Treść opublikowana przez mcp
-
twist jest taki, że miałem małe deja vu i przypomniałem sobie o "Chronicle", szkoda, że tego dalej nie pociągnęli -
komentarz z jutuba pod zwiastunem brightburn "Somewhere out there, there's a rich child preparing a contingency plan. " takie dark DC universe, ale bym oglądał
-
te numer rejestracyjny to zasłonięty bo rodo? xd
-
umyję to wrzucę do zdjęć
-
Kupiłem dzisiaj fokę
-
A jak chce benzyniaka? Figaro, określ się bo inaczej to chu.j, możesz być chadem w różnych autach
-
kanabis zaorał mojego jazza, a mi się wciąż podoba ten "soccer mom" minivan, co poradzę, nie chcę być chadem a zaraz pomyślisz "a może dorzucę jeszcze z 2-3k i będzie coś porządnego, a za te 20k to już w ogóle by był wybór, że ho ho", potem wrócisz do tańszych i tak kilka razy, powodzenia
-
I takich ogłoszeń się szuka, cudo w kategorii używane do 10k Podczepię się z ofertą, tego bym pojechał obejrzeć, co myślicie https://www.otomoto.pl/oferta/honda-jazz-salon-pl-serwisowany-w-aso-ID6BVSGl.html
-
ok, nie będę się kłócił bo nie znam cen części, tylko opinie osób posiadających alfy. Figaro, przejedź się do jakiegoś dużego komisu, pochodź i pooglądaj auta z bliska, zajrzyj do środka i będziesz miał jako-taką orientację czego właściwie szukasz. Wiem, trochę cebula, że jedziesz tylko obejrzeć a kupić gdzie indziej ale jak Ty sam właściwie nie wiesz czego chcesz... można Ci doradzać scenica w gazie albo picanto w dieslu
-
nic, poza tym, że to alfa. jest bardzo ładna ale ten segment w tej cenie to pakowanie się w kłopoty, osobiście wolałbym mniej prestiżowe auto ale bezpieczniejsze pod kątem utrzymania, napraw, no ale to ja
-
aż tak go nie lubisz, że mu alfę polecasz?
-
Figaro, jak weźmiesz w kombi tego mk3 to po pracy będziesz mógl dorabiać na pogrzebach, nie ma chyba auta, które w tej wersji bardziej przypominałoby karawan.
-
Ja mam od trzech miesięcy poszukiwań wahania nastrojów jak baba, mam wrażenie, że przechodzę jakiś program jak w profilaktyce uzależnień, 12 kroków na drodze do kupna używanego samochodu. Było już: - wyparcie - nie wymieniam, będę jeździł obecnym szrotem aż się rozpadnie - euforia - jednak wymieniam, super, będę miał nowe wozidło - zwątpienie - większość ogłoszeń to sprowadzone truchło, zaznaczam w filtrach, że ma być krajowy a tam w 3/4 ogłoszeń "sprowadzony", "po opłatach" xd - rozpacz - ja pier.dolę, przeglądam od miesiąca te je.bane ogłoszenia i cały czas te same szroty - wyparcie - patrz pkt 1, drugi raz - faza "a może dam więcej'" - rozbije skarbonkę i kupię coś droższego, dłużej pojeździ - faza "żyd" - nie no jednak szkoda tyle kasy dać na samochód, jednak szukam czegoś w pierwotnej cenie xD - faza "mam to w du.pie" - pies to wszystko je.bał, to tylko je.bany samochód, który i tak wymienię za kilka lat, kupię byle co Na chwile obecną jestem na ostatnim kroku
do 10k powinien znaleźć MK2, może nawet po liftingu maski/świateł, bardzo ładne auto. I pospolite, przez co naprawy są tanie.
zero ci ucięło przy tym 1k widocznie uznali, że hujdaj jest spoko, albo dobrze ci z oczu patrzy i jesteś wiarygodny
mk3 oFi pisze prawdę, trzeci miesiąc szukam auta i to jest kur.wa dramat, bagno jakich mało
mondeło Kupione w salonie, ktoś oddał w rozliczeniu przy zakupie nowego auta. Stary chrupek ale kupiony w takim stanie mechanicznym i blacharskim, że czapki z głów dla dziadka, który tak na niego chuchał i dmuchał. I właśnie takie 'salonowe' auta ci polecam bo autoryzowani dilerzy: - byle gów.na nie przyjmą w rozliczeniu - auto jest mocno przetrzepane przez ich ASO przed zakupem/sprzedażą - nie ma problemów ze zwrotem Natomiast odradzałbym sprowadzone jeszcze na niemieckich blachach albo z komisu.
też mam jeżdżący samochód w dobrym stanie, powiedziałbym nawet bardzo dobrym jak na swój wiek. I za 4-5k nie mogę sprzedać xd
Ale nie tłumacz się, masz prawo śmiać się z rowera za 10k. Ja również się śmieję.
5-8k za astrę g? no nie wiem
nie jedz tego, Robert, to niezdrowe.
w tym uszaku można się utopić, do tego jeszcze podnóżek i odpływam. Jako ciekawostkę dodam, że podobne widziałem też swojego czasu w auchanie, były chyba ze 150-200 zł tańsze od 'oryginalnych' z ikei ale jednak siedziało się nieco gorzej. Nie żeby meble z ikei były jakiejś top jakości no ale
