Skocz do zawartości

Perez

Admini
  • Postów

    3 895
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Odpowiedzi opublikowane przez Perez

  1. To zróbcie ankietę w stylu "Czy chcecie, aby kącik filmowy zajmował w magazynie 2 strony". Jestem przekonany, że chcą. Zresztą kącik w PSXE ma swój feeling (który jednak budował głównie Myszak), nie to sztywniactwo co w branżowych pismach (Film).

    A może ankieta w stylu "Kącik filmowy czy dodatkowa strona na recenzję" lub "Kącik filmowy czy dodatkowa strona listów"... Spokojnie, jedna strona w zupełności wystarczy.

  2. Co do jakości papieru to ogólnie nie mam zastrzeżeń (na razie), ale okładka mnie się strasznie. Nie jestem też zwolennikiem klejenia, ogranicza to mimo wszystko trochę "otwarcie" strony, no i pismo samo się zamyka. No ale trudno, decyzja podjęta.

     

    Co do treści, to uważam, że kącik filmowy powinien mieć zawsze dwie strony, w tym nowości kinowe i pudełkowe. Myślę, że na 100 stronicowe pismo nie jest to dużo, a filmy to jednak uniwersalna dziedzina (czy pismo o konsolach, czy o PC, czy o polityce, można to wcisnąć).

    Tak prywatnie, to zupełnie się nie zgadzam. Kącik filmowy jest tak samo uniwersalny, jak kącik muzyczny czy sportowy. Osobiście nie widzę sensu upychania recenzji filmów w piśmie stricte konsolowym. Rozumiem jeszcze filmy na bazie gier, ale tak? Przecież takie recenzje są wszędzie, dosłownie wszędzie - od bezpłatnego "Metra" po "Film" czy wiele innych pism, gdzie przewijają się cykle "W tym miesiącu polecamy". Równie dobrze można dorzucić "kącik muzyczny" czy "kącik filmowy".

  3. Przeczytałem prawie cały numer i w moim odczuciu jest lepszy od poprzedniego.

    W ogóle zapomniałem wspomnieć, że ten numer to był chyba nastawiony na to, żeby czytelnikowi wmówić, że musi kupić sobie Deus Exa - na okładce Adam Jensen, z tyłu okładki reklama gry Deus Ex: HR, w środku duża recenzja gry z dobrą oceną, jeśli nie bardzo dobrą, a nawet reklama sklepu Norbita jest w stylu tej gry. No i przyznaje, że zabieg się udał, bo ja wczoraj kupiłem tę grę ^^'

    My się na takie co nie nastawiamy :). Okładka - trudno, aby była inna, w przypadku, gdy recenzujemy taki tytuł i to przed premiera. Ale przyznam, że zastanawialiśmy się, czy nie dać może Fantastic Pets ;). Reklama - nie ma się co dziwić, że dystrybutor chce odpowiednio grę zareklamować. Recenzja - tutaj akurat Kali dał ocenę taką, jak uznał za zasadną. A że Deus Ex zbiera praktycznie wszędzie świetne recenzje - cóż, to po prostu bardzo dobra gra, na tyle, że nawet Norbit postanowił zrobić swoja reklamę w takim klimacie :).

  4. Kolejne z moich marnych pomysłów :

    -powrót Mixera,

    -więcej 3 groszówek,

    -omówienie różnych mniej używanych funkcji w konolach (facebook ,divix internet browser),

    -opis nowych firmwarów ,

    -tutoriale techniczne-np. jak zmienić dysk w konsolach, jak podłączyć konsolę do monitora głośników, odpowiedzi na problemy czytelników

    -test headsetów ,nowych akcesoriów

    -ranking gier na PSN ,XLive ;

    -małe recenzje (piguły crapów )- z dziennikarskiego obowiązku w ramach ostrzeżenia { wiem że męka}

    -jeśli nie będzie już poradnika to może jakieś opisy dużych hitów takich jak L.A. Noir, RDR z mapką i questami

    -powrót kącika włamywacza (było coś takiego o easter eggach)

    -może ranking konsol (ring ) po latach

    -powrót rankingu gier(dawniej przy hyde parku )

    - jeśli Koso ,Myszaq nie mogą pisać/ nie chcą to wprowadzenie więcej nowych autorów tekstów - nie ma ludzi niezastąpionych

    -może zamiast dużych komiksów ,cosplayów- plakat

    -może kącik smartfonów i tabletów (sony wchodzi na rynek)

    -kącik FPS - opisy taktyk ,map, prawdziwych historycznych potyczek , militariów

    - więcej wywiadów branżowych

    -podoba mi się powrót zestawienia premier gier oraz felietonów graczy

    - w kąciku Dvd można dodać ciekawe premiery filmowe ,zapowiedzi

    - przydałyby się jakieś konkursy (kreatywne) dla czytelników nagrodą może nawet być sławetny Flamaster (wysłany lata temu do czytelnika:)

    O masz, to żeś się rozkręcił! Odniosę się do tego, o czym mam pojęcie :).

    - 3 gr - my też jesteśmy jak najbardziej "za", tutaj jednak decyduje dany tytuł. Jeśli jest szansa, żeby ograło go kilka osób - to jak najbardziej. Czasami jednak (ot, choćby Deus Ex), jedynie recenzent ma czas, aby ograć i ocenić. O takie 3 gr łatwiej, gdy gra już wyszła, a nie koliduje to z wyjściem numeru lub - jak choćby z L.A. Noire - premiera gry wypada zaraz/przy premierze pisma i jest czas na ogarnie (ale wtedy robi się opóźnienie).

    - firmware, nowe funkcje - to jest do zrobienia, chociaż z tym jest trochę jak z newsami - możemy opisać, a 2-3 dni później znowu coś wypuszczą i nie ma opcji zmiany, więc w piśmie wyjdzie coś nieaktualnego. W zależności od tematu.

    - tutoriale techniczne - do przemyślenia i zrealizowania

    - testy - to jak najbardziej do zrealizowania (ot, choćby w najblizszym numerze będzie test :))

    - rankingi gier - może, w zależności od miejsca w piśmie

    - małe recenzje - j.w. Można w to się bawić w sezonie ogórkowym, ale gdy naprawdę jest czym zapełnić strony, to szkoda na to czasu (naszego i waszego)

    - poradnik - na pewno nie przy opcji rozbijania tego na miesiące; moooże z tym coś sie uda w przyszłości

    - autorzy - na razie chyba nie ma powodów do narzekań? :)

    - plakat - tutaj znaczenie ma też kwestia techniczna (klejenie pisma); może, kiedyś, nie wiem :)

    - smartfony, tablety - też w zależności od miesiąca; można, gdy nie ma innych materiałów, bliższych konsolowej braci

    - kącik FPS - do przemyślenia

    - wywiady - to jak najbardziej, chociaż aż tylu osób do przepytywania nie ma (mówiąc w kontekście naszego kraju)

    - konkursy - były, są i będą, ale raczej nie w ramach comiesięcznej tradycji

     

    Co do reszty - cena, jak sami widzicie, ma się dobrze. Skład, grafika - cieszymy się, że się podobają :). Aczkolwiek w tym elemencie cały czas wprowadzamy mniejsze/większe zmiany.

  5. Perez prośił o sugestie zmian w Psx E.

    Przyszło mi do głowy może wzorem Ohayo Nippon - Welcome UK, Witomy Polskę , Hi America. Newsy z innego świata :hi:

    Dzięki. Od razu jednak mówię, że z tym będzie raczej trudno. Cały czas zastanawiamy się nad funkcjonowaniem newsów, aby były one wartościowe dla czytelnika. W obecnej formie, choćbyśmy zamykali stronę z newsami na samym końcu, to i tak mija kilka dni, nim numer trafi do sprzedaży. Tworzenie kolejnego działu z newsami ze świata, które byłyby średnio świeże - niekoniecznie ma sens. Ohayo broni się tym, że to jednak Japonia, a o niej w sieci jest znacznie mniej (może inaczej - jest dużo, ale ani po angielsku, ani tym bardziej po polsku). W każdym razie propozycję mamy na uwadze :).

  6. ja z mojego doświadczenia powiem, że się opłacało. głównie dlatego, że pod sklep podpięto trochę innych gadżetów (u Was typu : Poradnik PSX Extreme - wtedy przygotowany jest tylko w formie cyfrowej)

     

    natomiast zwracam honor, nie przypuszczałem, że PSX EXTREME ma tak słaby nakład. pozdróweczki i trzymam kciuki bo ja kasiorkę będę w takim sklepie wydawać :rofl2:

    Yyy? A to ciekawe, skąd taki wniosek.

  7. Zgadzam się w zupełności :). Precyzując:

    - część pierwsza - to jest kluczowe - "przemyśleć". Słusznie zauważasz, że zdarzały się inicjatywy, które niekoniecznie wypalały. A mówię, rzucić się na coś, żeby tylko to mieć, bo może kiedyś będzie super, to jednak mija się z celem, w sytuacji, gdy wiążą się z tym znaczące koszty.

    - część druga - Play rzuciłem przykładowo, bardziej w kontekście tego, w jakie wydatki można się wpakować. Jestem przekonany, że czytelnicy PE doskonale rozumieją mechanizmy korzystania z iPadów etc. Chodzi mi bardziej o wspomniany koszt - można go znać, co nie zmienia faktu, że trzeba go ponieść. A nie jest tak, że miesięcznik w sprzedaży "mobilnej" nagle będzie kosztował o połowę mniej :).

  8. MrSatan, spokojnie, tak jak wspominałem - ten temat już jest dyskutowany. Po prostu chcę ostudzić zapał niektórych, że to tak hop i już. Pewnie, że dystrybucja cyfrowa się rozkręca i zdajemy sobie z tego sprawę, ale - powtarzam - to dopiero kiełkuje i warto mierzyć siły na zamiary. Takie coś odpalić, żeby tylko mieć i móc powiedzieć "tak, można nas kupić w sieci", to jednak mija się z celem.

     

    Piszesz o pakietach i telefonach - wszystko fajnie, tylko znowu nie do końca :). Ostatnio czytałem o proteście klientów Playa, bo im ogromne rachunki przyszły. Powód? Wszyscy rzucili się właśnie na te wspomniane telefony za złotówkę (bo Android), ale nikt nie wpadł na to, żeby wykupić pakiet danych, a Android zżera tego masę, zwłaszcza, gdy się odpowiednio go nie skonfiguruje (wiem, bo korzystam i np. taka aplikacja pogodowa potrafi w ciągu dnia łączyć się 10 razy, żeby pobrać dane).

     

    Sprzedaż e-wydań? Tutaj nie musimy wróżyć z fusów, bo możemy bazować na danych z ZKDP (odsyłam https://www.teleskop.org.pl/zkdp/index.jsp?p=publicData). Choćby ta wspomniana Polityka:

    styczeń - 1 498

    luty - 1 428

    marzec - 1 424

    kwiecień - 1 373

    maj - 1 200

    czerwiec - 799

     

    Widać więc, że dramatycznych spadków nie ma (chociaż dwa ostatnie miesiące to jednak znaczna obniżka), ale trudno też mówić o jakimś boomie. Zwracam uwagę na fakt, iż w przypadku PE mówimy o miesięczniku, a te też inaczej się traktuje. Mobilna sprzedaż gazet codziennych ma się całkiem nieźle, ale to też wynik tego, że ludzie chcą mieć dostęp dzisiaj, teraz, bo i od tego są gazety. Miesięcznik to miesięcznik - nie traktuje o sprawach bieżących, o giełdzie, gdzie jutro może być zupełnie coś innego.

     

    Powtarzam - temat jest dyskutowany i nam znany :). Po prostu trzeba przeanalizować wiele kwestii. A mi chodzi jedynie o zwrócenie uwagi, że to nie jest tak "ooo, oni mają, to czemu wy nie macie...".

  9. dodatkowo nie wiem czy wiecie, ale taka aplikacja egazety.pl na iPada powoduje, że ściągam gazetę i koniec... nic więcej z nią nie zrobię.

     

    powiem więcej - można to zrobić szybko, łatwo i nawet tanio robią własną przeglądarkę numerów (i sklep) pod iOS (system iPhone i iPada) oraz Android (system pozostałych). Jakoś newsweek tak robi, polityka tak robi - raczej chłopaki mają większy nakład od PSX i dają sobie z tym radę tworząc nawet exclusive content dla czytających elektroniczne wersje ich gazet (więcej fotek, itp.)

    Skwituję to ironicznym uśmiechem :). Oczywiście wszystko jest łatwe, proste i co najważniejsze tanie - tak by się chciało. Inna kwestia, co dla kogo jest tanie... I porównywanie PE z Polityką jest ciut na wyrost. Nie narzekamy na sprzedaż, bo ma się bardzo dobrze, ale porównujesz nas z tygodnikiem, który ma sprzedaż na poziomie 130 tys.

     

    I ciekawostka, wiesz ile Polityka rozprowadziła e-wydań w czerwcu? Około 800. Gdzie zauważ, mają nowości co tydzień, czyli de facto jeden numer ściąga z sieci ok. 200 osób. Widzisz procentowe odbicie? 800 e-wydań na 130 000 egz. rozprowadzonych "normalnie" (procentowo wychodzą takie liczby, że szkoda nawet podawać). W przypadku Newsweeka jest dość podobnie (500 e-wydań do 105 000).

     

    Wprowadzenie PE do sprzedaży - nazwijmy to - mobilnej, faktycznie nie jest trudne (wyspecjalizowane firmy w ciągu 1-2 miesięcy zrobią odpowiednie oprogramowanie), ale niekoniecznie jest tanie. Druga sprawa - sprzedaż naprawdę mobilna, ma sens właśnie w kontekście posiadaczy iPada, iPhone'a czy systemów z Androidem. Ja osobiście na tablet niekoniecznie sobie pozwolę (cena robi swoje), bo i ogólnodostępna sieć u nas jeszcze w powijakach, a wydawanie kasy na aplikacje, łącznie się z siecią, pobieranie zawartości itd., sprawi, że wydam 2-3x tyle, co wyniesie mnie zakup PE w kiosku. Oczywiście, proszę mnie źle nie zrozumieć, ale wydaje mi się, że jednak grupa czytelników PE, którzy mogą sobie pozwolić na zakup np. tabletu, jest jednak mniejsza od tej grupy, która kupuje Politykę czy Newsweeka.

     

    Żeby była jasność - oczywiście temat był poruszany i nikt tu nie mówi, że "nie ma szans", "nigdy w życiu". Raczej chodzi o trochę kalkulacji i przygotowania. Wszystko w swoim czasie :).

  10. Perez a co z Myszaqiem, pytałeś go ?

    Chyba już wspominałem, że o takich sprawach podyskutuje się po wakacjach. Ja aż takiej mocy nie mam, żeby decydować, kto ma pisać :D.

     

    Podziwiam PEreza, że się nie poddaje i ciągle smaży te ogromne posty z wyjaśnieniami :F Ciekawe przy którym numerze się podda, khe khe...

    Przy dwusetnym idę na tydzień urlopu ;).

  11. O tych telewizorach itp. już gdzieś czytałem i dam znać komu trzeba, że pojawia się zapotrzebowanie na takie teksty.

     

    @Pajac: z ostatnich numerów (i to mówię tylko o tych, przy których byłem) odnośnie L.A. Noire - 4 strony recki i Zgrentgen :). BF3 - niech i będzie po Twojemu (że to media nakręcają popularność tytułu), ale to uważasz, że lepiej być na przekór i nie pisać o grze, o której wszyscy chcą wiedzieć? Nie kojarzę, żeby co numer (na co już niektórzy zwracali przekornie uwagę :)) pojawiał się tekst o BF3, bo ktoś dodał 2 nowe bronie :). Spokojnie, wszystko jest w odpowiednich proporcjach i jeśli o czymś warto napisać, to tak robimy, aby po prostu poinformować czytelnika.

  12. @grzybiarz: co do Twojego posta:

    a) Kujot cały czas z nami współpracuje i odwala kawał nieocenionej roboty. Błędy, a - nie oszukujmy się - aż tyle ich nie było, to ewidentnie wina moja i grafika, że to przegapiliśmy. Kwestie justowań i przenoszeń zostały już ogarnięte. 170. numer pod tym względem powinien być znacznie bardziej dopracowany. Co do czytelników - Kujot jakoś nigdy za specjalnie nie wybijał się na łamach, a rola korekty technicznej chyba jest jednoznaczna - w tym kontekście, że tych od czarnej roboty raczej się nie kojarzy :). Loki - jest, pisze swój HP. Nie chcę tutaj zdradzać zbyt wielu szczegółów, ale PE, który macie w ręku to efekt pracy wielu osób, a sami doskonale wiecie, ile jest niuansów, które trzeba wychwycić i sprawdzić (od precyzyjnej daty premiery, przed dewelopera, wydawcę, wszelkie oznaczenia typu PEGI itd.).

     

    b) zupełnie się nie zgadzam :). I nie piszę tego jako zastępca red. nacza. PE. Piszę to jako gracz, który interesuje się nowymi tytułami, szuka rady, w co warto zagrać. Rzuciłeś przykład gry, która - bez względu na nasze upodobania - jesienią zrobi sporo szumu. BF3 to nie jest pierwszy lepszy tytuł, który opisujemy na łamach PE. Przypominam, my jesteśmy pismem o konsolach, grach na konsole, rynku konsol. Gdybyśmy byli pismem np. o PC-tach, komórkach, konsolach, telewizorach - OK, wtedy mogę zrozumieć, że katowanie jednej gry to przesada, bo ktoś by wolał poczytać o teście telewizora. Ale w piśmie stricte konsolowym to wręcz obowiązek (przypominam, mówimy o tytule, który już teraz bije rekordy w przedsprzedaży). A droga, którą podałeś, jest wręcz wzorcowa dla takich tytułów :).

    - najpierw malutka zapowiedz ze screenem - pojawia się ciekawy tytuł, to warto o nim wspomnieć

    - zapowiedź na podstawie demka - dziennikarz zagrał, zobaczył, ma więcej informacji + najczęściej i deweloper więcej zdradza

    - wywiad z twórcami - to regułą nie jest, chociaż osobiście uważam takie wywiady za wartościowe, bo kto ma Ci o grze powiedzieć więcej, aniżeli jej twórcy, a niektórych naprawdę interesuje, jak dana grała powstała, co było inspiracją itp.

    - playtest (czyli znowu zapowiedź ale na podstawie wersji beta) - i tu kolejny krok, kolejne wiadomości, kolejne nowości, kolejne obserwacje

    - w końcu recenzja - logiczne, trudno nie napisać recenzji ciekawego tytułu

    - na koniec "Zrentgen - a tutaj akurat czytelnicy często domagają się, że powinniśmy opisać ten czy ten tytuł (bodaj tak było przy L.A. Noire), ale i tak sama opcja jest ciekawa, bo pozwala przeczytać różne opinie o grze, już na chłodno, po wszystkim.

     

    Może inaczej, który etap Ty byś wyrzucił z tego "cyklu"? Przypominam, mówimy o gorącym tytule. A może inaczej - ile gier przeszło aż taką drogę w PE? Albo z drugiej strony - czy w ostatnio recenzowanych grach znajdziesz aż tyle, które non stop były opisywane? Nikt przecież tytułów pokroju Disney Universe czy LEGO Piraci z Karaibów nie opisuje co miesiąc w PE...

     

    @Voytec: dzięki za info. Tak jak wspominałem, zasygnalizuję uwagi czytelników odnośnie papieru.

  13. Perez, tu nie chodzi tyle o to, czy papier jest do dupy (a jest), czy nie. Chodzi o to, że W PORÓWNANIU do tego starszego jest beznadziejny. Zwłaszcza ten na okładce.

     

    Teraz już kumasz o co ludzie się burają? Czy dalej wsadzisz palce w uszy i zaczniesz wymawiać wymawiać swoją mantrę?

     

    Dlaczego po prostu nie zmienicie tego (pipi)ego papieru na stary?

    Ależ ja nikomu niczego nie wmawiam. Przecież nikt nie mówi: "ej, no jak, przecież papier jest identyczny". Jest cieńszy, ma inny połysk - to widać na pierwszy rzut oka i przy zmianie papieru wydawca liczył się z tym, że czytelnicy przyzwyczajeni są do innego papieru i taka zmienia może być różnie odebrana. Mi chodzi jedynie o fakt, że inny, cieńszy, nie znaczy taki, który do niczego się nie nadaje. To, że ktoś jeździł furą z klimą, nie znaczy, że bez klimy nie pojedzie... A widzę, że niektórzy tak podchodzą - stary papier boski, nowy na śmietnik. Już się naczytałem o rozmazujących się tuszach, prześwitujących kartkach itd. i z numeru na numer okazuje się, że to tak nie do końca, że jednak strony wyglądają normalnie.

     

    Zmiana papieru to trochę bardziej skomplikowana operacja niż telefon do drukarni i tekst "to od jutra drukujemy na innym". Uwagi na pewno przekażę osobom decyzyjnym.

     

    Bo w Teraz Rocku świetnie się sprawdzał :whistling:

    Możesz ironizować, ale tak jest. Kolekcjonerów Teraz Rocka nie brakuje i jakoś nikt nie dzwoni z pretensjami, że mu numer się rozpadł. Tak samo nie ma sygnałów, że im w drodze z kiosku się rozłazi. Nie wiem, co Wy robicie z PE ;)

     

    To i ja się podpiszę pod tą aferą z papierem.

     

    Beznadziejny to mało powiedziane, nie wiem jakim cudem przechodzi jakąś kontrolę (są takie?). W poniedziałek kupiłem nowy numer, od saloniku-sklepu do mnie do domu jest jakieś 25-30 metrów. Po przyjściu i z grubsza przekartkowaniu, numer wyglądał jakbym co najmniej miesiąc go miętolił i dawał psu do zabawy.

     

    Nawet szkoda pisać jak 168 wygląda po przeczytaniu i użytkowaniu.

    To niektóre stare numery, naprawdę stare numery z początku wyglądają jak nowe sztuki przy tych ostatnich (odkąd zmieniliście papier).

    Tak bez złośliwości, ale przesadzasz. Przyślij mi ten numer i jeśli faktycznie będzie taki dramatyczny, to Ci wyślę nowy (uprzedzam, że to jednorazowa propozycja :)). U mnie na biurku leżą ostatnie 3 numery, które kartkuje X razy dziennie i przerzucam z miejsca na miejsce i jakoś wygląda to normalnie. I powiem Ci, że z tym transportem i kartkowaniem to masz problem, bo przy takim założeniu, to z 90 proc. tytułów prasowych masz wymemłane, nim na poważnie zabierzesz się za lekturę. Bez urazy, ale ten papier jest dość standardowy dla wielu miesięczników (już nie mówię o tygodnikach).

     

    Niestety pomimo wielu postow nikt z redakcji nie przyzna, ze drukuja gazete na gownianym papierze, majac gdzies opinie wielu czytelnikow. Wielu czytelnikom papier tez nie przeszkadza, jednak, drogi Perezie, zauwazaja ze papier byl kiedys o wiele lepszy.

     

    ad PS: a co mi da przytrzymanie okładki? :). Ja zdaje sobie sprawę, że jest na innym papierze, ale nie uważam, że ten jest zły.

     

    Papier faktycznie nie jest zly, jak ktos chce przeczytac i wywalic gazete. Zwroc, jednak uwage na to, ze masa waszych czytelnikow wraca do starych numerow, kolekcjonuje je i taki memlajacy sie papier kompletnie sie nie sprawdza.

     

    Poza tym, czasopismo mialo sie rozwijac, a jakosciowo papier to ewidentnie krok w tyl.

     

    PS Nie znam sie na drukarniach, czy jest tak, ze dana drukarnia dysponuje po jednym gatunku papieru na strony/okladke?

    Jasne, mam(y) gdzieś opinię czytelników, dlatego dzień w dzień jestem na forum i odpisuję praktycznie każdej osobie :). Powtarzam - zmiana papieru była zamierzona i istniało ryzyko, że czytelnikom taka zmiana może się nie spodobać. Powtarzam i drugi raz - informację przekażę osobom decyzyjnym

  14.  

    Ech, chyba złożę wniosek o wydłużenie doby przy deadline'ie.Mimo przeglądania po kilka razy danej strony, zdarza się, że coś umknie. Oczywiście tutaj ewidentny nasz błąd.

     

    Ja się przyłączam do tego, aby Perezowi wydłużyć deadline, bo błędów w tym numerze trochę jest (a nie przeczytałem jeszcze wszystkiego). Poza tym Dragon Age'em 2 często można zauważyć pozostałości po dzieleniu wyrazu: podzi-wiania (Butcher, s.81), w ogóle źle przeniesione wyrazy: eksper-ymentowania (s.56), dziwne spacje: R ównie (Koso, s.80), o literówkach, brakach wyrazów (takie coś też mi się chyba rzuciło w oczy, ale teraz nie mogę tego znaleźć) i przecinkach też wypadałoby wspomnieć.

     

    Perez, jak będziesz potrzebował argumentów do wydłużenia dedline'u to możesz zacytować powyższy post, a jak to będzie za mało to bardzo chętnie dostarczę Ci odpowiedniego materiału .

    Materiał dowodowy zawsze się przyda :). A tak poważnie - literówki biorę na siebie i ewentualne przecinki (chociaż w świecie przecinków jest cała masa wyjątków uzależnionych od kontekstu). To dzielenie wyrazów - nie chcę się tłumaczyć, ale ja jestem od korekty, a to coś, to wynik po części drobnego problemu, który wylazł nam w tym numerze (chyba w zamian za to uporanie się z rozciągniętymi wyrazami). Okazało się, że przy niektórych tekstach słownik dziwnie dzielił wyrazy (wspomniany eksper-yment) i zamiast wyłapywać literówki, to walczyliśmy z tymi przeniesieniami. W każdym razie problem znany i przy kolejnym numerze powinien zniknąć. Braki wyrazów - a tego to nie wiem...

     

    W każdym razie dzięki za uwagi. Tradycyjnie już większość wyłapaliśmy, gdy zaczęliśmy przeglądać numer na spokojnie, ale to już przysłowiowa musztarda po obiedzie i winę za te kwestie korektorskie biorę na siebie.

  15. Ja mam pytanie z trochę innej beczki, nie mam zamiaru narzekać na sam magazyn, a jedynie zapytać się o dystrybucję w mniejszych miastach.

     

    Mianowicie od 3 miesięcy, czyli jak się orientuję od zmiany wydawcy Psx Extreme`a, w moim mieście którym jest Luboń (30 tys ludność) - bezpośredni sąsiad Poznania, magazyn pojawia się w kioskach jakieś 4/5 dni po premierze. I to we wszystkich kioskach, zarówno Kolportera jak i Ruchu. Co jest grane? Średnio mi się chce jechać do empiku w Pozku po jednego extrima, no sorry.

    Dopytam, popytam, ustalę. Trudno mi powiedzieć, czemu tak "obdzielają" punkty. Nakład wszyscy dostają w tym samym czasie. Czy dowiadywałeś się w tych punktach o pismo? Czasami tak jest, że ktoś dostał, ale nie wyłoży albo nie do końca wie, o co chodzi (z PE współpracuję od kilku miesięcy, a słyszałem już masę różnych opcji wymawiania nazwy :)). Brzmi to zabawnie, ale tak bywa.

    Tak tak, dowiadywałem się i nie otrzymali na fakturach/listach dostawczych. Odnośnie niewiedzy, to w obu punktach pracują te same osoby od lat i już zdążyły "ogarnąć" temat Ekstrima, także nie o nazewnictwo tutaj idzie. Co ciekawe, w Ruchu dzisiaj zalegał na wystawie nr z poprzedniego miesiąca jeszcze, nie wiem jak to funkcjonuje, ale niesprzedane ezgemplarze nie są przypadkiem wycofywane przy dostawach nowego numeru?

     

    Odnośnie wypowiedzi Stony, to moje miasto nie jest jakąś "dziurą" jak to opisał zawistny z natury poznaniak. Gratuluję znajomości naszych fabryk :P

    Dokładnie tak jest, tym samym od poniedziałku powinien być nowy numer. Ale jak mówię, jutro skontaktuję się z Ruchem i podpytam, skąd u nich takie opóźnienia.

     

    Papier - tutaj zmian póki co żadnych nie przewidujemy. Sprawdza się on od lat przy Teraz Rocku, więc czemu ma być inaczej w PE? Numery sprzed kilku lat trzymają się bardzo dobrze - nic się nie rozpuszcza, nie odkleja, nie wypadają strony.

     

    Niemal kazdy narzeka na papier, wiec chyba cos jest na rzeczy, tylko redakcja albo jest zwiazana jakims fatalnym kontraktem, albo inny papier przekroczy konkretne koszty pisma. Poza tym, repostuje post z 'Oprawa graficzna PE', jako, ze nikt tam nie zagladal:

     

     

    'Sklad tekstu od momentu zmiany wydawcy jest delikatnie mowiac do niczego. Niem kto sie tym zajmuje, ale kompletnie sie na tym nie zna. Tekst co linijke ma inny rozmiar, beznadziejnie to wyglada, jeszcze gorzej czyta. Przede wszystkim, Perezie, znajdzcie kogos kompetentnego na to stanowisko kto potrafi skladac tekst (choc, w najnowszym numerze nie jest to az tak rzucajace sie w oczy, widac ktos po 3 miesiacach nauczyl sie justowac tekst bez zmiany rozmiaru czcionki co 1 linijke).

     

    PS. Najwiekszym, wg mnie, problemem nowego PSX jest w dalszym ciagu gowniany, wymemlany papier i okladka, ktora powinna byc sztywna, potrzymaj drogi Perezie wasza gazetke i jaki kolwiek numer wczesniej (o ile pamietam 2 ostatnie lata byly idelane jesli chodzi o sztywnosc okladki, jakosc papieru).

     

    PS 2. Jesli chodzi o szate graficzna, dalej jest sterylnie, aczkokolwiek przypadly mi do gustu kolorowe ramki w Playtestach (zwlaszcza Resistance 3, wyglada jesli chodzi o rozmieszczenie screenow, kompozycje, juz naprawde dobrze).

     

    PS3. Gryzlo mnie to zeby zapytac juz 3 miesiace. Kto wyciagal screeny do recenzji LA Noire (3 miesciace temu).? Szare, bure, nie pokazujace doslownie niczego, przeciez ta gra miejscami wyglada pieknie, a ktos walnal pare niemalze identycznych, paskudnych screenow.

     

    To tyle, jest troche lepiej, a bedzie juz calkiem dobrze po zmianie papieru :)'

    Składu tekstu - przesadzasz :). Żeby zrobić rozmiar co linijkę inny, ktoś musiałby z premedytacją zaznaczać i zmieniać ręcznie. Owszem, był problem ze światłem, co powodowało, że niektóre linijki miały większe odstępy między literami, ale z tą czcionką co zdanie inną to lekka przesada.

     

    Narzekania na papier są, bo po prostu przez te lata czytelnicy przyzwyczaili się do innego, co nie znaczy, że ten jest do niczego. Przytaczam ponownie przykład Teraz Rocka - od bodaj dwóch lat, gdy mam styczność z tym tytułem, nie zdarzyło się ani razu, aby czytelnik narzekał, że mu farba schodzi, że za cienkie itd. Po prostu od lat tak było i czytelnicy się przyzwyczaili. Zdajemy sobie sprawę, że różnica jest, ale czy ten obecny papier rwie się w rękach? Po dwóch dniach farba znika? Jeśli masz numer 167, to zobacz, czy coś z nim nie tak - gwarantuje, że nic nie wypłowiało, wyblakło, a kartki są na swoim miejscu.

     

    ad PS: a co mi da przytrzymanie okładki? :). Ja zdaje sobie sprawę, że jest na innym papierze, ale nie uważam, że ten jest zły.

     

    ad PS2: a widzisz, gdzieś indziej (a nawet chyba tu; tyle tych opinii :)) czytałem, że te playtesty w tej formie to niekoniecznie :). Znowu kwestia gustu - jak przy składzie stron, tekstach itd.

     

    ad PS3: screeny dobierał grafik na podstawie dostarczonego materiału. A o tym co jest piękne, a co nie, to już patrz punkt wyżej i gust :)

  16. Ja mam pytanie z trochę innej beczki, nie mam zamiaru narzekać na sam magazyn, a jedynie zapytać się o dystrybucję w mniejszych miastach.

     

    Mianowicie od 3 miesięcy, czyli jak się orientuję od zmiany wydawcy Psx Extreme`a, w moim mieście którym jest Luboń (30 tys ludność) - bezpośredni sąsiad Poznania, magazyn pojawia się w kioskach jakieś 4/5 dni po premierze. I to we wszystkich kioskach, zarówno Kolportera jak i Ruchu. Co jest grane? Średnio mi się chce jechać do empiku w Pozku po jednego extrima, no sorry.

    Dopytam, popytam, ustalę. Trudno mi powiedzieć, czemu tak "obdzielają" punkty. Nakład wszyscy dostają w tym samym czasie. Czy dowiadywałeś się w tych punktach o pismo? Czasami tak jest, że ktoś dostał, ale nie wyłoży albo nie do końca wie, o co chodzi (z PE współpracuję od kilku miesięcy, a słyszałem już masę różnych opcji wymawiania nazwy :)). Brzmi to zabawnie, ale tak bywa.

  17. Nikt nie zatrudniał grafika z łapanki czy - jak napisałeś - świeżaka. Musiol już wyjaśniał - obecny grafik pracował długo m.in. w Filmie. Ma swój warsztat, ma swój styl. Ponownie - chętnie przekażę uwagi, gdy tylko ktoś napisze, o co dokładnie chodzi... Screeny są źle rozmieszczone? Grafiki źle dobrane? Za ciemno, a może za jasno?

     

    Toć właśnie napisałem konkret - wszędobylskie "kółeczka". Rozumiem że zamiar był taki, by zniwelować trochę tę kanciastość, ale niestety zdjęcia w ten sposób wykadrowane to zbrodnia na fotografii. To wręcz kaleczy moją wrażliwość estetyczną ;)

     

    Przejrzałem jakiś starszy numer Filmu składany przez obecnego grafika i niestety cudów nie ma, aczkolwiek jest lepiej niż obecnie w PE. Do EDGE'a który leży obok na półce jednak nie ma startu. Za to obleśne kółka też tam (w FIlmie) znajduję, widocznie jakiś "fetysz" ;)

    A to akurat jest ciekawe :). Sam zastanawiałem się, na ile próba zbliżenia się graficznie do EDGE-a byłaby w naszym kraju możliwa (jednak jest to trochę inna mentalność i przyzwyczajenia). Tam to jest dopiero wszystko ładnie ułożone i sterylne :).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...