sajmon34

Platynka wpadła 140h Od Farum Azula z poradnikiem aby zakonczenia zobaczyc. Tak udalo sie all poprowadzic ze widzialem 4 zakonczenia. Czarow czy broni nie musialem zbytnio szukac. Staralem sie eksplorowac na max i zagladac w kazda dziure a i tak pominalem kilka lochow z ash of war potrzebnych do platyny. Do teraz nie wiem gdzie sie podziali niektórzy npc Czytam wlasnie ocb i co mnie ominelo Dla mnie 10/10.

Poradnik psuje gre jak ktos od poczatku go czyta. Nie ma efektu WTF co to bylo? Gdzie ja jestem i o co chodzi Ta niepewnosc czy dobrze robie idac tu czy nie, czy dobrze poprowadzilem rozmowe z NPC czy mam go zabic itd itp. Czy mam jechac tu czy tam gdzie NPC mi kazal badz w jakiejsc notatce cos przeczytam. No kuzwa tyle tajemnic Z poradnikiem nie ma zaskoczenia i gracz jest prowadzony za raczke.

Bugów z farmieniem po 15k na skok na koniu poza mape dalej nie załatali. Sprawdzilem przed chwila

Ja dzis pobiegalem po Palace Ledge Road tam gdzie sie farmi na ptaku. 140lvl 50 w wiare, init min aby miecza uzywac. Miecz nocy i ognia od kiedy znalazlem. Inkarnacji duzo uzywam. I kizwa przelecialem jak przecinak Teraz eksploruje zamek Sol i jest w pytke. Stolice cala zwiedzilem z kanalami wlacznie Ta sniezna kraina odstaje designem od reszty. Troche pobladzilem i latalem w kolko. Hehe zreszta wszedzie bladzilem ale jakos zawsze do przodu. Ale ta gra jest przeogromna. Codziennie po 2,3h. Kuzwa znowu bedzie smuteczek po skonczeniu. Ng bedzie zajebiste bo juz sobie wyobrazam ile ominalem i co stracilem Żadna gra mnie już nie bedzie cieszyć i znow dzien powszedni

Kuźwa te kanały pod stolicą Chory umysł to chyba projektował. I co chwila te wiadomosci od innych "chcę do domu" Do ogniska przed bossem dotarlem. Dzis mam nadzieje wyjde na swiatlo dzienne.

To nie ten boss i nie ta seria

Biegaj z jednej strony na drugą. Staraj sie najpierw zabic pierwszego.

Dokladnie mi sie popi.... R1 Btw to bossy mi sie pojebaly. Tego juz nie spotkalem wiecej. Tak czy siak u mnie padl szybko. Ale dopiero po dopakowaniu postaci. Zasada jest zawsze ta sama - bija to wroc za kilkanascie h Ja dopiero po Rykardzie jestem. Ale dziwna walka. Pierwsza faza ok a druga to nie wiedzialem o co chodzi choc taktyka ta sama Wpierdol byl srogi. Lecim dalej na stolice

Nie pamietam, ale z mieczem nocy i ognia ze specialem pod r2 szybko poszlo.

Świete słowa Kmiot. Shen - tego przeciwnika bedziesz potem spotykał jako zwyklego mobka Podpakuj postac a bedzie na 3 strzały.

Wczoraj mnie Paczes zrzucil ze skaly Idz za kamyczkami bedziesz bogaty xd. Co sie usmialem.

Quest z miszelinem juz skopales bo jakbys dobrze go poprowadzil to pomoglby ci w walce z Yhormem. Baw sie graj a przed ng+ przeczytaj poradnik. Zobaczysz ile miejscowek i calej reszty ominales. Powodzenia.

Dungeon Sellia Hideaway Kuzwa jak na razie najtrudniejszy boss. Glowni mi tyle zdrowia nie napsuli co ten. Jak ktos wie co i jak to bosik prosty w cholere. Ja metoda prob i bledow odkrywalem jego slabe strony

Tanith z Volcano - tam mnie teleportowalo. Kuzwa a ogniska nie zobaczylem obok. Noz kuuuuuurw. Teraz o tym przeczytalem

Ja Fortisaxa juz zajebalem. Questa Ranni i Blaida juz mam za soba. Tutaj po pierwsze jakas sala do ktorej mnie przenioslo z Altus cala na czerwono i sam glos tej babeczki na tronie i gadka gruubo przesadzone.

Dotarlem do Altus i przy ktoryms ognisku na prawo po schodach spotkalem npc ktory mowil cos w stylu zlap mnie za reke itp. Przenioslo mnie do jakiejs sali z babeczka na tronie i rycerzem ktory stal kolo niej. Pierdolila cos o jakims przymierzu i zebym do niej dolaczyl. Cos tam zebym olal dwa palce itd. Gadka i cala miejscowka wydala mi sie w uj podejrzana. Nie zdecydowalem sie na zadna opcje i nacisnelem kolko. No i teraz babki przy ognisku juz nie ma Co spierdolilem i co to za quest?

Mi tu polecili akcje z skakaniem na drzewo obok. Cheese Tylko fantomy sa losowe i jak maga trafisz to drzewo nic nie daje

Kuzwa pamietam quest w DS3 na bagnach kolo twierdzy Farrona czy jakos tak z jakims czerwonym fantomem co mial sie tam niby pojawic po zrobieniu x dziwnych rzeczy wczesniej/pozniej. Mnie udalo sie to dopiero na ng+4 z poradnikiem i krok po kroku jak po sznurku. W Eldenie wyglada to inaczej. Zaczynam gadke z jakims npc. Jakas wskazówka (zagadaj z tym/ tamtym/ idz tu/tam) , list/notatka/namiar na mapie i zapominam/olewam do kolejnego spotkania. Gram nagle przeblysk/spotkanie npc i heja. Za pierwszym przejsciem pewnie przeocze z 30% ale o to chodzi o to chodzi.

W Caelid jest miejscowka z olbrzymim dzbanem, gdzie mozna przyzwac 3 czerwone fantomy i z nimi walczyc. Cos jest za to? Wszystkich 3 pod rzad trzeba wyciac? Pokonalem 1 ale drugi mnie sponiewieral. Nie wiem czy jest sens tam marnowac czas.

Pany Jestem w Caelid. Explorowac do konca caly obszar a pozniej do zamku na jakis festival? Bylem tam juz ale wiekszosc drzwi w zamku pozamykane. Npc o jakims festiwalu tylko nawijal. Zaprasza itd Na razie jezdze konikiem i zwiedzam obszar.

Hehe. Gra mnie coraz bardziej zaskakuje. Ale w soulsach cycki

Ja jestem gra zachwycony. Jestem teraz w Akademii. 2 fabularnych bossow ubitych. Zjechalem rowniez winda do podziemnego jeziora czy cuś, ale za slaby jestem jeszcze na ta miejscowke. Ta miejscowka na Lurni z tymi rekami tez masakra.Dosc szybko z tamtąd ucieklem Jak skrzynia mnie przeniosla gdzie indziej to tez szok Gra mnie zaskakuje na kazdym kroku. Jak nie jakies mieszanie butelek to popioly i inne itemki ktorych poznanie trzeba obczaic to questy ktore znajac mnie spierdole na maxa i dopiero po przeczytaniu poradnika dowiem sie co spierdolilem. Miejscowki, widoczki to top topow From. Gdzie sie nie udam tam jest zawsze cos fajnego do roboty. Niekiedy wielkie wtf? Roznorakosc przeciwnikow rowniez jest ogromna. Nie posilkuje sie poradnikami czy filmikami. Lece po swojemu pierwsze przejscie. Jak taki poziom utrzyma sie do konca to bedzie mistrzostwo. Gre dawkuje po 2 czy 3h dziennie + dluzsze sesje w weekendy.

@Donatello Nie lepiej przechodzic gierke jak sie chce i czym sie chce? Sama przyjemnosc. Zrobisz sie op to bedzie za łatwo i gierka straci duzo na gameplayu. Magicy z From tak zaprojektowali aby op byc ale na koncu

Do farmienia to dobra jest kula samobuja Kto byl w miejscowce ten wie o czym pisze

Whisker Czemu grasz offline? Jezeli grasz solo online to nie pekaj bo nikt cie nie najedzie. Najazdy sa mozliwe dopiero jak ktos gra z kompanem. Online to +1 do oceny. Plamy krwi, wiadomosci od innych graczy (wiekszosci trollowanie). Sam miód.