Masorz

Wcale nie, byli już dużo lepsi, jakby chociaż Jackman. To co odjebał Chris Rock to poniżej jakiegokolwiek poziomu żenady. Nonstop chujowe żarty, nonstop powoływanie się na czarnych, 'CZARNE ŻYCIA SĄ WAŻNE', potem wstawki z urywków oskarowych filmów w doklejonymi czarnymi. Co chwila czarni goście, babkę co organizuje Oscary i dyrygenta chóru też trzeba pokazać, bo są czarni. Fejspalm za fejspalmem. Dobrze, że na koniec przyszedł Sasha Baron Cohen i zaorał mudżinów.

Gościu od śpiewania piosenki do '50 Twarzy Greya' wygrywa nagrodę za najchujowszy fryz ever.

Slaj nie dostał

HA!

Też propsuję Błażeja.

Też tak oczekiwałem i już 2 statuetki

Gala w pełni i mamy totalny damage control w wykonaniu Rocka oraz ekipy.

Jakby Wam nie działała telewizjada (a ona lubi nie działać), to macie alternatywę: http://nowwatchtvlive.me/watch-canal-poland-live-free-online-canal-plus-poland-channel/ Elegancko.

http://www.addic7ed.com/serie/Vinyl/1/1/Pilot Nie ma za co.

Oglądałem ostatnio parę filmów, ale nie chce mi się pisać o nich to tylko ocenki: I Origins [2014] - 7+/10 La Vie D'Adele [2013] - 8+/10 In Bruges [2008] - 8+/10 The Dark Knight [2008] - odświeżenie po latach, ciągle 9/10 Dear Zachary: A letter to a son about his father [2008] - bez oceny, ale polecam jak lubicie dokumenty o tragediach rodzinnych. Upstream Color [2013] - dobra, napiszę tylko tyle: dawno mi film tak mózgownicy nie rozjebał. Jest przy tym absolutnie przepiękny. Tylko pod żadnym pozorem nie czytajcie o czym jest. 10/10 (chyba pierwsza dycha od czasów Oldboya).

Powiedział tak, co w pewnym sensie chwilowo zamyka fabułę Constatnine i gwarantuje, że przy każdym problemie z magią nie będą o niego wypytywać.

Ja doskonale wiem jakiego rodzaju jest to film, ale oglądałem z przyjemnością. Bardzo fajne role mieli Lloyd, Garcia, Walken i oczywiście ten koleś co grał "Respiratora" Lubię takie kino, to są właśnie te 'urocze' amerykańskie filmy gangsterskie klasy b z lat 90 tych.

Mi się bardzo podobał, może kwestia celowego oglądania z polskim lektorem też zrobiła swoje, ale jednak.

Muza idealna pod spięte poślady Batka i Supka, będzie dobrze Theme Batmana bardzo fajny, chociaż może trochę prostacki.

Kurde, to musiałem nie zauważyć albo mój organizm wyparł, tak się dzieje jak się tyle seriali ogląda

Włączyłem wczoraj F4, żeby pohejtować a tak mnie wciągnęło, że bite 4 godziny grałem. Mam ochotę na więcej, no zobaczymy.

God Of War też się skończył na trójce co nie przeszkadzało im potem dorobić jeszcze dwóch części.

Tracklist: 01 – Midas In Reverse 02 – Dead Dawn 03 – Down To Mars To Ride 04 – As The World Fell 05 – Total Death 06 – The Winner Has Lost 07 – Silent Assassin 08 – Hubris Fall 09 – Black Survival 10 – Not What It Seems 320kbps. http://filecrypt.cc/Container/EC7AE1AC5A.html Przesłuchane, zajebiście grają jak zawsze

Świetny odcinek, wszystkie elementy ładnie wyważone a Vixen naprawdę dała radę w wersji live. Nawet Blackneto dostał nową ksywkę

Klon to złe określenie, prędzej 'odpowiednik z alternatywnego wszechświata'.

Ja zapomniałem o kwestii bliźniaków, bo teraz to możemy mieć 4 Garricków plus jakiegoś z przyszłości jeszcze Chyba lepiej nie spekulować, bo za dużo możliwości.

Czytałem przed chwilą oryginalny, dłuższy wywiad z Kreisbergiem i on tam trochę sam namieszał i jeszcze się pomylił, więc nawet jego słowom nie do końca wierzę.

Jak to zobaczyłem u Henia to mi rura zmiękła i już wiedziałem, że będzie warto oglądać to 4 godziny. Ktora minuta ? Np 4:44.

Jak tak dobrze pójdzie, to Toy Story 4 też dostanie R-kę