wojtas011

Nie z nieomylnym Błaszczykowskiem, utkniemy w 1 lidze

Miami - Boston 2:4 GSW - Mavs 4:2

Jednak Suns, Kings i Hawks to idioci, jak można było wybrać kogoś innego w drafcie.

game 7 Giannis

Bez Dallas i Bostonu

Ciekawe jak ogląda się mecze na polsacie

Przecież Klay zagrał przeciętną serię z Grizzlies, dwa mocne momenty, game winner w pierwszym meczu i game 6. GSW było trzymane przez rolsów, wiggins, otto porter, dillon brooks. Ale chyba najbardziej sabotować chciał Green, gość to teraz maszyna do turnoverów, w ataku gość ma pustą drogę na kosz a on podaje piłkę. Pool znowu wpadł na 2 mecze, dostał więcej atencji to już nie porzucał, jeśli gsw go nie przedłuży to ktoś się ładnie wpakuje, bo gość broni na poziomie Moranta. Da Grizzlies to był najlepszy możliwy matchup i się to potwierdziło, zabrakło skill'a, chłodnej głowy i niestety hustle.

Ale ona nie istnieje

Zbiórka ofensywna ty kurwo Pozdrawiam

No nie John Wall dalej jest w lidze

Ważne, ze można przyjść z psem do pracy i pofarbować włosy

Są takie plany/plotki i ten fortnite jest pierwszym krokiem w tym kierunku.

Proszę się odwalić od girsów, jak się przechodzi wszystko w rok to może męczy, ja sobie gram co parę lat i jest gites.

No nie taka nowa, bo przecież w FH4 było to samo

Nie jestem na tyle po(pipi)any, żeby jarało mnie granie w umieranie

To są flashbacki z bańki xd Tym razem Curry postanowił zastąpić Ja w 4q. W sumie niestety Otto Porter przypomniał sobie jak się rzuca

Pewnie rzuca jakieś nowe hd od 2 do 4. Z PS NOW tez zdejmują

Zasłużone, z drużyny na 20 zwycięstw, zrobił szósty seed na zachodzie, klasyczna definicja most valuable.

Kerr wyprodukował nowy mem w nba

To był początek 3 kwarty, po tym normalnie grał chyba z 16 punktów rzucił. Poszedł w melanż w czwartek, to kości osłabił po alkoholu xd

Ten drugi to akurat był blisko, z Memphis każdy mógł wyjechać z 2-0, a skończyło się 1-1. Nie mogę tego pieprzenia o kodach sluchac xd

Zagłębie ma 5 punktów przewagi, gra z Rakowem i Lechem.

Stało się to kiedy Grizzlies robili run, gwizdnęli ofensa na -14, Kyle wyleciał. Już nie takie powroty robili, z tą obrona to pewnie by nic nie dało. Fajny start, potem GSW poszli w strefę, Grizzlies przez 2 kwarty w obronie tylko byli w stanie generować straty, nic nie bronili, i tak to poleciało. Dobrze, że w PO każdy mecz to inna historia, ale następny mecz to must win.

Bucks tu prawie wolves zrobili, ale tam to chyba charge holiday zrobił.