Skocz do zawartości

darkgamer

Użytkownicy
  • Postów

    621
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez darkgamer

  1. Resident Evil 4 - Pomimo tylu lat na karku, gra wciąga jak cholera i przywraca wspaniałe wspomnienia z tamtego okresu, przy okazji wymazują te nieciekawe z RE 5. Zawsze też jest to jakaś rozgrzewka przed październikowymi wojażami w RE 6 i furtka do własnego porównania zmian jakie zaszły w serii.

     

    Oprócz tego dalej świetny Burnout Revenge :wub: , a także GoW 1 na god mode.

  2. Ja popieprzyłem prawie wszystkie trailery i informacje przed premierą i jakoś nie żałuje. To nie znaczy jednak, że i w takim wypadku film nie potrafi zawieść.

    Stało się tak przy Prometeusza, od którego oczekiwałem "czegoś" innego. I to coś "innego" doprowadziło do tego, że zamiast dobrze bawić się na seansie, potem całą noc miałem w mętlik w głowie i dopiero rano doceniłem nowy film Ridleya.

     

    Dobra koniec tego (pipi)enia o Prometeuszu, więc przejdę do TDKR.

    Nowy batman zdecydowanie mnie nie zwiódł.

     

    Takie sceny jak akcja w kanałach z Catwoman i Batmanem i obie sceny walki z Bane'm(trzeba przyznać, że sama postać robi wrażenie) to imo jedne z najlepszych sekwencji w trylogii. Ta pierwsza to po prostu majstersztyk, żadnego zbędnego slow-mo i muzyki, tylko ciężkość oddawanych ciosów. "Stan wojenny" tylko podkręca wagę sytuacji, jak i partyzantka. Skojarzenia trochę z historią naszego kraju, ale to dobrze, można się wczuć w film i docenić najnowsze dzieło Nolana. Tylko.. no tak końcówka oczywiście zapowiada kontynuację.

     

     

     

    Mi się podobało. Jak dla mnie nieco lepszy od Begins, ale tylko nieco. W tym roku jednak Avengersi górą...

  3. Jest jeszcze Zombi U, dla którego również warto rozważyć zakup Wii U ;)

     

    Co do wersji na PS3 i X360 - raczej wątpię. Bardziej realna wydaje się konwersja na Vitę, pomijając sterowanie, gra prezentowała by się genialnie na ekraniku nowego handhelda Sony. A propo grafiki, czyżby najładniejsza gra roku?

  4.  

     

     

    Co do wątku głównego to nie ma on żadnego sensu. Sam koncept jest świetny ale nie zostaje on rozwinięty. Do tego brakuje zakończenia. Nic się nie wyjaśnia w tym filmie. Ostatnie sceny to już totalne rozczarowanie bo w momencie gdy powinny być wyjaśnione intencje tzw. Inżynierów mamy kolejną scenę walki i na tym koniec. Wszyscy się zabijają i zgaduj widzu co twórca miał na myśli. Nie wiadomo po co, jak i dlaczego. Jest drobna subtelna różnica między otwartym zakończeniem a jego kompletnym brakiem. Prometeusz wiąże się z tym drugim. Wątek główny jest dobry ale jego potencjał nie zostął wykorzystany. Nie wiem po co ci Inżynierowie najpierw coś stworzyli a potem chcieli to zniszcyć. Jaki w tym sens? Na to pytanie powinna paść odpowiedź bo ich działanie nie ma żadnego uzasadnienia. I po co chcieli oni wrócić spowrotem na Ziemię? Bez jaj.

     

    Co do stylistyki Gigera też można mieć zastrzeżenia. Nie wydaje mi się aby tak zaawansowana cywilizacja żyła w jakichś norach a bardzo niebezpieczną broń biologiczną trzymała niezabezpieczoną w jakichś ampułkach na podłodze. Cały ten motyw z tą substancją jest naciągany na potęgę. W ogóle cała ta ścieżka rozwoju obcego organizmu jest conajmniej komiczna. Najepierw jedna osoba coś połyka, potem druga coś z siebie wyjmuje aby trzecia mogła zostać przez to pożarta. Niby film o obcych a obcych jest tu jak na lekarstwo większość scen akcji to jakaś bieganina pozbawiona napięcia. Do tego ta scena ze stołem operacyjnym. Niby wszystko w fajnie ale jak ona po takim czymś miała siłę chodzić? Absurd.

     

     

     

     

    Biorąc pod uwagę, że była tylko jedna frakcja SJ, faktycznie nie miało by to sensu, ale gdyby już były dwie...

     

     

     

    Na początku filmu podczas kapitalnej sekwencji otwierającej widzimy naszą rodzimą planetę i SJ który ma na sobie szatę, podobną do tych co noszą mnisi. Wypijając substancję,a tym samym poświęcając swoje życie, daje początek nowemu. Podczas całej sceny na drugim planie widzimy okrągły statek. Pod koniec filmu naszym oczom ukazuje się już nam dobrze znany space ship i SJ w części skafandra.

     

    Być może było tak, że ci pierwsi się zbuntowali i nas stworzyli, a drudzy chcieli nas zniszczyć, bo nie spodobało się im to, że w wszechświecie będą równie inteligentne istoty co oni. Mieszkali w "norach" ponieważ ukrywali się przed naszymi stwórcami, którzy mogli pokrzyżować ich plany. A naczynia z substancją mogły zostać nie zabezpieczone,dlatego, że była to pułapka dla podobnych gości do tych ze statku Prometeusz.

     

     

     

     

     

    Nie wciskałbym tak tego Prometeusza do serii o Obcym mimo wszystko.

     

    Nie, no przecież ten film w ogóle nie dzieje się w tym samym uniwersum i na 30 lat przed wydarzeniami z Alien.

    W ogóle też nie występują tam Space Jockeye, drugi obok LV-426 księżyc ani

    Xenomorph

    na końcu.

     

    W żadnym wypadku nie możemy mówić o prequelu.

     

     

    Tak czy inaczej, Scootowi chodziło głównie o SJ, których temat w serii o obcym został tylko liźnięty i przedstawienie początków rasy ludzkiej. W drugiej części pewnie będzie podobnie i xenomorphy zostaną odrzucone na dalszy plan.

     

    Ogólnie rzecz biorąc, po wszystkich przemyśleniach, wystawił bym teraz Prometeuszowi takie -8/10

  5. Nie wciskałbym tak tego Prometeusza do serii o Obcym mimo wszystko.

     

    W sumie i racja, seguel jest prawie pewny, a jak znam życie na nim się nie skończy.

     

    Właśnie wróciłem z seansu i trochę ciężko mi jest teraz oceniać Prometeusza. Jednak gdybym tak zrobił biorąc pod uwagę wszystkie części Obcego( a w szczególności pierwsze 3) była by to naciągana 6. W innym wypadku, wymazując z pamięci wszystko z universum Aliena, dałbym -9/10, nie licząc paru niedorzeczności to naprawdę dobre filmidło.

    Aha i fassbender...(pipi)a, imo oscar jak nic.

  6. Konferencja bardzo słaba.Dobrze chociaż, że pojawiło się Ubi ze swoim Zombi U, a także nowy Batman.

    Nie licząc Pikmina, New Super Mario Bros U i Paper Mario , Nintendo zawiodło na całej linii.

     

    Poniżej specyfikacja konsoli:

     

    wii_u_console_specs.jpg

  7. Gier z zombiakami ostatnio pojawia się coraz więcej, ale ponad dwuminutowy trailer nowej gry Ubisoftu wgniótł mnie w ziemie.

    Muzyka i rozczłonkowane ciała zgniłków ukazane za pomocą statystycznych screenów, to wręcz poezja.

    Być może jeden z powodów do zakupu przyszłego dziecka Big N.

    http://youtu.be/4NiCE1vK2Qk

  8. Fajnie i efektownie zapowiada się nowy Sam, ale nie do końca o to mi chodziło.Dobrze chociaż, że w pewnym stopniu nawiązują do trylogii.Oby dodali jeszcze więcej ciemnych miejscówek i będzie git.

    Tylko ten głos...

  9. Ok, wczoraj na serio zabrałem się za Wipeouta i po 6 godzinach gry stwierdzam, że to najlepsza gra na Vitę.Tylko faktycznie, za dużo rozwałki.

     

    Ma ktoś sposób na pierwszy skrót w Rockway Stadium, za każdym razem muszę w(pipi) się tam w bandę.

  10. Dlaczego japonskie gry umieraja technologicznie? Przeciez to wyglada, jak mod Re4 z Icenhancerem. Animacje tworzyl chyba jakis modder z forum neogafa.

     

    BTW, nie chcialbym byc zolnierzem jednostek specjalnych w swiecie RE - jak oni zawsze mieli przeyebane, padali czesciej i banalniej niz zwykli zwykly listonosz, czy szewc.

     

    Modem to był RE5, tutaj mimo wszystko widać, że postać porusza się bardziej płynnie. Ślizg, sprint, klejenie do ścian.

     

    Niestety gorzej jest z otoczeniem, tekstury są dość słabe, nie to co za czasów RE4.

  11. Graficznie jest pięknie, ale pod względem zaprezentowanego gameplayu to prawie 100% Uncharted.Mam nadzieję, że większa część właściwej gry stawia bardziej na eksploracje.

  12. Ja polecam również House of the Dead Overkill,Battalion Wars 2,GoldenEye 007 i Mario Strikers Charged Football(choć ta ostatnia nadal jest zbyt droga).

     

    Nie ma co się tak łamać, w planach masz jeszcze Donkeya, paper mario i NSMB, a to wszystko to świetne tytuły

    Pare tytyułów jeszcze jest, akurat powinny wystarczyć do premiery dragon quest x. Szkoda tylko ze starsze pozycje sa nie do zdobycia albo w kosmicznych cenach, metroid prime trilogy ostatnio za 250zl widzialem na allegro.

     

    Nie przesadzajmy,praktycznie każdą grę łatwo zdobyć,w szczególności u naszych zachodnich sąsiadów.Półki z grami na Wii mają tam tak zastawione jak te na PS3/X360.

    A Metroid Prime Trilogy(nówke)można wyrwać już od 159zł.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...