Skocz do zawartości

gork

Użytkownicy
  • Postów

    284
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez gork

  1. To moze ogladalem inny film :=) Bardzo malo walk, a jak juz sa to wali CGI. Regenerujacy sie ninja, szepty jak we Wladcy Pierscieni, jak sie pojawiaja, denna fabula i aktorstwo.

     

    Btw

     

     

    Na samym poczatku filmu gang jest rozrywany na strzepy przez gwiazdki ninja, a pod koniec filmu glowny bohater jest nimi poobrzucany i nic mu nie jest :/ no i tacy super ninje a nie zauwazyli, ze im wjezdza kolumna pancerna pod za(pipi)iscie wielka gore :=)

    Na plus koncowa walka z ojcem i ciecia jak w Ninja Gaiden (nie pamietam dokladnie nazwy ciosu Dragon cos tam sie to w grze nazywalo:)

     

     

  2. DLC sa troche biedne moim zdaniem. Twierdza Straznika ok, golem ok bo za darmo, ale sam powrot do Ostergardu strasznie mnie rozczarowal. Troche nie podoba mi sie taka polityka wydawania "niekompletnych" gier. Gdyby te DLC oferowaly jakas dluzsza rozgrywke byloby ok, ale 20 zł za 30 minut gry jest srednio oplacalne (zwlaszcza, ze przed zakupem nie wiadomo, jak dlugi jest DLC).

  3. Ja też się zawiodłem na tej grze, ale przede wszystkim przez design który na dłuższą metę zaczął mnie poważnie drażnić, chodzi mi przede wszystkim o postać która sterujemy... Kicz wypływa na każdym kroku, pozy jak czarodziejka z księżyca :ninja: I muzyka - tragiczna, w żadnej grze jeszcze mi tak warstwa muzyczna nie przeszkadzała jak właśnie w Bayonetta.

     

    Sam gameplay był konkret, akcje urywające tyłek - czyli jeśli chodzi o efektowność to ten tytuł miażdży. Na temat systemu walki się nie wypowiem, bo nie masteruję slaszerów i fanem gatunku w zasadzie nie jestem. Graficznie wysoka półka.

     

    Niestety w demie nie wyczułem, że design zdecydowanie mi nie przypasi, stąd i trochę się zawiodłem. Ale mimo wszystko dobra gra, dla niektórych zapewne bardzo dobra.

     

    O to tak jak ja. Chyba jestem za stary na ta gre, bo system walki ok, design przeciwnikow tez, ale glowna bohaterka i jej zachowania, pozy jak z Sailor Moon, kiczowata muzyka i dialogi, absurdalne cutscenki ze strzelaniem z nog i cyckow, ratunku :=( Poza tym chyba wole grac facetami w takie slashery;p Wolabym tego Rodicka czy cos tam na glownego siepacza (chyba go mozna odkodowac nie?). Generalnie gralo sie fajnie, ale gra nie dla mnie zupelnie, jako ze sredni ze mnie fan anime/mangi i nie mam 13 lat, zeby sie podniecac, ze w walce widac kawalek cyca.

  4. Demo multi slabe. Balansu za duzego tam nie widzialem, ale gralem tylko dwa razy (raz marines i raz alien) i wiecej nie mialem sily, wiec moze sie myle. Mam nadzieje, ze singiel da rade, bo dla multi to kupie BFBC2. Ale same animacje smierci z "chwytu" bardzo klimatyczne.

  5. Obejrzalem w kinie trailer i chyba znam cala fabule :confused:

     

     

    sa zli ludzie ze zlej korporacji i przylatuja na planete, kaleka komandos infiltruje plemie, zako(pipi)e sie w jakiejs pannie i staje po ich stronie, zeby walczyc z ludzmi, wygrywaja i ludzie ich przepraszaja i zyja w pokoju dlugo i szczesliwie.

     

  6. Byłem wczoraj w kinie i stwierdzam, że nic specjalnego. Od razu mówię, że nie byłem fanem jedynki, ale chyba część pierwsza była ciekawsza.

     

    Co mnie w filmie rozwaliło

     

     

     

     

    - naiwna fabuła - zombie stworzeni przez chorobę Szatana =), wysłanie jednego komandosa na zwiad, a 5 innych czeka sobie i obserwuje przez kamerę kiedy zginie =)

    - Szatan lol

    - super strzeżony budynek, a banda dzieciaków wchodzi do niego kanałami

    - naiwne dialogi, jakbym widział Resident Evil - "Wydaj rozkaz" "Nie, musimy tu jeszcze zostać bo tak"

    - motyw z petardą i zombie- tu całe kino się smiało z 10 minut

     

    Tyle pamiętam, film ani przez chwilę nie był straszny, scenariusz jak w filmach klasy D. Taki do obejrzenia i zapomnienia.

     

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...