Ano racja ;] to jest gra tego rodzaju, w której wątek główny jest zbyteczny.
Naczy dla sensu jakaś tam fabuła musi być - to fakt, ale też w JC2 to co było wiadomo wystarczało by dobrze się bawić.
Moim zdaniem owe JC2 była genialną grą (choć bardzo niedocenioną i prawdę mówiąc nie wiem dlaczego, nawet przy założeniu, że z gustami się nie dyskutuje), w której fabuła sprowadzona do minimum nie zamykała chęci do grania. Oczywiście jak wspomniałem kilka postów wyżej platynka zajęła mi ze 2 lata - ale to może dlatego, że w owym momencie miałem grania od cholery ale i przeprowadzkę na głowie (a co za tym idzie podekscytowaną Żonę, która zapewniała mi inne zajęcia z tym związane ), wiec z czasem tez było różnie.
Wracając do tematu, jeśli JC3 pójdzie drogą poprzedniczki to ja sie nie martwię co w święta będę robił + całe kolejne wolne chwile. I tak do U4