Skocz do zawartości

balon

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez balon

  1. Opublikowano ·

    Edytowane przez balon

    Ale jako niewiedzą? Że ktoś porównuje w ogóle Zeldę z tym Shit of... Polecam zagrać w Zeldę zanim następny raz porównasz odczucia jednej z najlepszych gierek sp w historii gejmingu z "budżetową" sieciówką, która nadodatek nie miała jeszcze premiery, więc finalnie nie wiadomo co w ogóle z tego wyjdzie.

    I'm out bo zaczyna wiać CW (takimi porównaniami), a nie mam doświadczenia w tym topicu.

  2. Opublikowano ·

    Edytowane przez balon

    Może po pierwsze wstrzymajmy się z porównaniami aż jedna z tych gier wyjdzie, po drugie za długo gram w gierki aby nie widzieć, że zestawianie jednej z mocniejszych marek Nintendo z budżetowym sieciowym doświadczeniem od M$ jest trochę freakowate.

  3. Opublikowano

    Hmmm fabuła faktycznie mocno szczątkowa ale to dość normalne w Zeldzie. Jednak co do gameplayu to nie jest on uproszczony, ba można wyciągnąć z niego bardzo dużo jak ma się ochotę, chęci i czas (nie mówiąc że często mam brak wskaźników do celu, gdzie zapewnole 50% pro mp graczy nie wiedział by co robić). Dodaj do tego wspaniałą wielką przygodę, którą czuć, że się przeżywa, magiczne lokacje, brak loot boxów czy innych stulejek konia do kupienia za real hajs. Nie no Panie mocno nie trafione:/

  4. Opublikowano ·

    Edytowane przez balon

    Co do tego Sea of Thieves to zobaczymy czy nie będzie tam jakiś lootboxow, płatnych (za prawdziwy hajs) dodatków (broni, statków) itp. bo jak tak to będą tam rzeczy, którymi najbardziej tfu gardzę. 

     

    Edyta: Szczerze wolę nie ryzykować i kolejny raz przejść genialne SotC tym razem w nowym, piknym sosie lub zwiedzić mroźne krainy nordyckiej mitologii wiadomo gdzie.

     

  5. Opublikowano

    No u nas na podwórku to były kozackie sesje multi kanapowego na pierwszym PSXie. Najwięcej przegrane w NBA Live i Tekken 3. Wygrany zostaje na padzie. Ekipa po 6-8 chłopa browaki, czarne perły oraz początki zielonego. Piękne czasy.

    Jak była mniejsza ekipa to grało się w gierki singlowe na przemian.

     

    Jak porównam to sobie z tymi krzykami do słuchawki, lootboxami, pay2win i innym e-robactwem to robi mi się naprawdę smutno :(

  6. Opublikowano

    @Playstation

    nie stereotypy, a własne preferencje i odczucia.

     

    Co do grania to faktycznie gram dla emocji ale chyba z goła innych niż typowy mp fan. Gram dla relaksu, odskoczni, rozluźnienia, podjadania się nowymi światami okraszonymi najlepiej jakąś spoko historyjką a nie spiny, skupienia i dzikiego napierd alania. 

    Z drugiej strony nie mam nic do takich osób, każdy gra w to co mu się podoba ale same zjawisko, które rozkur wia powoli nasze hobby już hejtuje strasznie.

  7. Opublikowano ·

    Edytowane przez balon

    Wspólne granie na kanapie TAK

     

    "Przeżywanie" online, darcie japy z jakimiś śmieszkami do słuchawki, w zawodach na e-penisa NIE

     

    Czegoś nie rozumiem osoby które narzekają na zły kierunek branży, co raz mniej gierek sp (m.in ostatnie ogłoszeni Remedy) czy inne loot shity i tak bronią multi bo jakieś elo emocje?! Mało tego w real życiu i relacjach?! Co by nie mówić to online miltiplayer (+ No) powoduje taki, a nie inny obraz branży. Dobrze że chociaż jeszcze Bethseda, Niny, Sony od czasu do czasu rzucą jakiś pudełkowy AAA(AA)  sztos bez mp lub z jego marginalnym udziałem w całej produkcji.

  8. Opublikowano

    Co za bzdury :whyyy:

    Ja nawet nie wiem czy jestem w to dobry czy nie bo nigdgy długo nie grałem w mp bo po chwili miałem zawsze dość biegających naspedowanych typów dla których jedyną motywacją jest wynik rundy jak w real sporcie. Sorra nie moje klimaty. 

     

    No i idąc twoim tokiem rozumowania jesteś noga więc powinieneś gardzić Mp. 

  9. Opublikowano

    Panie pierwszy raz od 26 lat grania w gierki zacząłem grać w gierkę zaraz po jej skończeniu. Dla mnie to mega wyczyn. No i nie ukrywam, że gameplay w drugim przejściu jest dużo bardziej biedny jeżeli chodzi o walkę, co mnie ciut męczy. Z drugiej strony klimat, muza i chęć poznania prawdziwego zakończenia dalej elektryzuje.

  10. Opublikowano

    8 minut temu, _Be_ napisał:

    Ponoć naprawdę dobry, ale za te cene nie mam siły kupować cyfry i czekam na :cebula:

     

     

    No jest za 79 zł. Chyba taniej nie będzie coś czuję. Prędzej w Plusie się znajdzie ale fakt mnie też boli "tyle" hajsu za cyfrę dlatego takie końskie podchody. To co lepiej 43 zł wydać za What Remains of Edith Finch? Bo też nad tym myślę i z drugiej strony czekam na :cebula: z plusa.