tommi

ok, ta druga fota po treningu na klate byla, a pierwsza bez zadnego treningu, wiec trzeba tez na to poprawke wziac. Inna sprawa, ze budujac gore troche tez bebzon udalo mi sie zmniejszyc (jesli chodzi o cm, to miedzy tymi dwoma fotami jest jakies +7 w klacie i -2 w brzuchu, wszystko mierzone przed treningiem. Roznica 9 cm jest juz lekko widoczna), wiec oprocz 2kg, ktore doszly na czysto, jakas czesc dotychczasowej masy przemiescila sie nieco w gore.

ja z kolei jakos w trzeciej klasie szkoly sredniej zaczalem cos cwiczyc- startowalem z poziomu chyba 63 kg przy 178 cm. W poltora roku dobilem do 68 kg. Potem kilkanascie lat kompletnej przerwy w treninach, gdzie podszedlem do ok. 71,5 kg (glownie fat, bo miesnie to nie mialy za bardzo z czego rosnac). No i teraz w troche ponad pol roku niezbyt intensywnego treningu wszedlem na jakies 73.5, co widac na tych dwoch fotkach:

 

 

Miedzy nimi jest tylko ze 2 kg roznicy- jak ktos dorzucil w krotkim czasie z 10-15 kg, to musi jak zupelnie inny czlowiek wygladac. Swoja droga trzeba ostro zapyerdalac, zeby tyle przybrac (o ile to nie w wiekszosci fat).

No, kur.va,wyglada prawie jakbyś podwoił swoja masę w tym czasie. Albo obwód w klacie i bicu.

grzybiarz, ile w kablu mierzysz?

Ja 2 lata amatorsko, jak wujaszek.

Rok temu wrzucałem foty, w sumie teraz też by coś wypadało. Spompuję się i coś wrzucę.

Pamiętam, że jak miałem wrzucić coś rok temu, to dawałem z siebie wszystko, już nie mogłem podnieść, ale pomyślałem, że skoro mają mnie wszyscy zobaczyć, to dam z siebie wszystko. Nieźle mnie forumek zmobilizował.

w listopadzie czy grudniu chyba cos wrzuciłeś i pamietam, ze wszyscy w szoku byli- zayebisty triceps i konkretna góra klaty. Padały nawet teksty o zaskoczeniu roku itp., dlatego mnie trochę zdziwiło to, co o swojej budowie wypisywałes ostatnio.

Albo i nie.

Szkoda klawiatury.

No w tym roku w marcu wyglądałem ok,po prostu na masie czuję się komfortowo psychicznie a i tak nie wyglądam na tyle źle by się musieć bardziej ścinać,zresztą zobaczycie po 18 jak zrzucę fotki.

ten typ w pierwszym rzedzie po lewej wyglada, jakby mu ktos glowe w paincie dokleil.

No, tak tez sobie pomyślałem w sumie- sam tez widze po sobie, ze z biegiem lat morda coraz bardziej okrągła sie robi, chuy wie dlaczego.

w chuyu cie mamy

co wy tacy wszyscy jesteście niemili dla niego?

 

@Litwin: na tej focie starej naprawde zayebista forma- proporcjonalnie i bez jakiejś przesady, klata zarabiscie na gorze wysadzona i nawet twarz jakaś taka szczuplejsza. Na tamtym ujęciu z tym nakoksowanym typem co wrzuciłeś niedawno to wyglądasz trochę jakbyś do występów na olimpiadzie w barwach reprezantacji Gruzji w podnoszeniu ciężarów sie szykował, ale tu jest (był) konkret naprawde. Osobiście tez cos takiego wlasnie mniej wiecej za cel sobie stawiam.

A ogluszaliscie kiedys muche strzalem, zakladaliscie jej na szyje petle z nici zanim sie ocknela, a potem wyprowadzaliscie ja na spacer i patrzeliscie jak lata na smyczy w kolko probujac sie ulotnic?

...albo ogluszaliscie ja i wrzucaliscie pajakowi do sieci?

Albo zabawy z karbidem, slina/zapalka i puszce po kremie nivea?

Albo smrodek chitynowych pancerzykow przypalanych lupa.

Albo napier.dalanie z jarzebiny z rurek zrobionych z lodygi czegos, co wygladalo jak barszcz sosnowskiego (albo bylo nim moze).

Zabawy z saletra (do dzis mam blizny na dloni).

Nakur.vianie z balkonu z procy skoblami z gietego drutu w przejezdzajacych na dole rowerzystow (do dzis pamietam dzwiek trafienia w tylny blotnik).

 

Kur.va, to byly czasy.

Nie, na ci.pe tylko wosk.

dla prawdziwych twardzieli tylko wosk.

 

Kobik, ja mam philips multigroom, dokladnie cos takiego:

 

i nie polecam tego gonwa. Glosna jak sam shurwysyn, nie mozna ciac na kablu, wiec jak sie rozladuje w trakcie roboty, to hui- musisz przerwac i z 10 minut ja podladowac, zeby moc w ogole dokonczyc. Do tego choc niby dobrze wyposazona, to niektore koncowki zupelnie bezuzyteczne- musialbys chyba pojedyncze wloski wpychac w sitko, zeby je ucielo. Golenie tym  kur.va jajec to yebana polgodzinna udreka, po ktorej napyeralaja Cie oczy i plecy, do tego masz zaciecia na worze, a z efektu i tak nie jestes zadowolony. Nie bierz tego syfu.

Widac, ze jestes tutaj od wczoraj i łykasz wszystko jak pelikan.

takie odzywki sa huiowe niezaleznie od tego, kto, do kogo i w jakich okolicznosciach to mowi, jak rowniez od tego, jaki staz ma ten, kto tego slucha.

No, chyba, ze faktycznie czegos nie wiem- wyjasnij mi wiec to drugie dno.

Kobik jest ok, za to teksty o czyichś matkach sa suabe jak hui. Tak to widze.

przepraszam, czy tu bijo?

Maiden, ale Stokowca to szanuj. Lubin najlepszy na wiosnę w całej lidze był (lepszy nawet od Legii), i każdy kto widział ich mecze wie, ze nie był to przypadek. A przypominam, ze grali ten sezon jako beniaminek, drużyna oparta w dużej mierze na wychowankach. Gość kawał dobrej roboty odwalił i naprawde jestem ciekaw, jak nowy sezon pociągnie.

Z kolei Alban jeszcze nawet nie miał okazji sie wykazać, także spokojnie z zachwytami. Zobaczymy, jak mu pójdzie w tej rundzie (i jak zareaguje jak standardowo zaczną tracić punkty po meczach w pucharach).

Oczywiście trzymam kciuki, zeby było git, ale zaczekajmy jednak trochę z ocenami.

dobra, skoro dzis klaty pokazujemy, to tutaj moja:

 

 

Foteczka z Tropiciela (www.tropiciel.org).

11 godzin, 58 km pieszo.

 

Teraz 10 lipca startuje w Miasteczku Slaskim :F

 

 

Szczescie wypisane na twarzy %-)

 

 

szacunek Wroner za tego tropiciela. Pomijajac juz limit czasowy, niewiele osob byloby w ogole w stanie przejsc na raz taki odcinek. Sam co roku na raty szlakiem sw. Jakuba nakruviam, wiec potrafie docenic taki wysilek. Szedles tak jak stoisz na zdjeciu czy miales jakis bagaz (ile kg)? Ze stopami dalo rade?

 

PS: z  geby mi troche Beara Gryllsa przypomiasz.

Stokowiec obiecujący, ale po pierwsze dopiero co kontrakt przedłużył, a po drugie niech najpierw zagra ten sezon łącząc ligę z pucharami- to go zweryfikuje dopiero.

A tak serio to nigdy nie lubię pytań o klatę.

luz, wystarczy, ze fotosa wrzucisz, a wszelkie pytania staną sie zbędne.

A wiec to juz oficjalnie: w przyszłym sezonie imprezy na L3 rozkręca dr Alban.

??

mózg to przeciez nie mięsień.

@up: to chyba do tematu o reprezantacji miało iść

 

Zobaczymy, co to bedzie. Osobiście cieżko mi ocenić ten ruch, bo i jak- po czasie sie dopiero okaże. Prawda jest taka, ze kto by na ławce nie był, i tak LM to marzenia ściętej głowy. Jeszcze nie wiadomo jak, ale jakos na pewno to spier.dola, to pewne. Stachu dublet zdobył, ale styl był- nie oszukujmy sie- lekko przeciętny (zwłaszcza na wyjazdach w rundzie zasadniczej) i mam wrażenie, ze bardziej ogarnięci przeciwnicy w Europie szybko zrobiliby nam z du.py jesień średniowiecza.

Ten alban z kolei moze nie byc taki zły- rok temu z Bruksela mistrza zrobił, tera wicemistrza. A anderlecht to jednak trochę większa marka i wyższa Polka niz my (poki co przynajmniej). Poza tym jeszcze go nie podpisali, także tego, no.

@kanabis: a procentowo ile masz fatu aktualnie mniej wiecej i do jakiego poziomu planujesz zjechać jak zrzucisz jeszcze te 4-5 kg?

Zidane chyba im w ogole kazał wszystkim w to samo miejsce strzelać. Tak po trzecim razie to bym sie na miejscu tego Oblaka zastanowił, czy by tam nie pójść w ciemno przy następnych.