Skocz do zawartości

I VIN DIESEL I

Użytkownicy
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez I VIN DIESEL I

  1. A masujesz czy redukujesz? ja generalnie stoję za tym, że najwięcej trzeba białka a redukować w tłuszczach. Popłaca. Wiadomo, że tłuszcze również są potrzebne ale imo w moim wypadku zbędna sprawa.

     

    Nie polecałbym jechać na paluszkach rybnych nader często.

  2. Ja trzymam się kuraka, makaronu i ryżu na stałe. Ryż nie wchodzi na sucho to biorę sosy - słodko-kwaśne albo chińskie z biedry. Wtedy jest i mokro, wilgotno.. ups ;) plus dodatek węgli :)

     

    Gdybym mógł to otworzyłbym wylęgarnię kuraków - interes a tym samym żarcia pod dostatkiem. Ryby - drogie, choć bogate w niezbędny skład.

  3. To jedyny jak na razie stymulator który mnie pobudził. Później miałem VPX SHOTGUN ale on nie dawał rady z pompą i pobudzeniem. Mnie klepał ten zestaw bardzo dobrze, sam myślę nad wznowieniem na jesieni, na Universalu. Prawda też taka, że na każdego działa inaczej, stąd metoda prób i błędów.

     

    Treca sam używałem, witaminy jak witaminy - szczerze mówiąc, to jeden wał. Teraz lecą do mnie z Hi-TECa.

  4. Ok, na masówie nie było tego tak widać. Ogarnę na pełnych ruchach, bo coś w tym jest. Młotkowe jadę od zawsze. Zobaczymy za jakiś czas.

  5. Od sierpnia 2010. Owszem łykam, ale po kolei. Jestem na redukcji i zleciałem z masówki z fatem z 90kg do 82kg. Niecały miesiąc.

     

    Dokładnie, jest tak jak pisze Litwin. Kolejna rzecz, że cisnę w domu. Będąc na siłce pewnie byłoby lepiej ale - kup mi czas. Ja muszę utrzymać dom, więc kasa nie leci z nieba. Robota to minimum 10-11godz. Zresztą ja mam czas. Efekty chciałbym widzieć kończąc około 35 lat. Sukcesywnie od 2010r robiąc to co lubię. A mój priorytet jeśli chodzi o sylwetkę to Scott Adkins - więc mutanty mnie nie interesują.

  6. Nie śmiejcie się bo jeszcze niedawno to pączek na masie byłem. Zrzucam od miesiąca gdzieś. ;)

     

    Właśnie Litwin, z głową - bo początki to były chaotyczne, bez ładu i składu. Ale teraz stawiam na jakościową masę. Jednak na późny wrzesień dopiero, czy październik. Na razie redukuję i obserwuję czy mięśnie wychodzą spod fatu ;) nie ma tragedii ale to doskonałości sporo brakuje. Domowe pakowanie, więc ideału nie będzie.

  7. Jeden z lepszych aminogramów jakie posiadają białka. To z Dymatize obok Peak Whey nie ma sobie równych ;)

     

    Ja obecnie jadę na takim zestawie:

    2011-06-09_15-57-45_579.jpg

     

    Jeno bez krety bo ta wpadła w gratisie na aukcji a przyda się po redukcji.

    Postawiłem na suple z lini HiTec/Peak oraz Universal bo tylko te dwie firmy wchodzą w moje cielsko.

     

     

    A tutaj swego czasu ;)

     

     

    112.jpg

     

     

    2011-05-16_16-38-31_690.jpg

     

     

    2011-04-03_13-00-22_936.jpg

     

     

    Zdjcie0289.jpg

     

     

    12-1.jpg

     

     

    Zdjcie0027.jpg

     

  8. Dokładnie, u mnie jest jeszcze ten problem - jak to ktoś nazwał - że mam zaczepne spojrzenie. ;) ale ja taki spokojny misiek pysiek. No trudno, ważne że morda nie szklanka zaś zęby, cóż coś za coś :)

     

    Ale Litwin, jak na swój wzrost to dobre plecy. Jest git.

  9. To wszystko tłumaczy, spodziewałem się, że jesteś dosyć niski. Wiesz, zawsze można zrzucać, zachowując zdobyte mięśnie. Sam jestem na tym etapie. Obecnie mam 82kg a na masówce którą kończyłem w kwietniu - miałem 90kg. Wyglądam niemal identycznie, lecz zgubiłem zbędny fat. Aż nie chce się wierzyć, że było go aż tyle ;)

  10. Dokładnie uskrzydlić, motywować ;) sięgam często pamięcią do sytuacji za szczyla w której moja ś.p. mama dała raz witaminę C na ból głowy a ja byłem święcie przekonany, że to apap. O dziwo podziałało ;)

  11. Pewnie tak, choć nie miałem jeszcze okazji próbować. Generalnie podpieram teorię, że spalacze to tak naprawdę zbędny wydatek - tu działa psycha ;) dieta i aeroby trzeba kręcić. Sam proch nic nie zdziała.

  12. Na masówce split 3 dniowy. Obecnie ciągle redukcja, będzie rzeźba. 5x w tygodniu, non stop brzuch, aeroby, rower, cokolwiek. Bez splitów - robię intuicyjnie. Jeśli czuję, że klata się zregenerowała to ją atakuję. Reszta podobnie. Ulubiona partia w tej chwili to nogi.

     

    Dziennie brzuch na ławce - 5x30 na poziomej i 4x20 skośne. Lipo 6 - dobry spalacz tłuszczu, byłem sceptycznie nastawiony do tego typu supli ale podziałał. z 90kg zszedłem do 82kg. Jest dobrze, pas zmniejszony a i mięśnie brzucha widoczne.

  13. I tak wszystkim zajmuje się genetyka. Znajomy 3 razy dziennie na masówce obrabiał kuraka plus resztę, ale głównie to kura była w jego diecie. Zdobywał niebotyczną masę mięśniową. A ja wciąż daleko za nim.

  14. Głupszych porównań nie słyszałem.

     

    Wiesz mi tez bardziej pasuje matrix syntraxa niż ostrowia

     

    O tym wiem, nie ta liga i cenowa jak i jakościowa lecz nikt nie zabroni porównać UNS do czegokolwiek lepszego, choćby w składzie.

     

    Polecam Peak International WheyH2o - świetny wodny izolat białka.

  15. mam worek UNS na spróbowanie - smak tragedia, rozpuszczalność znikoma, piany od cholery. Może i dobre lecz fatalne w porównaniu z Peak Whey Delicious czy Hi-TEC Protein 80. Nie dość że kubki smakowe są łechtane to i aminogram jest jak należy. Tanio, nie znaczy rewelacyjnie. Dla mnie całe to UNS to jeden wielki badziew. Ale co kto lubi, żołądek z tytanu nie jest.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...