Skocz do zawartości

xzdunx

Użytkownicy
  • Postów

    839
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez xzdunx

  1. taki maniak 10 a nie wie jak odblokować :P robią to ostateczne zbroje i bronie które dość ciężko się zdobywa (maja jakąś tam komendę że znosi limit 9999 dmg/hp), najlepiej sprawdź w jakiejś solucji jak daną broń / tarczę zdobyć, tzn nie samą broń ale artefakty/ sigile bodajże które to odblokowują... Pamiętam że dla tidusa trzeba było w jakimś tam czasie się zmieścić w wyścigach chocobo,lulu miała 200 pod rząd odskoków od pioruna, wakka wygrać cały turniej w blitzie (jako jedna z nagród) itp itd...

  2. mi akurat (wracając do tematu) "boobsy" nie robią(jedynie żony :P ), dlatego dla mnie wygrywa fran i balthier pokazany na którejś tam stronie przez Shizukę

     

    ps. Kefka z filmiku wyżej mistrzostwo !!!!! nawet śmiech taki sam !

  3. przepraszam że się wcisnę ale tytułami które po latach nadal będą wyglądały świetnie na current geny bez wątpienia są

    a. eternal sonata(przez świetny cs, taki kolorowy breath of fire na ps2)

    b. ff13 (ale tu się nie można dziwić gdyż każdy tytuł z tej marki prezentuje się zawsze dobrze)

     

    o zachodnich.

    c. fable 2,3 (przez lekko karykaturalny i baśniowy styl)

    d. borderlands (to samo co przy eternal sonacie)

  4. oj miało :P podaj inną grę lepiej wyglądającą na psxa w tych latach 95-początek 98... ale mniejsza z tym.

    najważniejsze było przesłanie o tematyce graficznej. np. uważam że po ff13 jest spora szansa na pozyskanie paru więcej maniaków jrpg (przez grafikę właśnie oraz system walki).

     

    ps. ktoś kto ma nds niech napiszę czy warto się w niego zaopatrzyć dla jrpg i wymieni parę tytułów (już w necie sobię znajdę recenzje ich)

  5. wracając do konsol :P oraz wagi(dość ważnej) graficznej w jrpg

     

    Starsi gracze zaczynający swoją przygodę z którymś tam finalem na psxa(przynajmniej tak było w moim przypadku i ff7) pewnie przyznają mi rację...

    w 1997 roku final fantasy 7 moim zdaniem zyskał tylu nowych fanów właśnie przez grafikę (przynajmniej na początku, dopiero potem zobaczyłem super system walki, fabułę i klimat) ponieważ w tamtym roku nie było tytułu potężniejszego graficznie od tego (na platformę sony). W momencie kiedy ma się pojawić nowy fan j rpg ten musi dostać kopa na dzień dobry (i graficznego, i fabularnego, i systemowego) aby się przekonać do tego gatunku. Kiedy przejdzie taki tytuł ma ochotę na więcej, wtedy zaczyna się oglądać za całą resztą (tytuły z gorszą grafiką ale lepszym systemem itp.), co nie zmienia faktu że grafika w tym jak i każdym innym gatunku pełni dość ważną rolę. Zresztą wystarczy popatrzeć na fanów ff8 (mi się nie podobała) którzy zachwycili się zapewne tym tytułem głównie z powodu grafiki jaki ten tytuł prezentował w tamtych czasach( intro = opad szczęki)...

     

    W obronie jrpg/rpg na current genach mogę napisać tylko tyle że sporo tytułów prezentuje bardzo dobry poziom i nie ma takiej tragedii, owszem parę lat temu, za czasów psxa oraz ps2 było lepiej co nie zmienia faktu że i tak źle nie jest:

    dla mnie bardzo dobrymi przedstawicielami tych gatunków są:

    jrpg- ff13, resonance of fate, disgaea 3, lost oddysey (jeszcze nie skończyłem ale już mogę to o nim napisać), star ocean 4, eternal sonata (mówcie co chcecie ale gra jest naprawdę dobra), słyszałem o nowych talesach ale jeszcze nie grałem więc się nie wypowiem,

    lub troszkę gorszymi aczkolwiek nadal grywalnymi: blue dragon, infinite undiscovery, last renmant czy chodźby folklore.

    zachodnia szkoła: fable2,3 (super tytuły), japoński niby ale na modłę zachodnią- hardcoreowy demons souls dragon age, oblivion, risen, fallout3, mass effect (!1!) i nawet borderlands można podpiąć, a nadchodzą jeszcze 2worlds2 oraz nowy gothik... W każdym razie należy wspomnieć że jest w czym wybierać...

  6. dziś ukończyłem pierwszą płytkę i ...

    Gra mi bardzo podpasowała fabularnie/systemowo jak również klimatycznie i designowo... Niby to wszystko już kiedyś było ale chyba tylko przy ff13 i rof w tej generacji konsol tak dobrze się bawię... Zobaczymy dalej ale jak na razie bardzo dobrze się bawię :)

  7. z psp się w 100% zgadzam !! niestety nie dane mi było posiadanie ds'a tak więc tu się nie wypowiem...

    ostatni raz o pc... Uważam że wcześniej podałem dość dużą ilość argumentów w moim przekonaniu. Z czysto kosmetycznych przeciw mogę jeszcze dodać że siedząc godzinie przy pc plecy oraz oczy mi siadają a przy konsolach można się elegancko "walnąć" na kanapie...

     

    konkrety- częste zmiany/ ceny sprzętu, problemy z konfiguracją, często grafika, coraz mniejsza ilość tytułów(prawie 0 nowości), nie wygodna pozycja w trakcie grania (ważne dla ludzi grających w ten gatunek ponieważ dużo czasu się przy nich siada).

  8. widzisz sam: napisałeś raptem 900 zł... za tyle masz nowego xboxa (a z pc to tylko upgrade).

     

    Nie jestem przeciwnikiem pc, wręcz przeciwnie (nie lubię się powtarzać), serie baldurs gate oraz plane scape tornament uważam za najlepszych przedstawicieli zachodnich rpg'a ever...

    Ale patrząc obiektywnie w dzisiejszych czasach mało kto gra na pc... Ba śmiem twierdzić że nikt praktycznie(bardzo mały %) poza polskim narodem i naszymi wschodnimi sąsiadami (poczytaj sobie różne artykuły na ten temat...) nie gra już na tej platformie (chyba że właśnie w MMO).

    Ja olałem tą maszynkę przez producentów którzy również stopniowo ją olewają i tyle... Był nawet okres że sprzedałem wszystkie konsole dla dobrego pc(w tamtych czasach) aby grać w takie hity jak np. vampire the masquarade, czy pierwszy neverwinter nights(ale po czasie kupiłem raz jeszcze wszystkie poprzednie konsole- kiedy zacząłem już pracować itp.).

  9. "Praktycznie każdym" a właściwie w każdym jakim znam ze swojego życia (znajomi- w większości też maniacy konsolowi...), rodzice a nawet dziadkowie :P (38 cali ale mają ;P ) ...

     

    odnośnie psxa... w tej chwili tą konsolkę sprzedają nawet za 40 zł. więc nie widzę sensu emulacji :P . A wczoraj nawet widziałem na portalu trójmiejskim "oddam psxa w dobre ręce..."

    Mówię dla mnie od paru lat pc służył wyłącznie do:

    a. internetu

    b. pisania prac magisterskich (najpierw moją, potem żony)

  10. tv- dziś w każdym praktycznie domu można zobaczyć porządny odbiornik ( sam kupiłem rok temu 42 cale na ledach za 3500 a dziś cena spadła już do 2000), Telewizory nie służą tylko do grania przecież i taka inwestycja zawsze się przyda :), sam jestem maniakiem filmowym, w kolekcji około 200 oryginalnych filmów(filmy psychologiczne, thrillery, horrory, dramaty moimi ulubionymi gatunkami), a oglądanie ich na mniejszym telewizorze mija się z celem :P (dla mnie).

    Odnośnie pc... Owszem sam grałem w latach 1999-2004 w momencie kiedy premiery miały największe rpg-owe hity na tą platformę(bioware i parę innych firm)... Ale z roku na rok wychodziło tych hitów coraz mniej a zamiast tego zaczęliśmy dostawać cały wysyp gier MMO... Stosunek mój do tych gier znacie (co nie oznacza że są słabe) ale ja nie potrafię tych gier zakwalifikować do miana rpg (szczątkowa fabuła, monotonia, brak niespodziewanych zwrotów akcji oraz parę innych czynników sprawiają że omijam szerokim łukiem ten gatunek).

    odnośnie ceny- no ciekawy jestem ile kosztuje sprzęt który pociągnie np. takiego ff14 lub mass2, o najnowszym gothiku lub 2world2 nie wspomnę... ale coś mi się nie wydaje że za 1500 otrzymam sprzęt który będzie działał na równi z konsolami z tymi tytułami(ale na piecu się totalnie nie znam więc nie wiem)...

    ps. podajcie mi jeden tytuł w przeciągu 5 lat wstecz z gatunku jrpg na pc...

     

    Poza tym konsolę można było kupić od 2006 roku, jakbyście w tym samym momencie kupili pc musielibyście ze 2-4 razy go zmieniać aby pociągnął co to nowsze tytuły... A konsolę kupujecie jedną i macie z głowy :)

  11. pecet - oj chyba już nie bardzo od jakiegoś czasu :P . Ale nie róbmy offtopa ponieważ jest to stricte konsolowe forum :)

    Ale dla mnie pc zjadły:

    - piractwo

    - brak pomysłów

    - cena sprzętu

    - MMO

     

    a tak kochał baldury, icewindy, tormenty itp....

     

    edit:

     

    exy na xa (nie wiem czy na pieca wyszły ponieważ mnie nie interesuje ta platforma)

    fable2

    fable3

    mass effect 1

    kingdom under fire

     

    edit2:

    wracam do konwersacji jutro (koniec pracy)

    risen

    too human (nie wiem jeszcze nie odpalałem, jakiś staroć ale powiedziano że rpg i za grosze kupiłem :P)

    mass effect 2 (już bardziej strzelanka ale nadal rpg :) )

     

    są to tytuły które w tej chwili zakupiłem ze szkoły zachodniej... a dragon age przebudzenie pudełkowe to strzał w 10.... (na pss kosztuje 139 a na xa kupiłem ją razem z !podstawką! za 89 zł...)

  12. :P zawsze wpadnę na pomysł przedłużenia żywotności działu rpg :P , brawo za cierpliwość i ukończenie ff12, chętnie poczytam twoją rozpiskę na temat tej części :)(chodź sporo się już naczytałem), może mnie nakręcisz i sam sprawdzę czy dalej mi się tak nie podoba :P .
  13. -odnośnie tego co było wcześniej może moje niedopatrzenie(odnośnie psx i nint. 64) ale jak pisałem nie o to mi w tym chodziło co było pierwsze :P , tylko jak się los potoczył :) (było to tak dawno temu że nie do końca pamiętam :P )

    -tylko napisz mi proszę w takim razie czym według ciebie Zelda/okami jest :P

     

    -odnośnie ps3: może i sytuacja zbliżona jest do x360 ale na pewno nie w europie/usa tylko w kkw gdzie bariera językowa(brak lokalizacji) nie pozwalają nam grać (chyba że wydamy 5000 zł na rozszerzony kurs jap....)

     

    - nie wspomnieliście o zachodnich rpg... tu x360 nie ma sobie równych....

  14. -nintendo nie pojawiło się wcześniej o jakieś pół roku?? W każdym razie bardziej myślałem o snesie, tylko zahaczając o n64,

    -na n64 wymieniłeś miesięczną dawkę na psxa :P

    -zelda dla mnie jest rpg'em, tak samo jak zresztą okami... (praktycznie wszystkie cechy tego gatunku posiada/posiadają )

    - "ff: crystal chronicles" no proszę cię z czym do ludzi :P

  15. Broń Boże, żadnych fanboy'owych zapędów proszę! Tylko solidna dyskusja która platforma jest najlepsza do rpg/jrpg...

     

    Osobiście poznałem od czasów psx'a wszystkie możliwe konsole (tylko gacka nigdy nie miałem). I zauważyłem jedną rzecz a mianowicie(wszystko to moje przemyślenia):

    1)swego czasu królem "salonów"(a właściwie pionierem) w tym aspekcie było nintendo 64 oraz wcześniejsze konsole ninta(głównie SNES)...

    2)I nagle wjechał z wielkim impetem psx (do dziś król w aspekcie naszego ulubionego gatunku, nieco niszowego, uznawanego często przez znajomych za dziwactwo...). Walczył dzielnie przez 6-7 lat i wysypywał często po parę świetnych j-rpg !MIesięcznie!. Firma nintendo oraz zapomniany już sega saturn mogły już tylko grzecznie podkulić ogony... Po latach świetności rpg/jrpg przyszła kolej na nową generację konsol

    3) Mianowice pierwszy xbox, ps2, gamecube. Pierwszy x mógł poszczycić się sporą kolekcją zachodniej szkoły rpg natomiast w japońskich odpowiednikach tego gatunku nie mógł się niczym szczególnym pochwalić. ps2- dziś konsola-legenda dla fanów j-rpg, podobnie jak za czasów psxa (sony dalej jedzie "z tym koksem"), dziesiątki świetnych tytułów, setki godzin przegranych w j-rpg sprawiły że konsola do dziś cieszy się wielkim uznaniem wśród rpg'owych graczy. Wystarczy dopisać że jeszcze pół roku temu można było spotkać recki nowych tytułów na ps2... "Gacek" poszedł bardziej w stronę popierdułek nie oferując wymagającym rpg-owym graczom ani jednego tytułu poza nową zeldą....

    4) konsole dzisiejsze: X-box 360, Wii, Ps3 (kolejność nie przypadkowa...)

    Może streszcze moim przykładem... Kupiłem ps3 w 2007r. Pomyślałem: psx,ps2 królowało w moich ulubionych gatunkach więc zaopatrzę się w następce... I nawet nie wiecie jak dziś żałuję... Nie licząc świetnych exów z innych gatunków dostałem jedynie wspaniałego(i bardzo HC) demons soula i?? uwaga nic więcej!!!!!! rof, ff13, eternal sonata, star ocean 4 może coś tam jeszcze (koniec...) a to wszystko w większości przypadków tylko spóźnione o 1-2 lata konwersje z x360(nie liczmy równych premier rofa i ff13)... Wczoraj wymieniłem się na x360 i jakież było moje zdumienie kiedy pierwszy raz spojrzałem na ladę wybierając tytuły(x360) w moim sklepie "osiedlowym" nagle stałem się posiadaczem 20 rpg/jrpg na tę konsolę!(były w sklepie bez żadnych specjalnych zamówień!!!).

     

    Wydaje mi się że sony (król rpg/jrpg od ładnych parunastu lat na konsolach) postanowił pójść drogą komercyjnych tytułów typu: slasher, strzelanka, przygodówka, strzelanka, bijatyk, strzelanka(nie bez powodu tyle strzelanek :P) . Ps3 służyła mi wspaniale przez te 3 lata ale "gul" z roku na rok rósł i sprawił że w końcu mam okazję zanurzyć się w całym stosie naszego kochanego gatunku :) .

     

    czekam na odzew i wasz stosunek do tego jaka i dlaczego konsola jest "naj" do tego już dziś nieco niszowego gatunku...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...