Skocz do zawartości

BRY@N

Użytkownicy
  • Postów

    3 046
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez BRY@N

  1. Przeczytałem wspomnienia Zgredów i w sumie PS2 to też była moja pierwsza konsola (nie licząc Pegasusa:leo:) kupiłem ją chyba w 2004 tak jak zarejestrowałem się na forum. Kasę zacząłem zbierać jeszcze w 2003 i (nie)szczęśliwie w pierwszej klasie liceum we wrześniu złamałem rękę. Gips na 3 miesiące i tekst polonistki „dobrze, że nie prawa bo byś musiał się nauczyć pisać lewą ręką „ wtedy się nikt nie pierdzielił. Później dzięki odszkodowaniu, coś koło 370zl, mogłem kupić wymarzone PS2.

    Konsole kupiłem w MadGames, te ich reklamy :drakeyeah:, na giełdzie komputerowej w Warszawie koło Stodoły. Zakup na bank w zimę bo pamiętam, że po powrocie konsola musiała swoje odczekać przed odpaleniem. Na początku bez memorki, która później kupiłem na forum tak jak Burnouta 2 a później to już poleciało. Kiedyś każdy był jak Jack Sparrow :yao:

    Później już nigdy nie miałem tyle czasu na granie.

    Piękne czasy :rolleyes:

  2. Też już mam :banderas:

    Tylko przekartkowałem a tyle wspomnień odżywa.

    Burnout3 pierwszy raz grany jak byłem chory, odpaliłem o 10 rano skończyłem grać przed północą. „We are the lazy generation…”

    MGS3 ogrywany w sylwestra chyba z 11 raz, żeby wszystko zebrać i zobaczyć . Intro którego nigdy nie przewinąłem

    ”What a thrill
    With darkness and silence through the night…”

    I tak można przeglądając każdą stronę :obama:

    To My

     

     

     

    AA762EEE-841E-4E9E-B5DB-A9E50CBFD6E7.jpeg

    • Plusik 1
  3. Biegnę sobie dziś przed 6 jeszcze ciemno ale już powrót do domu i widzę na drodze jakiś kształt z uszami. Oczywiście w miejscu gdzie nie świeciła latarnia.

    Pierwsza reakcja -k*** pies, ale podbiegam bliżej patrzę jakaś biała dupa i to wysoko, coś nie tak. Podbiegłem bliżej a tu sobie sarna czeka aż przejedzie pociąg, żeby przebiec przez tory.

    Na szczęście to nie wilk :yao: ale z sarnami też nigdy nic nie wiadomo

      

     

  4. Przyszedł mi ten Skull & co NeoGrip i o ile jakość wykonania jest Ok i ergonomia też całkiem spoko to mam problem jeśli chodzi o włożenie całości do docka.

    Niby da się to włożyć ale przez wystający element z nazwą firmy na tyle dock się delikatnie rozszerza :gayos:

    Pytanie czy na dłuższą metę coś takiego może uszkodzić docka? 
     

    16BDB276-0DD3-4C3A-8EEC-2B00C6BE6927.jpeg

  5. Później nie mam czasu (drugie dziecko się urodziło) i też pewnie by mi się nie chciało po całym dniu:dunno:

    Rano faktycznie z wiatrem czasem lipa ale teraz bardziej mnie deszcz denerwuje bo nie mam dobrej kurtki a w tej co biegam ściśnięty kaptur mi tak się o łeb obija, że prawie nic nie słyszę z otoczenia :yao:

    Zacząłem sumiennie robić ten plan Skrażyńskiego pod półmaraton i przy wolnym wybieganiu jak trzeba będzie robić te 12-15km to niestety przed 5 trzeba wyjść żeby później mieć czas coś zjeść i się ogarnąć.

    Jak już teraz nie zejdę poniżej tych 2 godzin to to faktycznie chyba odpuszczę  :Coolface:

     

    • Lubię! 1
  6. Mało brakowało i był by Dojechany Dzik :leo:

     

    Jeszcze wracając do tego rannego bieganie to kwestia przyzwyczajenia. Zaczynałem od jazdy rowerem rano i zanim zacząłem to ze 2-3 tygodnie było "nie no jutro to już na pewno pójdę" albo "ale dziś piździ jutro pójdę". Jak już człowiek się przełamie i do tego przywyknie to nie jest tak źle. Zaczynałem od wyjścia o 5:30 teraz wychodzę na bieganie o 5 a w planach jest 4:30 :kaz:

    żeby później zdążyć się ogarnąć przed wyjściem do pracy na 8.

    • Plusik 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...