Skocz do zawartości

squaresofter

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez squaresofter

  1. Opublikowano

    2 godziny temu, iluck85 napisał(a):

    Znajomy MISZCZ.

    Sączył gumę w alkoholu xD

    No wiadomo że usterka wróciła- gumy/uszczelek się nie moczy w alkoholu.

    Jak @Ukukuki napisał, wymienia się i tyle. To ma swoje lata, a guma ma swoje wady i ograniczenia w czasie.

    A co do drugiej części- jak nikt nie naprawia Xboxa? Albo Dreamcasta?

    Ano mistrz. Jak mi się zrobiło krótkie spięcie w Xboxie i spalił mi się sprzęt, to wymienił mi wejście na kabel zasilający. Nigdzie nie pisałam, że jest cudotwórcą.

    W Polsce nie ma oficjalnych serwisów zajmujących się naprawą Xboxa i Dreamcasta. Tak to powinienem napisać.

    Jeśli jakieś są z cennikiem za wymianę lasera, tacki lub napędu, to daj znać. Ostatni gość do którego pisałem w sprawie wymiany lasera w DC zaproponował mi montaż czytnika kart, bo nie ma laserów do konsol. Są, jak kupisz kolejną 😅

  2. Opublikowano ·

    Edytowane przez squaresofter

    3 minuty temu, Ukukuki napisał(a):

    Zacinająca się tacka to wada pierwszych xboxów. Gumka parcieje i wystarczy ją wymienić.

    Znajomy wymienił w poprzednim Xboxie. Nawet sączył gumkę w alkoholu. Nic to nie dało. Usterka wróciła. Bez wymiany całej tacki lub napędu Xbox z tą wadą nadaje się na śmietnik.

    Oczywiście dałbym Xboxy do naprawy, tylko że niestety tak jak DC nikt już tych sprzętów nie naprawia.

  3. Opublikowano

    6 minut temu, Paolo de Vesir napisał(a):

    Ile za tego cudaka? Sam poluję.

    650zł. Mi na cenie nie zależało. Chciałem tylko nierozkręcanego i z działającym laserem.

    Widziałem na Alle w takich lub niższych cenach konsole z zacinającą się tacką. Trzeba uważać.

  4. Opublikowano ·

    Edytowane przez squaresofter

    Monster Hunter Wilds


    Platforma: PS5

    Rok wydania: 2025

    Platyna #171

    Miodność: 9/10

    Trudność: Średnia

    Czas: 134 godz. (1 miesiąc i 2 tygodnie)

    Marzyłem o tym, by zagrać w Monster Huntera stworzonego z myślą o obecnej generacji konsol.

    Capcom oczywiście znowu dostarcza i na szczęście dostarcza po polsku.

    Nie obyło się bez uproszczeń w stosunku do poprzednich części, ale Wilds to wciąż jeden z najlepszych rpgów nastawionych na kooperację z innymi graczami. Japończycy, którzy nigdy nie śpią, zawsze czekają w pogotowiu, aby nam pomóc.

    Dla mnie jednak kluczowe było, aby znaleźć dobrą ekipę, z którą będzie można konie kraść. Chciałbym im gorąco podziękować za pomoc w polowaniach, za ich cenne rady i za ogromną beczkę śmiechu, którą dostarczyli. Bez nich nie dałbym rady zdobyć najbardziej irytujących koron. Ta platyna to także ich platyna.

    Nie mogę się doczekać momentu, gdy wrócę do kooperacyjnego okładania potworów na randze mistrzowskiej. Moja lanca już się grzeje. Tymczasem trzeba pójść na spacer z koleżkotem.

    491942437_2736138499911429_5473380731696106385_n.jpg

  5. Opublikowano

    Contra III

    Rok wydania: 1992

    Platforma: SNES

    Calak #265 (#14 RetroAchievements)

    Miodność: 8/10

    Trudność: Koszmarna

    Czas: 8 godz. 2 minuty


    Szesnastobitowa Contra okazała się niemałym wyzwaniem. Wszystko szło tu jak z płatka do momentu, kiedy trzeba było przejść grę na trudnym poziomie, bez zginięcia i używając tylko podstawowej broni. Nie wiem jak ludzie robią takie rzeczy w trybie hardcore? Okazało się to wręcz koszmarnym wyzwaniem, tym bardziej, że w stosunku do oryginału jest tu od groma bossów. Niby jest tylko sześć plansz, ale są one zdecydowanie dłuższe niż w poprzednich częściach a w ostatniej walczymy z kilkoma bossami po kolei, którzy mają jeszcze na dodatek kilka form. Są ludzie, którzy nazywają tą część najlepszą w tym klasycznym cyklu run and gun. Mnie ona za bardzo wymęczyła. Walka z bossem, gdzie musimy cały czas przeskakiwać z rakiety na rakietę czy z tym w ruchomych piaskach to prawdziwa udręka i cieszę się, że mam to już za sobą. O ile jestem bardzo zadowolony z grafiki tej gry na SNESie, tak totalnie rozczarowała mnie muzyka, która nie ma startu do tej z Probotectorów na NESie.

    Wielka szkoda, że Konami nie potrafi zrobić jakiejś topowej odsłony tej serii na nowsze sprzęty, która skopałaby tyłki wszystkim tym, którzy twierdzą, że gry wideo nie stanowią dla nich żadnego wyzwania. Daruję sobie ogrywanie innych odsłon Contry, bo w moim przeświadczeniu jedynie seria Metal Slug zbliżyła się jakościowo do pierwszych strzelanek Konami.

    contraiii.png

    Contra III - The Alien Wars (USA)-250407-122853.png

  6. Opublikowano

    Właśnie ukończyłem swoje życie jako gracz. 

     

    Jasne, że można wbić kolejną platynę, ale żadna z nich nie da tyle frajdy co pierwszy calak w Mario i Contrze.

     

    NES to miłość, NES to życie

     

    W tym miesiącu zaliczyłem pierwszy gamingowy reset życia i powoli, dzień po dniu, calak na RetroAchievements po calaku na RA, przypominam sobie dlaczego tak w ogóle jestem graczem.

     

    Tyle frajdy z grania nie miałem od wieków.

  7. Opublikowano ·

    Edytowane przez squaresofter

    7 godzin temu, Josh napisał(a):

    Zaciekawiłeś mnie. Jak działają achievementy w takich gierkach retro? Trzeba zassać jakieś rozszerzenie do emulatora na którym grasz i później już legitnie wbija się te osiągnięcia jak w nowych gierkach? 

     

    Najpierw zakładasz konto na Retro Achievements. Jeśli używasz Exophase jako hubu dla wszystkich twoich profili, to możesz połączyć go też tam. Wtedy wszystkie gry masz w jednym miejscu.

     

    RA pozwala na używanie obrazów posiadanych płyt. Jeśli jednak nie masz ich pod ręką, to konieczne jest znalezienie właściwego obrazu interesującej cię gry 

     

    Na stronie masz emulatory do ściągnięcia. PSone, PS2 i PSP ma własne. Są też zbiorcze takie jak Retroarch, które posiadają rdzenie konsol Nintendo aż do GCN, Segi i innych firm. 

     

    Osiągnięcia działają w dwóch trybach.

     

    Pierwszy, Softcore, pozwala na robienie manualnych sejwów i przewijanie gier w dowolnym momencie. Jeśli nie chcesz zasuwać od nowa dziesięć pięter w jakimś lochu, bo załatwił cię boss, to robisz sejwa przed walką. Proste.

     

    Drugi, Hardcore, to wyzwanie przy którym wymiękną najwięksi soulsowi wymiatacze. Gry z NESa na jednym życiu? Żaden problem. Zapętlenie klasyka dwa lub trzy razy bez zgonu? Żaden problem. Ninja Gaiden z NESa bez żadnych obarażeń? RA lubi to. 

     

    Dla kogo to jest? Wyobraź sobie, że jesteś totalnym maniakiem jakiegoś klasyka. Wezmę tu na przykład najczęściej kończoną przez siebie grę, Resident Evil 3 z PSone. Dla mnie remake nie ma startu do oryginału ze względu na wyciętą zawartość, brak trybu Mercenaries i tragicznego, oskryptowanego Nemesisa.

     

    Jasne, że można zdobyć platynę w rimejku, natomiast nie zrobisz tego w oryginalnej trylogii RE. Jeśli gramy na PSN czy GOGu, bo na RA klasyczne Residenty mają ponad sto osiągnięć i żeby wbić w nich calaki, to musisz się napocić.

     

    Więc jeśli masz jakiś ulubiony klasyk z dzieciństwa, szukasz angielskich wersji gier, które nigdy nie wyszły poza granice Japonii, to jest to coś dla ciebie.

     

    Czasem dwie osoby się pokłócą i sprawy licencyjne zablokują jakiś remaster czy remake na zawsze.

     

    Jakaś firma zamknie serwer w swojej grze i już nigdy nie zagrasz w nią z innymi graczami, no chyba, że natrafisz na pasjonatów, którzy przykładowo mają prywatne serwery w klasykach z PS2 lub PSP.

     

    RA jest rajem dla retrograczy.

     

  8. Opublikowano

    GOTY: Tsukihime: A Piece of Blue Glass Moon

    Remake połowy klasycznego Tsukihime, bez erotyki (niestety), z dubbingiem, z nowymi grafikami, dodatkową ścieżką fabularną i z osiemdziesięcioma nowymi utworami muzycznymi. A mówili, że Nasu nic nigdy nie wyda na Zachodzie. Wydał już niemal wszystko. Na szczęście lubi pieniądze.

     

    Runner up: Persona 3 Reload

    Persona 3 taka piękna, taka hiphopowa i wciąż taka słodko-gorzka i mroczna. Wreszcie można było zagrać z japońskimi głosami i w polskiej wersji językowej. Konkurencja zajmująca się gatunkiem jrpg niech się uczy jak to się robi.

     

    Rozczarowanie roku: Finał Fantasy XIV: Dawntrail

    Tak to się kończy gdy główna ekipa odpowiedzialna za magię Czternastki robi FFXVI a nowym rozszerzeniem zajmują się aktywiści polityczni pozbawieni talentu i wyobraźni.

     

    Najbardziej wyczekiwany tytuł 2025: Monster Hunter Wilds

    Okładanie po głowach wielkich stworów z Japońcami w kooperacji to jest to. Capcom kolejny rok w gazie.

     

    Na czym grasz? PS5, PS4, PS3, PS2, PSone, VITA, PSP, WiiU, 3DS, NDS, Wii, GCN, SNES Mini, NES Mini, XSX, XOne, X360, Xbox, DC, And, PC. Nie gram tylko na tym czego zapomniałem odpalić albo kupić.

  9. Opublikowano ·

    Edytowane przez squaresofter

    Moje podsumowanie 2024 znajduje się w linku poniżej. Udostępniam dla ciekawskich. Ściana tekstu jest za duża, by to wkleić jako post na forum.

     

    W co graliście w 2024?

     

    Od kilkunastu lat prowadzę zeszyt ukończonych gier, ale z biegiem czasu dochodzę do wniosku, że coraz bardziej nie ma to sensu. 

     

    Takie roczne listy są czysto umowne.

     

    Mogę się pochwalić calakiem w grze na cztery godziny według klucza kończonych gier, ale stosując tą metodykę nie wymienię FFXV, przy którym spędziłem 120 godzin, zdobyłem 30 czy 40 trofeów, ale gra się nie liczy, bo nie ukończyłem głównego wątku.

     

    Mógłbym też wymienić każdą grę na 10 godzin zaczętą w 2024 roku a nie wymienić Gears 5, które ogrywałem trzy lata a calaka wbiłem po ponad dwóch tysiącach godzin. Są gry ważne i ważniejsze. Sorry, taki mamy klimat.

     

    Czy w takim zestawieniu powinny się znaleźć pozycje, w których wbicie jednego trofeum trwa kilka miesięcy? Moim zdaniem tak, ale wtedy pisałbym takie podsumowanie pół roku.

     

    Dlatego dla mniej najlepszym rozwiązaniem jest prowadzenie profilu gracza na stronie Exophase, gdzie można dodać dosłownie każdą istniejącą grę na każdej istniejącej platformie.

     

    Moja lista to taki zwykły skrót myślowy. Jeśli  nikogo ona nie interesuje, to napiszę tutaj w paru zdaniach o moim 2024 roku z grami wideo.

     

    Dwa pierwsze miesiące 2024 r. spędziłem na przypominaniu sobie klasyków, z których większość nigdy nie doczeka remastera. To była podróż w przeszłość, by przypomnieć sobie o tym, że gry wideo to coś więcej niż trofea i osiągnięcia.

     

    Grałem głównie w visual novelki/eroge i klasyki na PC.

     

    Zdobyłem też parę platyn i calaków.

     

    Zagrałem w kapitalne rimejki Persony 3 i Tsukihime.

     

    Wreszcie mogłem kupić Fate/stay night i Kanon, na których oficjalne zachodnie wydanie czekałem pół życia. Więcej takich prezentów już nie dożyję.

     

    Zmieniłem telefon i przeżyłem niemały szok przy Heaven Burns Red.

     

    Najwięcej czasu w grze spędziłem z Monster Hunter Rise/Sunbreak, który koił moje rozczarowanie tragicznym dodatkiem do FFXIV, Dawntrail.

     

    Dodatek Shadow of the Erdtree do Elden Ring to absolutny niszczator, do którego nie mają podjazdu 'pełne' gry na dwa dni za 350zł.

     

    Skończyłem Ni no Kuni...po dziesięciu latach. Lepiej późno niż wcale.

     

    Kilka takich gier nawet kupiłem, ale nie mam jak ich odpalić, bo brakuje mi miejsca na dysku. Jak kiedyś kupię drugie PS5, to może je w końcu ogram?

     

    2024 był całkiem fajnym rokiem w giereczkowie, ale niech już się kończy, bo chcę zobaczyć MH Wildlands i GTAVI.

     

    Pozdrawiam wszystkich graczy i życzę jeszcze lepszych gier w Nowym Roku.

  10. Opublikowano ·

    Edytowane przez squaresofter

    GOTY - Witch on the Holy Night (PS4). Najlepsza gra o wiedźmach od czasu Umineko: When They Cry. Pierwsza oficjalnie wydana na Zachodzie gra z gatunku visual novel od twórców Fate Stay Night. Szok.
    Runner Up - Elden Ring. Z początku mnie nie ruszył, ale po odblokowaniu zadania z Ranni i dotarciu do Leyndell po prostu odpłynąłem. Co za gra. Miyazaki bije na głowę całą konkurencję. Najwięcej nagród GOTY za grę w jednym roku w historii i blisko pięć razy więcej od drugiego w zestawieniu Ragnaroka jak najbardziej zasłużone.

    Rozczarowanie roku - God of War: Ragnarok. W 2018 roku gracze jeszcze dali się nabrać na nowego GoW, mając obok RDR2. Teraz na szczęście już nie. Niby gra o bogu wojny, a przez większość czasu zastanawiasz się czy odbić siekierę pod kątem czterdziestu pięciu stopni albo trzydziestu od jakichś kamieni, w międzyczasie szukając złomu po skrzynkach, jak jakiś śmieciarz.

    Średniak roku - Nie gram w średnie gry. 

    Najbardziej wyczekiwany tytuł - Wo Long.

    Na czym grasz? - Na wszystkim co się da i nie jest zepsute.

  11. Opublikowano

    Tytuły ograne dawno temu. Część z nich pożyczałem, a do innych nie posiadałem dodatków, a że calakuje ostatnio ze znajomymi Gears of War 2, to postanowiłem przy okazji domknąć parę niedokończonych spraw sprzed kilku lat. 

    IMG_20200819_135821.jpg

  12. Opublikowano

    45 minut temu, Dr.Czekolada napisał:

    To już kwestia twojego sumienia, nie zrobiłeś tego specjalnie. Brałeś przez Ebay?

    Nie zrobiłem. Kupowałem przez sklep, o którym w życiu nie słyszałem (eStarland), ale oferowali grę o wiele taniej niż przykładowo można ją znaleźć na eBayu, więc chciałem sprawdzić. Kupuję od szesnastu lat i to jest pierwszy raz, gdy tracking umarł na dwa miesiące. Napisałem już maila do nich, bo to nie ich wina, że ktoś przetrzymał grę w centrum dystrybucji przez tak długi czas.

  13. Opublikowano

    Dziś przyszedł do mnie kolejny zamówiony jakiś czas temu ultra-rzadki sztos na PS2. Powinienem się cieszyć z tego faktu, a czuję się trochę jak złodziej. Czekałem na tą grę dwa miesiące, pisałem maile do sklepu z pretensjami, że mi ją zgubili (nie było zmian w trackingu przez blisko dwa miesiące), zażądałem zwrotu pieniędzy i co teraz jak kasę zwrócili a grę mam w domu? Oddać im zwrócone pieniądze?

     

    https://cdn.discordapp.com/attachments/475433794455732236/732157795750641727/IMG_20200713_105054.jpg

  14. Opublikowano

    9 minut temu, Dr.Czekolada napisał:

    Dostałem kiedyś tą grę w zestawie od ziomka od którego kupowałem używanego ps2 Slim. Nigdy wcześniej nie miałem z serią do czynienia także specjalnie się nie spuszczałem ale o Jezusie co to była za gra :fsg:

    Na PS2 sztos gonił sztosa. Drugiej takiej konsoli nie będzie.