Treść opublikowana przez qraq_pk
-
Metal Gear Online 3
krótko maja opinia o trybach: cloak and dagger - GOTY tryb i dający najwięcej miodu. Jakie tu akcje odchodzą czasem. Skradanie i kminienie co zrobić gdy 3 kolesi obstawia miejscówkę do której chcesz się dostac jest nie do opisania. Co fajne, to to że "złodzieje" nie zawsze musza być mięsem armatnim. Spotkałem paru ziomków co grali tak agresywnie że wybijali większość albo cała drużynę obrońców. Bounty hunter - najsłabszy tryb, przynajmniej jak gra się z randomami. Ludzie latają wszędzie i nie kumają zasad waląc do każdego jak popadnie. Robi się totalny roz(pipi)el i team deathmatch z tego. Comm control - przyjemny choć nie odkrywczy tryb gdzie ludzie już kojarzą co robić i biegają od punktu do punktu jak należy. No fajne i tyle. Wkurzające rzeczy: - jak host się rozłączy to koniec gry i tracisz punkty - lagi czasem takie że nie mam pojęcia jakim cudem po powaleniu kolesia na glebę to ja umarłem bo to on mnie powalił... albo patrzę jak koleś strzela do kogoś, ale 3 metry za nim... bo akurat on ma laga i widzi co innego niz ja - krótkie rundy. No czasem konczy się to zanim się dobrze zacznie. Chcesz się gdzieś przekraść ( w bounty hunter czy comm control) a zanim to zrobisz to runda skończona. Ludzie serio jest jakaś forumowa grupa czy coś? Nie grałem jeszcze online na ps4 i nie wiem czy tam jest coś takiego
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Dżurasik Łorld - meh, 6/10 Scena jazdy na motorze z raptorami była tak sztuczna że o ja cie przepraszam
-
Metal Gear Online 3
ale w to się miodnie gra Mój ulubiony tryb to cloak and dagger. NArzekam tylko na troszkę zbyt krótkie mecze - przyzwyczaiłem się do czegoś dłuższego, może nie tak jak w BF3, ale jednak pare minut dłużej mogłoby być. Ten tryb dominacji ciut słabo sie gra w tak krótkich rundach. Co mam zrobić by pograć z ludzmi z foruma? jakaś grupa czy coś? doda mnie ktoś?
- ...:::SPOILERY:::... Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain - rozwój Mother Base, ekwipunku, porady, pytania etc.
no to się mylił - są S na mapie. Najwidoczniej pokazują sie dopiero po fabule.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain - rozwój Mother Base, ekwipunku, porady, pytania etc.
jak nie ma S na mapie jak wczoraj nałapałem chyba 5. Ja pierwszego spotkałem na side opsie po zakończeniu fabuły (ale jeszcze 4 misje powtórki mi zostały)
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
ja też nie miałem wszystkich, co najwyżej wszyskie te złote przesłuchaj.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
samo wpadnie, raczej
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
tru, Bajson, tru
-
...:::SPOILERY:::... Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Czy bezużyteczna? wg mnie nie. Ale to pewnie kwestia preferowanego stylu gry. Mi się bardzo fajnie z nią czyściło posterunki. Q wymaga trochę więcej kontroli, bo trzeba samemu jej wybierac pozycje snajperskie i cele gdy chcemy precyzyjne akcje odwalać, ale to się może podobać. Pies jest za to strasznie przesadzony. Jezu jak on ułatwia grę. zaznacza absolutnie wszystkio w promieniu jakichś 70m. Q chociaż kilku strażników pomijała co zostawiało jakiś element zaskoczenia i wymuszało jakąś tam ostroźność. Wg mnie pies jest do znerfienia. Chyba przestanę go używać bo za łatwo się robi. Za to ja tylko RAZ użyłem d-walkera. I dlaczego jest tak mało misji subsistence? ale w to się fajnie gra w ten spośób.
-
Metal Gear Solid 4
eee, nie. Dopina, a raczej zapina, to graczy w dupsko. Ja naprawdę wolę niedorobionego fabularnie V niż to coś co zaoferował Koji w 4. Borze jak sobie przypomnę te ckliwe/żenujące scenki i półgodzinne wykłady i prezentacje w powerpoincie przerywane czasem przeciętnym gejmplejem, to mnie skręca. To jest nibny poważna gra z żartami o sraniu, małpą palącą fajki i fabułą i emocjami podawanymi z subtelnością 5 kilogramowego młota. Jezu jaki to badziew. tfu, kojima nas.rał mi tą częścią na wspomnienia - tak to kiedyś określiłem i dalej się tego trzymam. Rozczarowanie całej generacji
-
...:::SPOILERY:::... Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
I teraz właśnie boli was jej strata jak strata kończyny Ludzie, taka decyzja autora. Trzeba z tym żyć W Red Dead Redemption też już nie było to samo po ukończeniu gry... A ja skończyłem już głowne wątki gry i jestem zadowolony. Wiele rzeczy mogło zostać zrobionych inaczej, dokończonych, ale jestem zadowolony. Jak na razie mój ranking MGS to 3>1>5>2>gów.no obsrane>4 PW nie liczę bo mnie odrzuciło.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain - rozwój Mother Base, ekwipunku, porady, pytania etc.
z ta owcą to się namęczyłem:) Myślałem (o ja głupi) że to taka metafora, przypowieść jak od jezusa... że szukam człowieka... sfultonowałem całe piep.rzone miasteczko. W końcu się zorientowałem i po paru minutach znalazłem to beczące cholerstwo
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
nie zajmuje dużo czasu - problem jest w tym, że te platformy są najczęściej albo w samym środku, albo zaraz obok bazy. I co ci po "szybkiej podróży" skoro stracisz te minute-dwie na dostanie się tam bez alarmu.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
no, ale same side opsy wg mnie są bardzo ok. Fakt, typy zdań sa powtarzalne, ale misje zawsze różnią się na tyle by być unikalnymi. Inny układ strażników, czołgi mają zróżnicowaną obstawę itp it. Mi to się podoba.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain - rozwój Mother Base, ekwipunku, porady, pytania etc.
Tak jak masorz mówi, tez musiałem polować na czołg. Mozliwe ze to zależy od misji. Jeśli chodzi o ochronę FOB: wyczytałem że im lepszy poziom obstawy, tym lepszy sprzęt mają. Jak w ochronie pracują ludzie z rangą A+, to noszą pełne maski, a jak słabsi, to mają odkryte głowy. A+ także podobno widzą na większą odległość i oólnie sa lepsi we wszystkim. Czyli ogólnie trzeba do ochrony poświęcać najlepszych ludzi, bo co ci po kolesiach w battle dresach skoro headshot załatwia sprawę i ktokolwiek ze skillem może ci wyczyścić bazę. Próbowałem się odkuć dwa razy na kolesiu, ale ma tak nasrane tych kolesi w pancerzach, dron, kamer i wsszystkieg, że infiltracja po cichu kończy się po 5 minutach. A potem trudna walka z tymi robochłopami.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Wielu ludzi narzeka na side opsy, ale tak naprawdę największy problem z nimi to dotarcie do nich i wylot na następny. Lot helikopterem zajmuje za dużo czas i wkurza. Mnie nie aż tak bardzo, ale fakt rozumiem o co chodzi. Przydałoby się jakieś fast travel po mapie.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
świszczący i chrapiący?
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Ja tam akurat nie zauważyłem nic super głupiego. Choć w sumie zawsze biegłem sporo przed nimi więc pewnie nie zauważyłem ze lezą pod lufy. (bo to się działo, tak? ) Nie lubię eskortować jakichś patałachów. W prawie każdej grze odwalają coś głupiego.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain - rozwój Mother Base, ekwipunku, porady, pytania etc.
ok, słuchajta, to o FOB, Wczoraj jakiś koleś wyczyścił mi baze jak spałem. No ukradł 3/4 załogi i kontenery. Wbijam do tego chama się odkuć a tam nawalone strażników jak w ulu ale najgorsze było to że byli opatuleni w pancerze że nawet twarz oslonięta. Dupa zbita i mnie w końcu wykończyli. U mnie maks level ochrony ale kolesie są w battle dress i nie maja chełmów. Co trzeba zrobić by mieć takie zbroje w fob? PS. potem koleś wbił znowu do mnie ale go złapałem i sfultonowałem:) niech se nie myśli że jak ja jestem to będzie miał łatwo jak z AI
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
o, to niefajnie z tym moździerzem. Nie lubię takiego AI.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
i tak nieźle reagują. Raz zaalarmowani nie odpuszczają po minucie. Mają wtedy też dość rozbudowane ścieżki patrolowania. Jak jest baza to część leci obstawiać drzwi. Nie leca na pałę do ciebie, tylko potrafią się zabunkrować w budynku. Prowadzą ostrzał z moździerzy. Gdyby jeszcze ustawić żeby byli mniej spokojni i np po czymś oczywistym (strzał w hełm, dwóch kumpli właśnie padło...) zamiast przykucnąć w miejscu to zaczynali uciekać drąc się do radia to byłoby hardkorowo. Yano: lepszych skryptów! edit: o! albo taki motyw. Misja only stealth. Stoi dwóch kolesi, ale taki kawałek od siebie, nie że zaraz obok i gadają. Chciałem po cichu się pozbyć to rzuciłem magazynek by jednego odciągnąć. On to usłyszał... i zagdał do kumpla że coś tam jest i niech razem sprawdzą... god dammit, cały plan wziął w łeb. Do tego obaj opancerzeni więc musiałem zmienić plan na bardziej agresywny, ale i ryzykowny - obu z CQC.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
No ale są uproszczenia których można się czepiać, i takie których już nie należy. To że przeciwnik ciebie zauważy dopiero z 60-70 metrówr to uproszczenie, ale musi jakieś być bo nikt nie będzie się czołgał przez pół godziny by móc w ogóle podejsć bliżej celu. Podoba mi sie że np na lotnisku czasem jest snajper, który dość skutecznie blokuje łatwy dostęp z jednego kierunku bo spokojnie widzi na ponad 100 metrów (chyba). A schować się nie bardzo jest gdzie więc albo czołganie albo trzeba wybrać inny kierunek. Za to to, że nas nie zobaczy jak się czołgamy to już jest kolejne uproszczenie, ale konieczne by dało się grać bez spin. A Pudła czy Fultona to nikt się nie czepia - a to tak wali głupotą że aż boli jak sie zastanowić dłużej niż 5s. Splinter Cell też miał mega uproszczoną mechanikę skradania (cień - 100% niewidzialność nieważne gdzie, nawet jeżeli stoisz na korytarzu w pasie cienia pomiędzy dwoma żródłami światła i po prostu ciebie widać) i schematyczne AI, ale jakoś nikt się nie czepiał
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
wszystko? serio? jest kilka uproszczeń ale słowo "wszystko" jest tu tak bardzo nie na miejscu jak schabowy na twoim talerzu no dokładnie. AI jest dośc zaawansowane i zachowuje się b.dobrze. To że po jakimś czasie nauczysz się mechanizmu i możesz go wykorzystać w śmieszny sposób nie oznacza że jest źle. Wiele razy odkryłem że jak już wpadłem i zaczeła się zadyma to nie byłem przygotowany na skok poziomu trudności. Przeciwników trzeba wtedy traktować poważnie. Chowają się, rzucają granatami, zmieniają pozycje i są agresywni. Raz rozwaliłem kolesi w budynku, wypadam na zewnątrz a tam zanim zacząłem widzieć od oślepienia słońcem prawie mnie zatłukło dwóch kolesi czekających na zewnątrz ( a quiet była zajęta obstawą w innym miejscu). Fakt, dopóki sie nie wywola alarmu potrafią się zachowywać bardzo głupio - pod ostrzałem snajperskim powinni się chować za wszelką cenę. I częśc to robi, ale zawsze zostanie kilku kretynów którzy na środku otwarego terenu próbuja mnie wypatrzeć przez lornetkę - połączenie kretynizmu i bohaterstwa?
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Yano: No przecież mówię że to celowo w mechanice gry jest. czego się burzysz. W TLOU też kumple byli niewodoczni i tyle. Głupie jest tylko w MGSV że widząc ewidentnie bojowego psa czy konia wyglądającego jak transformers po prostu go odganiają, a więc nie ignorują tylko WIDZĄ że to pies, ale nie widzą jak wygląda... A wystarczyłoby dodac taki warunek, ze psa/konia można ubrać w ciuchy ale będzie wtedy niepokoić wrogów, a bez tych łachów już nie. Ale nie ma co sie spinać, to typowo growe odejście od realizmu by zabawa była dobra. Czepianie się tego to jak czepiać się że w filmach plasterek taśmy klejącej knebluje skutecznie usta czy że drzwi samochodowe/stól ze sklejki są kuloodporne. - głupoty na które należy przymykać oko. Tak samo jak to że jak gracz widzi czerwoną beczkę to ona MUSI być wybuchowa, a drewniane skrzynki muszą się dać rozbijać i chować jakieś skarby. Edit: nie czepiajcię się skryptowanego AI - i tak jest dobre w tym mgsie. AI chwalone w F.E.A.R. wyszło im przypadkiem, ale tez było oparte na skryptach. Wyszło tylko ze w lokacjach w grze te skrypty zaskakująco dobrze działały. Podobnie w Stalker - tam AI teoretycznie było zdolne do przejścia gry samodzielnie, ale też było momentami głupie jak but.