-
Postów
2 438 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
24
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez chmurqab
-
-
Tłumaczenie tekstu:
This product is only a rumor, but we believe it will be announced at The Game Awards with a launch date of early 2019
-
Jak nie umrę to będę.
-
Nie warto.
-
Ogólnie jestem team Metroid 2d, ale pierwsze wejście Phendrana Drifts w pierwszym Prime do dziś jest jednym z lepszych i wyraźniejszych wspomnień growych.
-
W dniu 26.11.2018 o 15:12, milan napisał:
Hej, ale druga to jest od początku do końca świetny czadzik, wchodzi płynnie i jest bardzo przyjemna. Pierwszą kupiłem w oryginale, ale nie pwoeim żebym był wielkim fanem, kupiłem bo zawsze polskie wspomagałem jak mogłem. Teraz po latach bardziej mi się podoba, no i fascynująca historia powstania i nie wstrzelenia się.
Jadąc dzisiaj przez miasto do domu moją dziesięcioletnią polówką 1.2, niecałe dwa tygodnie przed 30stymi urodzinami, odpaliłem na cały regulator Dwadzieściakilka Lat.
MILLENIALSOWO
Wstyd jest dla słabych jednostek
- 1
-
Pierwszą płytkę CKOD lubię bardzo, ale później to nie wiem co tam robili chłopaki.
-
Co masz na myśli pisząc "przedział budżetowy", bo to dosyć relatywne.
-
Jak tam koledzy z Lublina, odwiedziliście targi piwne w tym roku? Polepszyło się trochę względem tamtego roku, więcej miejsc do siedzenia i prawie na każdym stoisku można było sobie kupić 0.15l, więc człowiek mógł popróbować więcej i tak bardzo się nie uwalić.
Najdziwniejsze co próbowałem to piwo z kiszonym ogórem, nie pamiętam teraz nazwy, ale zapach i smak praktycznie jak woda z ogórów XD Mieli butelki i słyszałem, że zeszły im najszybciej.
Bardzo przyjemne było piwko z truskawkami i rabarbarem, leżakowane w beczkach po jakimś winie - pierwsze wrażenie kiepskie, bo w zapachu dawało dziwnie jakimś serem pleśniowym, ale w smaku bardzo dobre.
EDIT:
Ogórkowe to było Gąska Beerbinka od Warowni, a truskawka-rabarbar to Long Story od Piwnego Podziemia.
Ktoś miał jeszcze lambika i był przepyszny, żałowałem że wziąłem tylko 0.15. Nie mogę go znaleźć nigdzie na liście, więc nawet nie wiem jak sie nazywał
-
-
-
@nadol90 wydaje mi się, że mam dokładnie ten sam Trinitron
- 1
-
https://screenrant.com/stan-lee-cameos-mcu-captain-marvel-ant-man/
Zasadniczo kręcili po kilka na raz.
-
3 godziny temu, milan napisał:
Ciekawe czy będą go wsadzac dalej jako CGI.
Mają nakręconych kilka cameosów do przyszłych filmów.
-
Zimna Wojna - złamałem swoją zasadę i obejrzałem coś polskiego, czego nie robił Koterski. Ech, no jest to bardzo estetyczne, w zasadzie można by spokojnie zakwalifikować jako musical. Ale poza tym jest uderzająco polskim dramatem, który niczym specjalnie nie zaskakuje. Można go podsumować jako taki polski La La Land i
o ile sam La La Land był słodko-gorzki, tak tutaj oczywiście od początku nie jest dobrze, a później wszystko pierdoli się jeszcze bardziej. No czarno-biały kolor pasuje tu idealnie.
Kino mocno europejskie, więc jest sporo przedłużonych kadrów, w których w zasadzie nic się nie dzieje - zaznaczam, że to nie jest u mnie automatyczny minus, ale akurat tutaj to nie działało.
No jak ktoś lubi takie rzeczy to się nie zawiedzie.
-
2 godziny temu, suteq napisał:
Nie wiadomo co się stało, dlaczego bohaterowie są w tym miejscu i jaki jest ich cel. Brakowało tutaj prologu z akcją w Blackwater, żeby potem w formie cutscenki przejść do umieszczonej w grze sekcji zimowej.
Z moim powolnym graniem pewnie nie jestem nawet w 1/3 gry, więc nie wiem co się dzieje dalej w fabule, ale brak konkretów o Blackwater to jest jeden z moich ulubionych zabiegów w różnego rodzaju dziełach kultury i będę go bronił. Co tak naprawdę zyskujesz dostając całą akcję na tacy? Bez tego, automatycznie angażowana jest Twoja wyobraźnia, dociekliwość - od początku jest pewien haczyk zainteresowania. Rzucane potem sprawnie okruszki informacji i powolne dochodzenie do tego co się wydarzyło są IMO bardzo satysfakcjonującym rozwiązaniem.
-
Skończyłem dziś Maniac. Świetna kinematografia, oglądałem naprawdę z wielką przyjemnością. Trochę jakby zrobić live action anime, tylko, że dla odmiany dobrze. No piękne i dopieszczone retro uniwersum. Dużo Emmy Stone w fajnych stylizacjach, jest też Kyoko z Ex Machiny, do której pewnie będę jeszcze wzdychał w myślach przez najbliższy tydzień. Historia też jest spoko.
Także polecam.
O właśnie spojrzałem, że Fukunaga reżyserował też pierwszy sezon True Detective. Nic dziwnego, że wyszła taka dobra rzecz.
- 2
- 1
- 1
-
Ależ ESTETYCZNA animacja
-
5 godzin temu, ping napisał:
Grałem na różnych słuchawkach - pchełkach, nie pchełkach. Za 30zł, za 500zł. Różne modele.
a) po godzinie wyraźny dyskomfort (uszy bolą).
b) pełne słuchawki potrafią nieźle grzać uszy.
Dlatego lepiej dobierać sobie modele półotwarte/otwarte i wtedy obydwa problemy się minimalizują. Sam miałem z tym problem (godzina słuchania i uszy czerwone, trzeba było przerwę robić). Teraz mam od jakiegoś czasu półotwarte AKG i jakbym nie miał nic na głowie.
-
To jest MK Wii, a nie 8. Na Wii było apogeum takich akcji.
-
No akurat w MK8DX pierwsze się opłaca, jak uda Ci się utrzymać przez pierwsze okrążenie, to przy drugim odstawiasz już resztę na tyle, że szanse na utratę pierwszego miejsca mocno spadają.
Ale w poprzednich częściach to już nie bardzo.
-
-
No chyba was poyebało
-
Akurat MK8DX to jeden z najbardziej sprawiedliwych mariokartów. Nie liczy się tylko skill jeżdżenia, trzeba jeszcze umieć zarządzać itemkami.
Przez większość wyścigów, jeżeli jest się na pierwszym miejscu, to przeciwnikowi niebieski shell wpada raczej dopiero przy 3 okrążeniu - jeśli jest się wprawnym graczem, to wtedy reszta powinna być już odstawiona na tyle, że nie jest to groźne. Ewentualnie jak jest kilka osób w czołówce to można wymanewrować tak, aby nie oberwać samemu. No i oczywiście jest dopałka kontrująca.
-
Wiadomo, że jakby szło wszystko zgodnie z planem to nie byłoby do końca z czego kręcić emocji.
Ale twórcy zrobili tak, że zayebiście podkreślili to, że Profesor jest świetnym strategiem, który wszystko przygotowywał przez długi czas. A potem okazuje się, że bierze do roboty taką Tokio. Że stawia jasne warunki typu "żadnych romansów", a potem sam (jeszcze przed napadem) nie dopilnowuje. Przykład z Berlinem podawałem. Niby wszystko dawno rozplanowane, a koleś daje dupy na podstawowym poziomie jakim jest dobór współpracowników, których potem sam nie potrafi ogarnąć.
Żeby w konsekwencji ten dom z papieru się na koniec spektakularnie spalił, to byłbym może w stanie to zaakceptować. No ale nieee, wszystko się udaje (no poza tym, że zeszło nam dwóch kolegów, ale nieważne, bo mamy pieniążki ) i kolesie sobie bez problemu zmykają XDNo to się wszystko wydaje szyte na kolanie, tak jakby to był zamówiony już któryś sezon z kolei i stacja chce szybko, a twórcy nie mają pomysłów, ale lubią pieniążki.
- 1
Zakupy growe!
w Graczpospolita
Opublikowano
Przydałby się film, ale na kanale ragiego nie ma wylistowanego