychczasowego samochodu. Zmieniają przez kaprys, bo mają za dużo gotówki i nie potrafią nią zarządać ale nie z przymusu.

    Nie są może w topce jeśli chodzi o multimedia jak to japończycy ale nadrabiają napędami. Wcześniej pracowałem w Mazdzie i było to samo, zawsze o kilka kroków w tyle jeśli chodzi o bajery w porównaniu VW.

    • Plusik 1
  6. Technicznie to nie jest ta sama apka, co kiedyś. Do wypożyczenia było od zawsze iTunes i nadal jest na urządzeniu Apple TV. Dopiero po czasie w aplikacji ATV wprowadzili zakładkę Sklep oraz agregat treści m.in. z itunes, hbo, disney+ w zakładce obejrzyj teraz, stąd może się wydawać, że to jest pomieszane. Mi się to podoba, bo często są filmy do wypożyczenia, które są dostępne też za free na hbo max, czy disney i nie widzę wtedy ceny tylko przenosi mnie do odpowiedniej aplikacji.

     

    Kurde serio ludzie tak przymieracie głodem, że żałujecie 14,99 na wypożyczenie filmu, który chcecie obejrzeć i to jeszcze w najlepszej możliwej jakości? Już pomijam naiwność, że nowości blu ray będą w ramach abonamentu... :) Najszybsza premiera w streamingu z reguły jest na hbo max ale to często po paru miesiącach od pojawienia się w wypożyczalni Apple.

    • Plusik 1
  7. @Damian14 Akurat ten region jest bardzo drogi. Raczej polecam podróż na 1 dzień autem i zwiedzenie kilku wybranych miast. Są na tyle małe, że bez pośpiechu można to ogarnąć. Akurat ja byłem samochodem i objechałem sobie Monterosso, Veranzze i Riomaggiore. Z plażowaniem w Monterosso. Ceny noclegów w sezonie  z tego co pamiętam są wysokie (przynajmniej taka była dostępność kiedy szukałem), wiadomo bardzo małe i piękne nadmorskie miasteczka i wokoło nic nie ma. Ja byłem na początku września i było nawet spoko pod względem turystów ale to było w 2016 roku. 

    Co do pociągu to według mnie najlepiej polecieć do Bergamo WizzAirem i z Mediolanu napewno są jakieś połączenia kolejowe do większych miast na wybrzeże i tam przesiadka w kierunku Cinque Terre. Jak dla mnie 1 dzień wystarczył na zwiedzenie, zjedzenie czegoś dobrego i parę godzin plażowania. 

    • Dzięki 1
  8. Ja też uwielbiam Włochy, byłem chyba 4 razy w sumie (sam Rzym, Mediolan i Cinque Terre, Riva del Garda/Sirmione/Werona i kiedyś z rodzicami w Rimini/Asyż/Rzym. Dwa lata temu odwiedziłem z żoną Riva del Garda>Werona>Wybrzeże blisko Wenecji. Przepyszne jedzenie, ceny spoko, mili ludzie. Z kolei w 2022 roku byłem w Chorwacji i doznaliśmy szoku. Wiedziałem, że nie jadę do Chorwacji takiej jaka była 10 lat temu, czyli taniego miejsca ale szczerze z cenami to ich tam pojebało już do końca. Restauracje droższe, niż we Włoszech, drinki w knajpach to samo. Hotele myślę, że tak samo albo drożej. Średnio mi się podobało. Szczególnie jak drugiego dnia w Splicie na głównej promenadzie za aperola wszędzie chcieli około 60 zł xD. Kurwa 12 euro za kieliszek wątpliwej jakości wina musującego... Od razu nastawiłem się negatywnie, do tego co będzie dalej. Tak naprawdę, żeby zjeść w Chorwacji w fajnym miejscu (niekoniecznie smacznie), czyli na starym mieście, które są malutkie, to trzeba wydać przynajmniej 200 zł. Wiadomo gdzieś między blokami z lat 70. będzie taniej ale nie o to chodzi na wakacjach. Jedynie Zagrzeb był względnie tani ale miasto brzydkie. We Włoszech w Weronie w ścisłym centrum miasta czy Riva del Garda nad samym jeziorem ceny były śmiesznie niskie.

     

    Finał jest taki, że w tym roku jedziemy przez Dolomity do Toskanii. Po wstępnym rekonesansie za hotele wyjdzie około 1000 zł taniej, niż wyszło w Chorwacji przy podobnych standardach. Nie wspominając o pysznych pastach, czy pizzach za 8-12 euro i aperolu za 3,5-4 euro z darmowymi przekąskami.

     

    Co do cen paliwa, to bez przesady. Każda z tych wycieczek to u mnie 1600-1800 zł. A odchodzi mi wypożyczenie auta na miejscu (ceny wypożyczenia ostatnio są chore), koszt biletu lotniczego i mam nielimitowany bagaż. A zwiedzić można w 2 tygodnie dość sporą część kraju. Dodatkowo uwielbiam prowadzić auto i po drodze trochę się zwiedzi.

  9. Moja żona ma 11 pro max kondycja jakoś 85-88% z tego co pamiętam i działa bardzo dobrze. Gdyby nie to odświeżanie ekranu jak dla plebsu, to nie zauważyłbym większej różnicy z moim 13 pro.

  10. U mnie C9 w styczniu skończy 3 lata i zero wypaleń. Zakup oleda to była najlepsza decyzja jaką mogłem podjąć. A było ciężko się przełamać czytając tutejsze wpisy niektórych. No i nikt nie miał zbyt długo oleda. Wtedy ludzie zachwalali lcd od sony xh albo xf9005 z tego co pamiętam. Wybierając tamten tv pewnie teraz albo nawet rok temu zmieniałbym ponownie już na oleda… a tak kasa w kieszeni.

    • Plusik 1
  11. @schabek 6300 i na fv23% to też dobra oferta. :) Właśnie jestem wyczulony na schodzenie lakieru przy wejściach, ładuję co kilka dni i ani śladu odchodzenia farby. Mam nadzieję, że tak samo będzie jak z problemami klawiatury motylkowej. Jak oglądałem zdjęcia na reddicie jak ludzie wrzucali info o problemach z zacinaniem klawiatury, to za głowę się łapałem jaki muszą mieć syf w domu, skoro w klawiaturze jest tyle kurzu i jedzenia...

     

    Odnośnie palcowania, to fakt palcuje się okrutnie, ale poszczególne klawisze na klawiaturze również jak nie gorzej pokazują gdzie w nie stukam, a to widać niezależnie od koloru maka. Na początku czyściłem go co 2 dni, a teraz mi to nie przeszkadza, poza tym już go tak nie macam jak wcześniej, tylko normalnie użytkuję. Nadal wybrałbym ten sam kolor, chociaż przez pierwsze dni miałem chwile zawahania i chęci zmiany na szary. Czy Ty wytrzymasz, to chyba dowiesz się dopiero jak go kupisz.

     

     

     

    Cytat

     Ten air w tym wlasnie kolorze to dla mnie najladniejszy mac w historii 

    Też tak uważam i cały czas morda się cieszy jak z niego korzystam :) 

  12. W dniu 5.10.2022 o 08:29, schabek napisał:

     

    Przesliczny jest ten kolor na zywo. Ile dales?

     

    W tym roku wymiana laptopa i ten swedzi mnie niemilosiernie tylko nie potrafie sie zdecydowac czy taki jak twoj, czy air m1 (ponad 1k tanszy) czy pro m1 2020. Z drugiej strony nowy model to zawsze nowy model. Po ponad miesiacu jakies problemy z nim miales? 

     

    Kupiłem na zniżkę studencką żony, ale nikt tego nie sprawdzał. Kupiony na apple.pl, 600 zł upustu na komputer i 600 zł karty upominkowej. 

    Ja bym szedł w M2 albo PRO. Jednak nowy wygląd komputera też swoje robi no i masz jaśniejszy ekran. Do moich zastosowań wystarczy 8GB ramu, co jest śmieszną wartością ale nie zauważyłem jego braku w codziennej pracy biurowej. Niestety każą sobie płacić słono za 16GB, i uznałem, że nie zauważę różnicy, która by była tyle warta.

     

    Żadnych problemów z nagrzewaniem, czy innymi pierdołami ale zaznaczam, że nie robię nic specjalnego. Pograłem chwilę w Civilization VI i tyle. :)

    Jestem mega zadowolony i to jest komputer jaki potrzebowałem. Lekki, zgrabny, z dobrą klawiaturą i świetnym ekranem.

     

    • Dzięki 1
  13. W dniu 16.09.2022 o 19:02, iluck85 napisał:

    To jeszcze mi przetłumacz te zesranie złotówka to:

    MacBook Air 999$- u nas 5699zl

    Iphone 14 Pro 999$- u nas 6499zl

     

    Nowe iphony są przeliczone po nowym kursie usd/eur + śmieciowa złotówka. MBA jeszcze się na te podwyżki nie załapał, a ceny nieaktualnego kompa nie będą podnosić, skoro nawet MBA M2 jest wyceniony po starych przelicznikach.

     

     

    • Plusik 2
  14. 45 minut temu, Czoperrr napisał:

    Dobra cofam, Pro wyglada inaczej. Emejzing.

     

    Kręciłeś bekę, że "miał być bez notcha" i jest bez notcha. O co ci typie chodzi?

     

    No ceny to beka sroga, myślałem, że to przez gównianą walutę zwaną złotówką, ale u niemca też chyba podrożało. Z kolei na apple.com cena $999. 

    Ale ogólnie xD i jebać ich maczetami, czuję się jak biedak.

  15. Odebrałem po prawie miesiącu oczekiwania podstawowy model Macbooka Air M2 w kolorze Midnight. Przesiadłem się z Macbooka Pro 13" 2018 i5, którego zmieniłem z czystej fanaberii i chujowej klawiatury. Do tego wreszcie zmieniony design, lepszy ekran, czyli dwie rzeczy, które mnie powstrzymywały przed Airem z M1.

    No więc:

    - wygląda zajebiście

    - palcuje się zajebiście, trochę żałuję wyboru koloru ale jak go wyczyszczę i przez pierwsze parę minut wygląda jak z pudełka, to mi przechodzi

    - zapierdala elegancko, ledwo mrugnę i już mam załadowaną stronę w safari, otwartą kolejną aplikację. Komfort użytkowania na duży plus

    - klawiatura to mistrzostwo w stosunku do tej motylkowej, ale to było do przewidzenia

    - przy codziennym użytkowaniu biurowym, ani przy aktualizacji systemu nie zauważyłem aby się grzał jakkolwiek. W MBP 2018 wiatraki przy aktualizacjach wkręcały się cholernie wysoko. Tak samo przy 7-10 zakładkach w safari MBP był dość gorący, a tutaj nic. 

    - 10 zakładek i żadna strona się nie przeładowuje, a mam tyle samo ramu co w MBP (8 xD)

    - w końcu 500 nitów jasności ekranu w Airze i zauważalnie lepszy filtr przeciwodblaskowy

    - znane mi są problemy wolniejszego dysku 256GB ale dla mnie są nieistotne, a prędkości i tak bardzo zadowalające. Zresztą rzadko coś przerzucam większego niż parę GB.

    - przetestuję jakieś gierki ale tylko z czystej ciekawości, wiadomo, że do gier to tylko XSX

    - dźwięk z głośników też jest dużą poprawą względem niby lepszej konstrukcji modelu Pro z głośnikami po bokach klawiatury

    - bezgłośna praca to jest złoto

    - no i jeszcze raz - ta prędkość działania, zdumiewa mnie czasami. Przesiadka z intela jest druzgocąca.

     

     

     

    05FABE4A-4446-4CE6-B398-6D7FC74A9B7F.thumb.jpeg.74487cc5bd3d74444f65784565ce83e1.jpeg

     

    • Plusik 2
  16. Cytat

    Ale tak na poważnie - jak to się stało, że przy niemal zerowych stopach procentowych poszliście na ratę zmienną? Te 100 czy 200zł miesięcznie było ważniejsze od spokoju i bezpieczeństwa? KNF przez chyba pół roku przed pierwszą podwyżką trąbił o ryzyku związanym ze zmienną stopą.

     

    Ale co Ty myślisz, że wszyscy tu nabrali kredytów w zeszłym roku? Ja mam kredyt z 2017 roku i nawet nie wiem czy wtedy były stałe stopy. Nawet jeśli były, to tak jak teraz na 5 lat. W takim przypadku w tym roku wskakiwałbym na dzisiejszy wibor, a po drodze ominęłyby mnie obniżki stóp, gdzie rata spadła mi o 300 zł. Więc byłbym podwójnie w dupę. I co teras?

    • Plusik 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...