squaresofter

Dziś przyszedł do mnie kolejny zamówiony jakiś czas temu ultra-rzadki sztos na PS2. Powinienem się cieszyć z tego faktu, a czuję się trochę jak złodziej. Czekałem na tą grę dwa miesiące, pisałem maile do sklepu z pretensjami, że mi ją zgubili (nie było zmian w trackingu przez blisko dwa miesiące), zażądałem zwrotu pieniędzy i co teraz jak kasę zwrócili a grę mam w domu? Oddać im zwrócone pieniądze?

Na PS2 sztos gonił sztosa. Drugiej takiej konsoli nie będzie.

Zapomniałem wrzucić wczoraj do tematu. P.S. Udanego weekendu.

Gdy wszyscy starali Ci się wmówić, że 2020 to najgorszy rok od lat, a Ty spełniasz tylko swoje dwudziestoletnie marzenia. Zawsze chciałem mieć pierwszą ukończoną grę Squaresoftu w kolekcji. Teraz mam ochotę na kolejne.

Niby tak, ale to w dalszym ciągu tylko cyfra, a tak dobrej Metroidvanii nie widziałem od lat i chciałem ją mieć na półce, a nie tylko na dysku.

To wydanie z płytą. Dajz polecił mi to ściągnąć z Kanady, bo na Allegro jakaś cebula sprzedawała ostatnio za 430zł, a Ori tak mnie zachwyciło, że wolałem kupić grę na płycie niż inwestować w Gamepassa, w którym gry można stracić z dnia na dzień. Tak jak koledzy wyżej napisali, wydanie płytowe dostępne jest tylko w wersji NTSC.

Cześć, oto moje skromne zakupy. Trochę żałuję, że nie doszła do mnie jeszcze jedna perła na PS2, na którą najbardziej czekam, no ale to może innym razem.

Witam wszystkich. Oto moja pierwsza limitka na PS2.

Gdy Final Fantasy wejdzie mocno.

Cudnie wygląda ta kolekcjonerka Vesperii. Aż mnie naszła ochota, żeby przejść tą grę jeszcze raz na X360.

Z cyklu zdjęcia nowych nabytków robione moim ulubionym kartoflem. 1.Umineko. Chyba najlepsza obok Clannada i Steins;Gate gra z gatunku visual novel dostępna na rynku, która tak mnie zmaskarowała fabularnie, że po jej ukończeniu już nigdy nigdzie nie napiszę, że Wiedźmin 3 jest grą obecnej generacji. Opowiada o walce o życie pewnej bogatej rodziny z tysiącletnią wiedźmą i służącymi jej demonami z piekła rodem. Doskonale łączy w sobie elementy horroru, kryminału i fantasy i jest chyba pierwszą grą od czasu Parasite Eve, która nie bała się tworzyć atmosfery grozy za pomocą muzyki elektronicznej. Ścieżka dźwiękowa Umineko posiada aż 200 różnych kawałków muzycznych. 2. O The House in Fata Morgana powiedział mi kolega. Wiem o niej tylko tyle, że to horror, który ma bardzo pasujące mi character arty. Sam nie mogę się doczekać, aż w końcu w to zagram. Zaletą obu wydań jest to, że w pudełku z grą na płycie otrzymujemy także całkowicie za darmo klucz na Steama. Szkoda, że na podobne kroki nie decydują się wydawcy konsolowi. Ciekawy jest też przypadek moda do Umineko dodającego do niego japoński dubbing i tekstury z niewydanej poza granicami Japonii wersji na PS3. Po takim patchu Umineko wygląda jak całkiem nowa gra. To pokazuje różnice między rynkiem pecetowym i konsolowym. Na PC w remake zagramy za darmo, jeśli przygotują go hobbyści. Wystarczy pobrać odpowiedni plik do katalogu z grą. Remake na konsoli to koszt nowej konsoli plus koszt starej-nowej gry.

Wszystko zależy od poziomu trudności jaki wybrałeś. Możliwe, że wziąłeś za wysoki. W XCOMie dobrze jest olać na jakiś czas wątek główny i się obudować satelitami na całym świecie, zanim cokolwiek się zrobi. Sam miałem słaby początek, jedno państwo uciekło mi z Rady, ale potem już mi się tam jakoś wiodło. Wystarczy dużo sejwów robić, wtedy nawet jak ktoś zginie podczas misji albo jak jakieś UFO zniszczy statek przechwytujący, to można odpalić od wcześniejszego momentu.

W tamtym roku wróciłem do dwóch pierwszych Bioshocków, żeby ograć w nich dodatki. W tym wrócę do podniebnej Columbii, aby się z nią pożegnać raz na zawsze, tak jak wcześniej z Rapture. Miałem też ochotę zagrać w dodatek do XCOMa a do tego potrzebowałem jedynie amerykańskiej (lub azjatyckiej wersji gry) i konta na Hong Kong, żeby go kupić. Na Ironmanie pewnie nie dam rady przejść gry, ale kilku kosmitów na bank ubije.

Szczęśliwego Nowego Roku. Nie wiem jak Wam, ale mi Nowy Rok coraz bardziej zaczyna się podobać.

Coraz bardziej zaczynam lubić PS4. PS2 to może nie jest, ale z każdą grą jest do tego coraz bliżej.

Kiedyś pożyczyłem od kolegi Niera, ale musiałem go oddać po jakimś czasie. Teraz mam już swój egzemplarz. Nobunagę kupiłem w specjalnej promocyjnej cenie dzięki rabatowi z Ultimy za to, że brałem u nich SNESa Mini.

Gram teraz w Personę 5.

1.Shenmue II 2.Jade Empire. 3.KotOR 4.Ninja Gaiden Black 5.Psychonauts

Do plusów zaliczyłbym zręcznościowy model jazdy, świetną muzykę, zawartość do odblokowania a w minusach dałbym małą ilość tras.

W plusach JSRF dałbym skejterski setting, muzykę, barwne postaci i długość gry a w minusach ułatwione tagowanie ścian w storunku do pierwowzoru z DC.

Ninja Gaiden Black

Aya Brea z Parasite Eve.

Tryb Tofu w Resident Evil 2. Nigdy go nie ukończyłem.

Ok, to teraz będę tu wrzucał tylko kolejne zakupy. Twoja kolekcja Mario i Zeld też mi się podoba.

Ech, ciekaw jestem za ile, bo widziałem ceny od 600 do 1200zł, w zależności od tego, czy przeglądałem Amazona lub eBaya.