Skocz do zawartości

Josh the Boy

Użytkownicy
  • Postów

    415
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Josh the Boy

  1. W przypadku tego typu anime dwa odcinki w zupełności mi wystarczą, żeby wyrobić sobie opinię. Z dwoma pierwszymi po prostu się męczyłem, trzeciego więc nawet nie zaczynam, bo z góry wiem, że nie dam rady obejrzeć do końca. Powiedzmy, że to nie moje "klimaty".

     

     

    A Naruto znam, manga naprawdę niezła, wersja telewizyjna z kolei nie do zdzierżenia przez okropną animację.

  2. Fajny, luźny klimacik piracenia, sporo lekkiego humoru, niewiele mniej akcji, śliczne widoki, niezła obsada, porządne efekty, rewelacyjne udźwiękowienie, świetna postać Sparrowa - zdecyduj sam. Jedynkę obejrz koniecznie, bo to jedna z lepszych przygodówek ostatniej dekady. Jeżeli ta Ci nie podejdzie, to kolejne części sobie odpuść.

  3. Wiadomo już, że Revelation bardzo luźno będzie się trzymać fabuły SH3 - potwierdzono kilka postaci, które w grze się nie pojawiły, poza tym historia bezpośrednio ma kontynuować wątki z poprzedniczki (vide co stało się z Rose). Bez Gansa różnie może być, dla mnie jednak wystarczy jeżeli stylistycznie film będzie trzymał poziom jedynki.

  4. Raz jak nie miałem pod ręką śmietany użyłem serka homogenizowanego - różnica w smaku ledwie zauważalna, jedynie konsystencja wyszła inna.

     

    Przy okazji, po skończeniu jedzenia polecam wypić szklankę mleka, wprawdzie nie zneutralizuje to do końca zapachu czosnku, ale zawsze trochę go zredukuje.

  5. Ja newsów w PE w ogóle nie czytam, biorąc pod uwagę, że sporo z nich to zwyczajne kopiuj-wklej z PPE, byłoby to marnotrawstwo czasu. Recenzje często mają spóźnione, a humor skończył się wraz z odejściem członków starej ekipy. Po co więc właściwie te PSX-E? Zawsze pozostają treściwe playtesty, ciekawa publicystyka, kąciki gatunkowe czy chociażby offtpowoe ciekawostki w stylu Hyde-Parku.

    • Minusik 2
  6. Ja mieszam śmietanę (12%) z majonezem w proporcji pół na pół, do tego ładuję z 5 startych ząbków czosnku (czasem więcej, zależy jaką ilość sosu przygotowuję), na koniec obowiązkowo przyprawiam solą i pieprzem. Ważne, żeby sos przeleżał później minimum kilka godzin w lodówce.

  7. Dałem radę obejrzeć całe dwa odcinki tego czegoś. Lubię czasem obejrzeć jakieś durne i absurdalne anime, ale jakoś ten wulgarny humor przedstawiony w P&S kompletnie do mnie nie trafia, nie mówiąc już o kresce wzorowanej chyba na Atomówkach. Mały plus za spore efekciarstwo podczas walk z "bossami". Przy okazji, gdyby nie studio, to w życiu bym nie zgadł, że jest to japońska produkcja.

  8. Sos czosnkowy ładnie miecie konkurencję - raz, że banalnie łatwy do wykonania, a dwa, że do wszelakiego rodzaju mięsa nadaje się jak mało co, (nie wyobrażam sobie wyprawiać grilla bez tego przysmaku). Szkoda tylko, że tak ciężko później pozbyć się mdłego zapachu wydobywającego się z ust.

  9. Nie przepadam za FPS'ami, za małolata (czasy Dooma i Quake'a) potrafiłem szarpać w nie godzinami, teraz nie potrafię usiedzieć dłużej nawet przy takich tytułach jak Killzone czy Crysis. Z drugiej strony uwielbiam mroczne scenerie i apokaliptyczny klimat, więc na trzeciego Resistance'a chyba się skuszę. Liczę tylko na to, że znajomość fabuły poprzedników nie będzie jakoś szczególnie wymagana.

  10. Skończone:

     

    SMT: Devil Survivor - mocno dopakowane jRPG, które pod względem skomplikowania systemu rozgrywki zmiata pod dywan połowę przedstawicieli tego gatunku z dużych konsol. Wciągające taktyczne walki, w miarę ciekawa i nieliniowa historia (można doprowadzić do śmierci niektórych bohaterów, a także zdecydować o zakończeniu), przyjemnie wysoki poziom trudności oraz spora żywotność. Może nieco razić oprawa (strasznie oszczędna animacja, powtarzalne lokacje), ale poza tym ciężko doczepić się czegokolwiek. Po prostu klasa Atlusa. 8+/10

     

    Phoenix Wright: Ace Attorney - przedstawiać chyba nie trzeba, kto choć trochę interesuje się NDS'em, tytuł ten musi znać. Bardzo przyjemna przygodówka, w której naprawdę trzeba ruszać głową, do tego nieźle udźwiękowiona, ze zdrowym czasem gry i nawet wciągającą fabułą (oraz zdrowo kopniętymi postaciami), chociaż jednocześnie niesamowicie liniowa. Dawno już nie czułem takiej satysfakcji po ujrzeniu napisów końcowych. 8+/10

     

     

    Obecnie męczę drugiego Phoenixa i powoli zabieram się za Strange Journey.

  11. God of War III

    + miażdżąca oprawa wizualna

    + monumentalny design lokacji

    + starcia z bossami

    + postać Kratosa

     

    - intensywne uczucie déjà vu

    - skostniały system walki

    - ostatnie godziny gry

    8+/10

     

     

    Dead Space

    + klimat

    + wygląd przeciwników

    + Ishimura

    + napinające nerwy sekcje w próżni i walki z bossami

    + momentami ostry survival

     

    - pasywna postać Isaaca

    - debiloodporny poziom łamigłówek

    - zbytnia sieczka w późniejszych etapach

     

    8+/10

     

     

    Enslaved: Odyssey to the West

    + klimatyczna przygoda

    + trio bohaterów

    + lekki gameplay

    + kilka ładnych widoków

    + mimika postaci z najwyższej półki

     

    - piekielnie ograniczone elementy platformowe

    - mdłe lokacje w dalszej fazie gry

    - liniowość do bólu

    - zerowe replay-ability

     

    7-/10

    • Minusik 1
  12. No właśnie, za bardzo przypomina człowieka, przez co straszy jedynie swoim nagłym pojawianiem się (bo przecież nie wyglądem czy budzącym grozę rykiem). A do ubicia jest znacznie prostszy od Nemesisa - nie strzela z bazooki, nie potrafi biegać, a powalają go zaledwie 4 strzały z maguma (zanim się doczłapie już dawno jest martwy). No, ale co kto lubi. EoT.

    • Minusik 2
  13. Już postacie z pierwszego Devil Survivor'a miały to do siebie, że wystarczyło na nie tylko spojrzeć i już było wiadomo kto jest tym dobrym, a kto wrednym skurczybykiem. Tym razem też pewnie obejdzie się bez niespodzianek.

     

    A te cycki... patrząc na żeńskie postacie można by pomyśleć, że to jakieś visual-novel dla napalonych nastolatków.

  14. W moim przypadku przeszło samo. Po kilku próbach odpalenia dałem sobie spokój, później spróbowałem jeszcze raz i już ładnie śmigało do końca. Zagadka.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...