messer88

Również chce pochwalić gierkę za fabułę, pisałem że spodziewałem się czegoś ala ostatnie TRy, czyli ogólnie mówiąc historii której równie dobrze mogło by nie być. Tutaj od samego początku imo jest znacznie lepiej, i ciekawość tego będzie dalej trzyma przy gierce równie co zwiedzanie świata i rozwałka robodinusiów co mnie zaskoczyło. Ale jak wczoraj ruszyłem znów fabułę do przodu to naprawdę , szczerze nie oczekiwałem takiej fajnej historii po piaskownicy.

Mają lekko podkręcone staty względem tych fioletowych shadow, szczególnie handling. Spodziewałem się czegoś ciekawszego ale ropecaster jeszcze z wpakowanymi modami daje radę.

Automata z metalowym pudełeczkiem gdzieś jeszcze jest dostępna?

Dobra reklama

Nie no co do poziomu trudności to very hard poza jakimiś momentami z samego początku grania i pierwszymi spotkaniami z nowymi typami dużych robodinusiów (do momentu zeskanowania ich) to nie jest żadnym wyzwaniem, cała trudność polega na tym że Aloy jest na 2-3 hity max od tych większych maszynek. Bardzo szybko postać się robi OP i nie ma żadnego balansu, aż się prosi żeby wprowadzili coś w stylu TVHM z Borderlands. Ale nie narzekam bo mimo tego to mając na liczniku z 40+h dalej mi starcia z maszynami dają sporo funu, wczoraj natknąłem się na corrupted zone z dwoma i była zabawa:) A AI w przypadku robotów mi nie wadzi jakoś, tak starcia z ludzikami to dramat, dobrze że nie jest ich dużo.

Autystyczny znawca koneser musi sobie ponarzekać.

Jak dobrze pamiętam to 20 kilka h na spokojnie.

Upoluj trochę maszyn to będziesz miał tego w pizdu.

Nie da rady, a szkoda.

Estus na +6? Coś chyba pominąłeś lokacje albo niedokładnie je zwiedzałeś :)

Nie trafiłem jeszcze na nic co by miało staty wyższe niż +45%, ale trochę mapki jeszcze mam nie odkrytej. Są chyba fiolety boostujące po dwie statystyki po ok 40%. Jak by co to z thunderjawa zawsze lecą po 3 fioletowe modyfikacje :)

Dzięki.

Ale dalibyście jakiś link z rozpiską tych promocji a nie.

Wszystko co opisane selling for shards sprzedaje jak leci, całą resztę części trzymam poza śmieciami z watcherów i innych małych maszyn, jakby się miało na coś przydać. Ostatnio wyrzucałem drewno bo miałem z 1500 nazbierane:)

Ale z tymi slotami na surowce max 100 to do(pipi)ali trochę, co chwilę mi brakuje miejsca i muszę coś wyrzucać.

Manekiny to chyba chodzi o te takie kukły treningowe o wyglądzie robo jelonka. Też je zlicza w statystykach, są praktycznie w każdej osadzie na terytorium nora, poza nie widziałem. Mapki do nich nie ma.

Randomowo wypadają. Ten łuk z dlc, niebieski carja mighty bow mimo że na papierze ma takie same staty jak każdy inny hunter bow to zadaje większe obrażenia. Dmg tego Carja z dwoma coilami przebija ten fioletowy shadow bow (z 3 coilami po +40% do obrażeń)

Mój ulubiony soczek na kaca.

Dzisiaj mam zamiar właśnie to zrobić. No latający przeciwnik zawsze będzie sprawiał więcej problemów.Wczoraj po walce ze Stormbirdem wypadł mi brakujący element do Shadow Sling i teraz mam komplet jaki jest dostępny na tym etapie. Ze strojów to brakuje mi trzech sztuk, w tym ognistego, który bardzo mi się podoba. Dochodzą jakieś nowe bronie później? Za komplet wyzwań z hunters lodge coś jest. Wczoraj w końcu użyłem fast travel, żeby się wrócić przez pól mapy po jakiś kubek do seta. Przy mniejszych odległościach dalej wolę z buta łazić, no nie miałem tak w gierce żeby się zatrzymywać co chwilę i oglądać widoczki a tutaj podejrzewam że można z tego będzie doliczyć parę h do przejścia:) Btw po wczorajszym paczu wyrzuciło mnie do dasha raz.

Gierka zaraz wychodzi, tak więc jakby mieli ją mieć podejrzewam że wisiała by już na ich stronie.

Trochę xp, wg mnie warto porobić szczególnie z początku żeby sobie podbić level i wykupić jakieś startowe skille.

Square podgoń sobie trochę fabułę, żebym potem nie wracać już w miejsca które tak ot sobie zwiedzasz :) Imo stormbird jest znacznie bardziej wymagającym przeciwnikiem od thunderjawa.

Imo najbardziej się kalkuluje nosić szmatki na stealth z modami które jeszcze zwiększają ten atrybut.

Bywa że idealnie mierzone strzały zamiast w łeb ludzikowi lecą pół metra obok, przy maszynach się nie spotkałem z takim problemem i spokojnie można walić po weakspotach. Koleś chyba niedaleko pierwszego kotła było ich trochę, ale generalnie to co się zapuszczę w jakiś las czy pola to jest ich sporo obok innych zwierząt. Ale taka np gęś to dziś trafiłem pierwszą nie licząc tych których nie da się za(pipi)ać w osadach, a mam na liczniku z 20parę h już.

Cała woda to dramat, na tle reszty oprawy. Dotarłem w końcu do Meridian, co mnie zasypało tam questami to trzeba będzie zacząć korzystać z fast travel. No i ta dżungla, jak to wygląda. Btw zauważyliście jak fajnie zrobiona jest mapa przy większym zoomie?