Skocz do zawartości

Canaris

Użytkownicy
  • Postów

    1 134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Canaris

  1. Cały czas oglądając ten serial mam przed oczami dwa słowa : Nierówność - zaczynało sie bombowo, potem stopniowo zwalniało aż skończyło sie pełzaniem w paru ostatnich odcinkach Niemiłosiernie przeciagają wątki ( czemu służyło to postrzelenie Daryla czy jak mu tam skoro juz w następnym odcinku koleś radośnie zapieprza sobie jak gdyby nigdy nic a tej laski nie spotkały żadne konsekwencje i generalnie traktują ja jakby sie nic nie stało ?? o córeczce farmera i jej "chce sie bzykać , nie chce sie bzykać , chce sie bzykać " juz nie wspomne ), ślamazarnie prowadzą akcje . Jednym słowem za duzo pyerdolenia za mało akcji ( nawet jak na film który ma sie skupiać na ludzkich reakcjach na katastrofe ) Nielogiczności - łapanie zombie na rakarską smycz Oo. Herchel wie że w sumie najwazniejszą rzeczą którą trzyma Ricka i innych na farmie jest szukanie Sophie a nie chce przyznać, że nie ma czego już szukać ( przecież musiał wiedzieć skoro sam łapie zombie i wrzuca do stodoły ) jednocześnie cisnąc ich niemiłosiernie żeby se poszli w cholere Oo. Czwórka amatorów z pistoletami i strzelbami załatwia jakieś dwadzieścia zombie bez spocenia sie - to skąd ta apokalispa i setki martwych żołnierzy na ulicach ??? Mam nadzieje ze w lutym ruszy akcja z kopyta
  2. WOW - Journeyman Fisherman ( become a Journeyman Fisherman ) - kurde że niby łowić ryby sie naucze ?? oO Lol
  3. Enjoy your PG-13 i biegajace zombiaki Własnie to samo chciałem powiedzieć Oo Miejmy nadzieje że to tylko plotka
  4. Prometeusz Hobbit . Lwy Al-Rassanu World War Z .
  5. Tak dodając do tej dyskusji o domkach i żelkach : w arcyzachodnim i poważnym D&D też istnieje coś takiego jak Slime i magiczne konstrukty więc wychodzi na to że i te zachodnie gierki troche niepowazne są
  6. No własnie to nie jest takie proste jak powiedzenie że coś jest lepsze / gorsze. Stwierdzenie takie sugeruje jakas przewage w grafice , skomplikowaniu rozgrywki, fizyki itp. Generalnie chodzi o to że rozwój TREŚCI gier praktycznie zatrzymał sie a rozwój FORMY pędzi jak oszalały. Dobre silniki jak ten z Nexusa sie marnują bo nie mają Shaderów 7.0 i Dx 15, wspaniałe gatunki gier zanikają całkowicie ( symulatorów kosmicznych praktycznie juz nie ma oprocz serii X ), wszystko zaczyna sie sprowadzać to takiej samej papki action-adventure z domieszką rpg z najprotszymi treściami i jak najłatwiejszym gameplayem żeby trafiło do jak największej liczby ludzi . Mozna stwierdzić że to naturalna kolej losu i popularyzacji rynku ale nie kazdemu sie to musi podobac tak jak wam. O to to to .
  7. Bez przesady, strategii na mojej liście jest moze z 25 %. Dostrzegam. Ale sęk w tym że to tylko i wyłacznie ewolucja FORMY bo TREŚĆ jak stała w miejscu tak stoi tylko przeciwnicy i giwery sie zmieniają. .... i którą często jest wymówką żeby całkowicie olać single. A która nie wszyscy musza lubić ( np ja mam dośc chłodne podejście do multi i zdecydowanie wole singla ) Akurat scigałki to w sumie taki typ gier że nie za bardzo może sie tam coś rozwijać oprócz grafiki i zwiazanej z tym dynamiki i rajcowności. Ciesz sie . Ale nie wpieprzaj sie innym do tematu gdzie dyskutuja ci którzy by chcieli troche ambitniejszej rozrywki za swoje ciężko zarobione pieniądze. Lol. Co ma wspolnego jedno z drugim ?? Akcje i dynamizm da sie połączyć z cieższa treścią. Ot taki przykład teraz : atakujesz konwój rosjan w asyście czeczeńców, kule lataja dookoła gęsto, rpgtki wybuchają, ogólnie akcja jak z CoDa. Zdobywasz sprzet i paru jeńcow których potem bojownicy zamęczają wymyslnymi torturami a rosjanie w odwecie pacyfikują wioske pełną kobiet i dzieci . A nie zgodzisz sie na tą misje to bojownicy ponosza porażke i giną niemal wszyscy za co czeczeńcy w odwecie rozwalają wojskowy szpital albo jakiś cywilny rosyjski budynek ( albo szkołe ). Nie jestem scenarzystą a od reki jakis taki fabularny twist jestem w stanie wymyśleć. Poza tym w wystrzeleniu 10 nabojów nie ma nic złego bo poziom miodności nie jest mierzony wiadrami wywalonej amunicji ( wystarczy zagrać w ArmA gdzie czasem nie strzela sie ani razu w trakcie misji a nerwy są jak cholera ) GTA IV jest generalnie takim fajnym przykładem jak zmniejszenie ilości wywalanej amunicji i wrogów w parze z powaznym klimatem i silnikiem jest w stanie podnieść rajcownośc strzelaniny i gry ogólnie. Ale to nie wyjaśnia czemu bogate studia nawet nie probują takich produkcji tylko serwują nam odgrzewane kotlety. Przecież jest kupa ludzi którzy w te pędy polecieliby po dorosła poważną produkcje gdyby sie taka ukazała.
  8. Bzdury waść piszesz. Podforum nazywa sie GRACZOPOSPOLITA a nie Konsolopospolita czyli tyczy sie ogólnie GIER i spraw okołogrowych. Graficznie . Bo latanie po korytarzach w Doomie i w RAGE jest tym samym tylko w innej oprawie graficznej. Darklands - rpg z Dos'a za remake którego w nowej oprawie graficznej ( ale bez szaleństw - lepiej moc obliczeniową przeznaczyć na kreacje bardziej żyjącego swiata i wymagajacej rozgrywki ) i z nowymi ficzerami dałbym sie pokroić. Stareńkie Pirates które pamietam jeszcze z czasów C64. Space Empires V - troche nowsza gra bo ma ledwie 6 lat a dalej zjada na śniadanie dzisiejsze hity. Z tych troche nowszych - X3 Reunion i Terran Conflict czyli cieżkie, niewybaczajace błedu gry w których dojście do jako takiej potęgi zajmuje z dobre pol roku grania. z Fps - cały czas pykam sobie w ArmA mimo że gra ma kupe bugów i postarzała sie mocno. Cały czas katuje tez Crusader Kings i serie Europa Universalis i Hearts of Iron, gierki z Dosboxa i EPsxE ( za dużo tytułów żeby wymieniać min PE 2, Dark Omen, Syndicate. ).
  9. @Wafel Spokojnie , to nie jest kwestia jakiejś spiskowej teorii dziejów tylko doświadczenia. Jako gracz z 20letnim doświadczeniem ( o kuwa to juz tyle mineło ?? jeeez ) po prostu przestaje łykać każdy badziew polany ekstra grafiką i reklamą wartą wiecej niż polska dziura budzetowa. Bo było. Twórcy prześcigali sie z wymyślaniu nowych patentów i ciekawych historii żeby pokonać techniczne ograniczenia konsol i PC. A co mnie obchodzi że nie było ich na konsolach ?? Ja mówie zarówno o rynku PC jak i konsol . A gatunek taki trudno wymienić bo na rynku zostało juz bardzo niewiele gatunków - zostały sportowe, ścigałki, fps i mieszanki action adventure z rpg ( ME choćby ). Turówek nie ma prawie wogóle, RTS też leżą, ze strategiami innej maści też jest kiepsko, jedynie Paradox trzyma fason i wydaje Crusader Kings 2. RPGi też kiepsko przędą - taki np Dragon Age to marne popłuczyny po Baldurze, Skyrim to kolejny produkt Bethessdy z lini "po najmniejszej lini oporu" że o Fablivionie czy FF 13 z litości nie wspomne. Fps stoją w miejscu - cały czas latamy po ograniczonym, malutkim terenie walac do przeciwników. Zero taktyki, zero myślącego AI, zero wolności, zero rannych, zero konieczności skupienia sie na rozgrywce ( wielkie strzałki pokazujace gdzie masz iśc, markery na mapach, mapy z gps nawet w trakcie DWS itp itd ) Nikt tu nie pisze o grafice ( ok JA nie pisze o grafice ) . Mi chodzi o treść o skomplikowanie rozgrywki, o powazne dylematy. Chciałbym np zobaczyć gre ala GTA ( silnik idealny wrecz do takich gierek ), która działaby sie w trakcie wojny w Czeczenii. Gracz byłby np amerykańskim PMC albo reporterem np ( ot tak żeby hamburgery miały sie z czym utożsamiać ) która trafia tam bo coś tam i doświadcza całego koszmaru tamtej wojny ale też staje przed życiowymi pytaniami. Czy odpowiedzią na terroryzm jest terroryzm ?? Czy to co Czeczeńcy zrobili w Biesłanie jest usprawiedliwione biorąc pod uwage ile czeczeńskich dzieci zgineło z rąk rosyjskich żołnierzy ?? Co mozna a czego nie wolno w obronie domostw i narodu ? itp Chciałbym, żeby gra pokazała bezsens wojny, mordowane dzieci, pacyfikacje wiosek przez Rosjan ale z drugiej strony też fanatyzm religijny Czeczeńców, ich krwawe odwety, torturowanie złapanych ruskich poborowych itp itd. Bez pretensjonalnych tekstów, bez łatwych wniosków, bez czarno-białych stron konfliktu, bez banalnych morałów. Bo ja już naprawde rzygam ratowaniem świata przed zagłada z rąk arcyczarnych charakterów ( Żniwiarze z ME , Templariusze z AC, Makarov z Mw ), rzygam juz arcyprawym graczem stającym przeciwko mrocznym złym lordom/demonom/terrorystom/(pipi)wiekomu . RDR jest takim pięknym przykładem dojrzałej fabuły .
  10. Poziom trudności a poziom skomplikowania i powagi to dwie rózne rzeczy. Wzmiankowany COD - trudnośc na veteranie polegała tylko na tym że komp po prostu perfidnie oszukiwał ( setki granatów lecacych w twoją strone, wszyscy strzelają tylko w ciebie całkowicie ignorując twoich partnerów etc. ) Nie znudziłem sie wcale grami - mnie po prostu nudza te same schematy fabuły i rozgrywki którymi usilnie karmią nas producenci. Red Dead Redemption było nową gierką przy której znowu poczułem jakieś emocje i chciało mi sie w nią grać w przeciwieństwie do Skyrima, AC czy Mass Effect. A gierki z PSx odpalam regularnie i jakoś mi sie nie nudzą a i bawie sie lepiej niż przy tych hitach za miliony dolców. Chyba graliśmy w innego AC. Jerozolima wielkości małej wioski ( Damaszek i Akka to samo ) , npc snujący sie bez ładu i składu, klimatu zero, jazda konna beznadziejna ( rynna a koń potrzebny tylko do tego żeby szybko sie przemieścić ). No i nie można zapomnieć o czymś takim jak to że super ukryte emblematy do odblokowania zbroi Altaira ( w 2 ) po prostu sie pojawiaja na mapie jak posuwasz sie z fabuła. A teraz porównaj to sobie z szukaniem sekretów z Ocarina of Time albo nawet głupim Soul Reaverze - to kombinowanie, myślenie gdzie to cholerstwo może być, jak tam wleźć etc. Czyli wypisz wymaluj CoD , jedyna róznica w grafice i spektakularności produkcji.
  11. Branża i gry przechodzą głeboki kryzys jakości. Pakowane są w nie setki milionów dolarów, zatrudniani są gwiazdorzy, markowe kapele itd itp a to w żaden sposób nie przekłada sie na jakość tych gier. Wręcz przeciwnie, jakość spada nieustannie zupełnie jakby producenci ufali że kasą wpompowaną w tytuł zakryją zupełny brak miodu i grywalności . Gdzie sie podziały tamte emocje ?? Dlaczego gry zamiast sie rozwijac także w treści to stoją w miejscu a wręcz sie cofają ( chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie powie że FF7 było mniej skomplikowane od FF 13 ) ?? Gdzie jakieś treści bardziej skomplikowane niż kolejny heros walczacy o wolnośc równość i delegalizacje salcesonu i ratujacy świat/galaktyke w przerwie miedzy farmieniem expa ( Mass Effect, AC, Dragon Age, Skyrim i wiele innych "hitów" ) ?? Gdzie gry które poruszają kwestie rasizmu, uzależnienia, niewolnictwa itp ? Spójrzmy na takiego AC - odejmijmy grafike i hype i co nam zostanie ? Pełna schematów, sztywna popierdółka, debilna fabuła pełna pretensjonalnych tekstów o ratowaniu świata przez Assasynów ( przed złymi Templariuszami - na bardziej sztampowo sie chyba nie dało ) prosta i prostacka rozgrywka i tyle. Z utęsknienim czekam na skomplikowaną i trudną gierke która np bedzie skupiała sie na DRODZE zamiasu na CELU. Taki artystyczny tytuł o np I Krucjacie, pokazane emocje, droga i trudności jaką musieli przebyć ci ludzie, ich mentalność, wątpliwości, bohaterstwo, podłości. Gdzie bitwy nie będą radosną nawalaniną tylko prawdziwym koszmarem pełnym krzyku, hałasu i chaosu, gdzie bohater nie bedzie biegał jak maszynka napędzana amfetaminą tylko bedzie musiał odpoczywać, jesć, spać, bedzie mógł złamac noge ( którego to złamania nie zaleczy godzinka w łozku tak jak to ma miejsce w F3 ), gdzie podróz bedzie trwała naprawde długo żeby było czuć ten wysiłek i poświecenie. Nie doczekam sie tego bo po dzisiejszych tfurcach patrząc ewentualny taki temat to AC 12 w którym parkoura bedzie odpierdalał Kilidż-Arslan albo Godfryd z Boullion i to bedzie jedyna róznica miedzy tym a AC 1. Ja też ale chyba sie nie doczekamy bo rynek jest zbyt zmonopolizowany przez gigantów i zbyt duży procent graczy to gówniarze którzy dalej będa sie cieszyć z kolejnych prymitywnych gierek .
  12. Niestety trzeba przyznać racje twórcy tematu . Branża schodzi na psy, robi sie coraz bardziej prymitywne gry, wydawcy i tfurcy ( to było zamierzone ) jawnie pluja nam w twarz a my sie jeszcze cieszymy. Korupcja w growych mediach to juz standart, masturbowanie sie samą gafiką albo cool ficzerami z dupy ( Kinect i inne badziewia ) podczas gdy podstawowe cechy gier stoją w miejscu od lat i mozna tak wymieniac jeszcze długo . Smutna refleksja z wieczora .
  13. Zainstalowałem w sumie obie i jakiejś róznicy nie widać . Nic to Gra mnie po prostu wsiorbała jak szalona . Te widoczki , za(pipi)ista jazda na koniu ( przypomina Ocarine Of Time - nie to co ten badziew z Assasins Creed ), ten zyjący świat ( policjanci goniący zbiega po pustkowiu , koleś na koniu w pełnym galopie goniący za wilkiem, pijaczki cucace sie w końskim korycie, kojoty kradnące kury i WIELE WIELE wiecej ) . Martson jest strasznie fajnym bohaterem - przypomina troche Niko z GTA IV - pelna kulturka, powaga, profesjonalizm ale lepiej mu nie wejśc na odcisk bo mozna kiepsko skończyć. Poczatek też mi sie podobał wbrew temu co tu czytałem - powolne, spokojne wprowadzenie do świata zamiast pompatycznej muzyki i fajerwerków akcji. Gra po prostu zabija pięknem - nie graficznym ale takim po prostu pięknem jak dobre dzieło sztuki, jak kompletna, złożona i cięknąca miodem produkcja . P.S. i pisze to ja - człowiek któremu westerny wiszą martwym bykiem
  14. No własnie , jak to jest z tymi dodatkami ?? Kupiłem GOTY Edition wlasnie , mam dwie płyty . Na jednej jest RDR na drugiej Undead Nightmare i multi . To dwie pełnoprawne gry ?? Czy z tej drugiej coś sie instaluje żeby mieć zombie w RDR ?? Czy w RDR samym można spotkac jakis zombie czy cus ???
  15. Canaris

    No kur*a, zróbcie to!

    Jak nowy shooterek w klimacie DWS to moze wreszcie coś innego niz Normandia i Stalingrad ?? Kampania we Włoszech , kampanie Wrześniowa, Francja '40, Bagration itp Ja rzygam nie tyle DWS co tymi trzema klimatami wiecznie rehasowanymi ( Normandia, Stalingrad, Afryka ) w grach podczas gdy ponad połowa tej wojny nigdy nie zagościła na ekranie kompa ( prawie ).
  16. Canaris

    No kur*a, zróbcie to!

    Z tych tytułów niewymienionych jeszcze : Chciałbym zobaczyć prawdziwego następce Fallouta 2 z wielowatkowa historią, wolnością, ciekawą fabuła, klimatem pustkowi, humorem, konsekwencjami czynów, unikalnymi metodami zaliczania questów , unikalnym gameplayem ze względu na to kim grasz itp itd. Chciałbym zobaczyć godnego następce Baldurs Gate z klimatem heroizmu, wyprawami do starożytnych ruin, zatopionych wraków, podejrzanych dzielnic wielkich miast, wolnością i klimatem prawdziwej sesji rpg takim jaki miała jedynka. Chciałbym zobaczyć remake 101st Airborne in Normandy czyli hardkorowo realistyczna symulacje działań wojsk powietrzno desantowych. Tylko że przy dzisiejszym rynku nigdy tego nie zobacze .
  17. No dlatego mam nadzieje że wreszcie powstanie Trzeba pomścić i skopać pare Combineowskich bladych dup ;D A gdyby to nie był koniec to bym był bardzo hepi ale myśle że Valve na tym skończy.
  18. Zapomniałem . Czekam jeszcze bardzo niecierpliwie na Half Life 2 Episode 3 licze na jakieś masakryczne (pipi)nięcie na koniec tej wspaniałej serii
  19. Zostałem muzą - inspiruje ludzi LOL NO więc tak : Zawód nr 1 - Deus Ex: HR . Fabuła pikuje w dół po bardzo fajnym starcie ( walka korporacji, rządowe afery, antyaugmentacyjne protesty, skorumpowane gliny itp itd ) żeby skończyć w sztampowym dole pt " uratuj świat przed zuymi Iluminatami/NWO/uj wie co ". Bossowie rozwalają klimat totalnie - grasz sobie zwinnym hakerem który tylko sie przekrada a w ostatecznosci uzywa strzałek usypiajacych , dochodzisz do takiego bossa i leżysz bo ani tego ominąć ani zabić . Wybieranie zakończenia 5 minut przed końcem gry to jakaś kpina - uczynki w trakcie całej gry powinny rzutowac na to jakie zakończenie otrzymasz . Zupełnie niezrozumiałe dla mnie faworyzowanie ogłuszania zamiast zabijania - ogłuszenie jest cichsze, szybsze i dostajesz za nie dwa razy tyle expa co za zabicie Oo . Dlaczego ?? To chyba pozostanie slodkim sekretem twórców. Idiotyczny system z bateryjkami - czyli poklepanie kolesia po ramieniu i walniecie w pysk zużywajace tyle energii co pare sekund patrzenia przez sciane albo niewidzialności. Żeby sie jeszcze wszystkie odnawiały to bym przebolał to . Sterylność - takie wymagania sprzętowe, nowa generacja, uje muje dzikie węże a gościu dostanie w łeb ze snajperki i nawet małej dziurki nie widać, stołu nie rozwalisz nawet z bazooki a w samochody mozesz wywalić cały wagon amunicji i nawet ich nie draśniesz . Niedosyt - czyli uczucie które non stop pojawiało sie jak grałem. Szast prast i jedno miasto zaliczone, potem drugie wracamy do pierwszego , w miedzyczasie zaliczamy fabryczke i sru zakończenie Oo . Itemków mało, questów mało, amunicji mało, lokacji mało, sklepów mało, kasy mało. Generalnie gra zostawia niedosyt jak cholera. Zawód nr 2 - Call of Duty Modern Warfare 3 Odgrzewany kotlet - to nie jest nowa gra to jest kurde mission pack do Mw 2. Brak takiego rasowego (pipi)nięcia jakim był Prypeć w 1 albo akcja na lotnisku w 2. Cała gre przeszedłem prawie że ziewając , nawet nie bardzo mnie ruszyły, przyprawił o ból brzucha z szyderczego śmiechu a kompletne pominięcie Polski w(pipi)iło. Nielogiczności scenariusza dają po oczach jeszcze gorzej niż w Mw 2, zakończenie nie ma takiego kopa, a ta 'straszna misja" przed która ostrzega w menu za pierwszym razem to kpina w porównaniu z Lotniskiem . Nie jestem fanboyem BF3, wrecz przeciwnie byłem zdecydowanie sceptycznie nastawiony do serii Battlefield ale niestety BF3 zjada Mw3 na śniadanko.
  20. Canaris

    GOTY 2011

    To nie miejsce w sumie na polemike ale tak krótko : Ja sie zawiodłem na tej grze okrutnie - pikujaca w dół jakość fabuły, sterylność, kupa głupich rozwiazań ( bateryjki urwał nać ), krótka . DLA MNIE OSOBIŚCIE to raczej kandydat na zawód roku niż na GOTY .
  21. Canaris

    GOTY 2011

    Portal 2 . Swoją droga nie wiem co tu robi choćby Deus EX . To raczej kandydat na zawód roku jak dla mnie .
  22. Z tej listy : 1. Hitman - jako że Blood Money wreszcie naprawiło wiele wkurzajacych rzeczy z poprzednich części to licze na to że następna cześć bedzie to kontynuować i to w pieknym stylu. Poza tym darze łysola sympatią 2. Aliens Colonial Marines - licze na jakąś piekna długą i skomplikowaną roz(pipi)ke robali i Predziów Bo na ostatnim AvP troche sie zawiodłem . 3. RE:Operation Racoon City - mam nadzieje na powrót klimatów z 2 i 3 Z gier których nie ma na liście : 1. Crusader Kings 2 - czyli sequel jednej z najoryginalniejszych gier w historii strategii 2. X-Rebirth - czyli kolejna część sandboxa ala Elite i Privateer 3. Mógłby ktoś zrobić sequel Nexusa i Precursors wreszcie
  23. Canaris

    The Elder Scrolls V: Skyrim

    Czy w Skyrimie jest lvl scalling taki jak w Oblivionie ??
  24. Mam nadzieje że żonke szeryfa szlag trafi czym prędzej bo tak mnie zaczyna zdzira w(pipi)iac ze az mnie trzęsie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...