Szczerze mowiac, Gra jest niezła spokojnie moge polecic jesli ktos ma okazje kupic ja powiedzmy za 100 zl. Prawda ze jest krotka, ale problem pojawia sie tylko wtedy kiedy gracze przeliczaja czas rozgrywki na wydane pieniadze, jako ze pracuje i mam inne obowiazki dlugosc gry nie ma tak wielkiego znaczenia, szczerze to nawet wole krotkie przygody balansujace na granicy film/gra na kilka godzin niz wielogodzinne produkcje i wydaje mi sie ze takich graczy jest wiecej. Tutaj dochodzimy do drugiego watku mianowicie, filmowosci gry ktora dla mnie w zaden sposob nie jest wada, czarne pasy nie przeszkadzaja w ogole (mimo ze juz na przyklad w Evil Within wkurzaly mnie niemilosiernie), a jesli chodzi o gameplay to jesli ktos nie lubi duzej ilosci wstawek filmowych lub skryptow to po prostu radze nie kupowac tej gry proste prawda?Jesli nie lubie pizzy to jej nie jem, zamiast jesc na sile i narzekac ze malo smaczna. Gracze ogolnie maja problem z dobieraniem produkcji pod swoje preferencje, zamiast tego gry sa kupowane i oceniane pod katem niespelnionych wymogow. Dzieki temu ze The Order to tunele i strzelnice latwiej jest opowiedziec historie, ktora jest o tyle wazna, ze wprowadza gracza do swiata przed potencjalnym sequelem.
Oczywiscie nie wszystko jest idealne, a czesto nawet bardzo dalekie od tego, ale jesli jestesmy swiadomi w co wlasciwie gramy to wykorzystanie tych wszystkich filmowych klisz w fabule jest mozliwe do przyjecia. Duzo gorzej wypadaja walki z Lycanami oraz bossami (jesli mozna to tak nazwac), tu juz nie ma co bronic tworcow bo zrobione sa po prostu tragicznie, o ile taki sposob potyczki pojawialby sie raz to mozna byloby to przelknac, ale ta schematycznosc zdecydowanie odrzuca. Kolejna wada jest to ze w grze mozna sie poczuc jak w muzeum, mozna dotknac tylko kilku obiektow, a przy tak pieknej grafice az sie prosi o wieksza mozliwosc interakcji z otoczeniem. Co do samej fabuly to chyba najbardziej rzuca sie w oczy papierowosc postaci, wiekszosc jest slabo wykreowana, poza Gallahadem i Lafayttem trudno tu dostrzec postacie z ikra. Zwlaszcza ze byl potencjal zeby te charaktery rozbudowac jak na przyklad motywy Lucan albo konserwatyzm Persival czy ten ala watek milosny Igrane, w dodatku slabo wypada takze interakcja miedzy samymi bohaterami, jakos mi po 5 rozdziale smutno nie bylo, bo w sumie nawet dobrze nie znalismy tej postaci czy jej zwiazku z protagonista, tego typu elementow jest zdecydowanie za duzo. Ogolnie podczas gry mialem takie wrazenie jakby developerom zabraklo czasu na dokonczenie gry, tyczy sie to tego watku z lycanami, slabymi bohaterami jak i paru innych drobnych elementow. Co do zakonczenia jeszcze to po wcisnieciu R2, mimowolnie wyrwalo mi sie "i co kur$# juz" a co dalej z ta postacia albo tamta. Dostajemy tylko krotki epilog w stylu Batman 1886, na szczescie bedzie kontynuacja ponoc. Dwie dodatkowe rzeczy dla czesci graczy moze byc wada brak multi, ale czy kazda strzelanka teraz musi miec multi? Polska wersja w ktora gralem, miala wiele drobnych bledow w dubbingu z gatunku tych w ktorych aktor podkladajacy glos nie wie po prostu nic o tym co akurat czyta, ale to nie zmienia faktu ze najlepiej wypada wersja Angielska.
