Pietak

Bezimienny - Gothic (I II III chyba IV ) Kratos - God Of War Snake (jakikolwiek) - MGS i pewnie parę postaci, które lubię, ale nie na tyle żeby o nich pamiętać.

Mama - W przeszłości mistrzyni Mario Dziewczyna - Mistrzyni Buzza

Pong na Wii ?

Ja jestem spokojny jako gracz. Raz tylko (RAZ a dobrze.. ) (pipi)ałem z bani w PSP przy Tekkenie

Koso i kiedyś Shiva.

Jedyne co mnie napawa szczęściem to to, że moja kobieta przekonała się do mojego hobby.

World Of Warcraft jako przedstawiciel wszelkiego MMO - Nie rozumiem ludzi, którzy z własnej woli przestają żyć własnym życiem, aby masterować wirtualną postać. Do tego dochodzą ludzie, którzy za brak tego płacą za takie granie :| Halo - Zwyczajna gra FPP, w której zabija się pokemony. Co w tym kultowego ?

Jako zapalony graczo-pisarz, jeżeli gra mnie wciągnie na dobre, zawsze po jej zakończeniu muszę napisać z 20-30 stron jakiegoś fanficu.

Szczerze mówiąc nie biorę pod uwagę ocen w magazynach o grach. Czytam o nich i jeżeli np. tematyka mi się spodoba to gram. Oceny nigdy nie są obiektywne.

Vice City na silniku z GTA IV FF VII na silniku z FF XIII I jak ktoś powiedział - FF VI na PSP

Tekken 5 Dark Resurrection. Podczas nabijania tytułów w Arcade w pewnym momencie po długiej serii przegranych, (pipi)łem konsolkę z bańki... i musiałem zmieniać wyświetlacz.

Tomb Raider Legend - 4 i pół godziny za pierwszym razem Prince of Persia - gra w której nie da się zginąć. The Gateway - Odnawianie życia po przywarciu do ściany... Ze starszych tytułów to Fighting Force, dostałem rano (10-11) jako Full Gra z CD-Action o godzinie 16-17 było już po

100 in 1 ( między innymi Mario, Contra, Arkanoid, Popeye, Tetris ) na Pegasusa jak miałem pięć lat.

I w zasadzie tylko nim powinien zostać. Muzyki nie mają tragicznej ale Leto lepszym aktorem jest.

poets of the fall - Late Goodbye z Max Payne 2 The Fall of Max Payne

Ja raczej mieszkańcom innych miast nie pomogę. Ja mam w Virtual Line - 4 Mega w dzień, 16 w nocy. Jedyny mankament tego providera to fakt, że jak tylko zaczyna padać mocno i grzmieć net pada na jakieś 30 minut.

Laptop - do pracy idealny. Jedyna gra w jaką gram na PC to Gothic 2. W to można grać non stop.

Nie będę raczej nikim oryginalnym jak powiem, że moim zdaniem najlepszą walką byłą ta z The Endem. Pochwalić się mogę że jako jeden z 2 osób w moim towarzystwie skończyliśmy ją autentycznie walcząc. Reszta robiła sztuczkę z zegarem konsoli. Na drugim miejscu dam walkę z Mantisem z MGS1, głównie za patent z przełożeniem pada do drugiego portu i czytaniem stanów gier.

Aktualnie moja pani wyjechała razem z PSP i Buzzami (Brain i Quiz Master) oraz moim Savem z Persony 3 Portable.

Głównym powodem była mobilność. Nie mam czasu żeby siedzieć przed telewizorem i grać na stacjonarnej konsoli. Poza Tym, było parę tytułów dla których kupiłem PSP.

U mnie to wygląda tak, że pierwsze czytanie następuje w moim pokoju, wygodnie na kanapie, po czym PE leci na praleczkę do kibla. Tam zostaje wielokrotnie przeczytane podczas posiedzeń i w perspektywie nowego numeru w kiosku wyrzucane.