Skocz do zawartości

bocieque

Użytkownicy
  • Postów

    249
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bocieque

  1. To jedyna szansa dla Samsunga, by wymaksować swoje LCD. Jako jedyni nie mają oledów w swojej ofercie. Cena na pewno będzie duża, w końcu to FALD. W tamtym roku chyba nawet nie mieliśmy żadnego falda? ;p. To na razie jedyny lcd, który może być jakąś alternatywą dla oledów. Mnie ciekawi jeszcze model q8f, to też ma być fald?

  2. No klimat jest fenomenalny, zwłaszcza w nocnych wypadach. Jedynie obawiam się, że postępy nad grą będą bardzo wolne. Niby to dopiero alfa, no ale zobaczymy. Optymalizacja leży. Wcześniej na i5 4690 miałem spadki do 22 fps. Zwykle 30-50 fps. Dopiero teraz na i7 8700 poniżej 60 fps nie spada. Na gtx 1060. Jak wyżej pisałem, tytuł głównie siedzi na procku.

     

    W sumie nie grałem jeszcze w duo, latam tylko solo, ale może sprawdzę w teamie. Nawet jak się gra samotnie, to walczy się przeciwko zespołom, ale można sobie poradzić. Trzeba tylko zmienić nawyki, bo w Hunta gra się inaczej niż w 95% gier multi. Polecam filmiki tego gościa, bo ogarnia:

     

     

    • Plusik 1
  3. Ja ogrywam. Wcześniej dostałem klucz do zamkniętej alfy, teraz gram w early access. Optymalizacji nie ma, ale będzie, to dopiero alfa. Premiera 1.0 najszybciej w przyszłym roku. Choć twórcy i tak dodali, że nawet po optymalizacji gra będzie głodna mocy cpu, więc ciężko to widzę na konsolach.

     

    Gra ma dość specyficzny sposób rozgrywki, który bardziej można zrozumieć grając samemu. Np. audio ma tu olbrzymie znaczenie. W wymaganiach minimalnych twórcy zalecają słuchawki. W grze jest wbudowany już system dźwięku przestrzennego z bardzo dobrą głębią i pozycjonowaniem. Na mapie sporo elementów, które zdradzają naszą pozycje (hałasujące, odlatujące kruki, szczekające psy, rżenie konia, wiszące łańcuchy, potrzaskane szkło itp.), plus dźwięki potworów, wszystko to reaguje na naszą obecność. Do tego wystrzały i odgłos naszych kroków. Wszystko to jest słyszalne z dość dużej odległości i inni gracze mogą łatwo nas zlokalizować gdy gramy nieostrożnie. A polujemy tu nie tylko na potwory, ale i na innych łowców (graczy), których zawsze oprócz nas jest 9 na mapie. Tak więc tytuł promuje skradanie, powolne podchody i kampienie z nasłuchiwaniem. Nie wszystkim przypadnie to do gustu.

     

    Nasz łowca zdobywa punkty doświadczenia, perki, więcej zdrowia. Ginąc, tracimy go permanentnie (musimy nabyć nowego za kasę), a także połowę punktów XP z meczu. Więc czasem warto się wycofać i wcześniej uciec z terenu, gdy czujemy, że mamy nikłe szanse przetrwania. Możemy wyjść z mapy zawsze gdy dojdziemy do punktu ewakuacji.

     

    Gra ma potencjał, ale wymaga jeszcze sporo pracy.

    • Plusik 2
  4. Super to wszystko się zapowiada. W becie był świetny klimat i kilka ficzerów, ale brakowało zawartości. Teraz widać, że i z tym nie powinno być problemów. Jako multiplatformowiec czekam na SoT bardziej niż na Kratosa. Lubię tytuły wyróżniające się na tle szarej masy. Teraz choćby Kingdom Come Deliverance ładnie mi podszedł, mimo masy problemów technicznych.

     

    No i widać, że SoT jest idealnym tytułem dla game pass, przez to że będzie wspierane długo aktualizacjami oraz eventami. Jak ktoś się wciągnie, to dla samej tej gry będzie opłacać abonament. Ew. zakupi tytuł na własność.

  5. Mi w XoX wentylator też terkocze, bzyczy. Cichy dźwięk, ale jest. Nieważne czy gram, czy odpalony jest dashboard czy konsola ściąga grę w uśpieniu (instant on). To dosyć częsta przypadłość w XoXach i podobno też w Sce. Na YT jest sporo takich filmików:

     

     

    W dzień zbytnio nie słychać, w czasie grania nie ma szans, ale w nocy, w ciszy jak się człowiek wsłucha, to idzie prawie z 2.5 metra usłyszeć świerszcza ;p.

  6. Ok, minął tydzień od czasu kupna xoxa. Pasowałoby coś wyskrobać. Na wstępie napiszę, że to moja druga konsola M$. Parę lat temu posiadałem x360. Obecnie posiadam całkiem dobrego PC, PS4Pro, Switcha i właśnie od 7 dni XoXa. Dlaczego go nabyłem, mając PC? GTX1060 ciut gorzej radzi sobie w 4k. Modernizacja PC przy obecnych cenach sprzętu odpada. Dodatkowo wkurza brak handlu używanymi grami. No i konsolka jest jednak nieco wygodniejsza do używania na TV. Z PC dalej będę korzystał do gier multi (144hz).

     

    Pierwsze na co zwraca się uwagę po wyjęciu konsoli z pudełka, to jakość wykonania i rozmiary. Jestem pod wrażeniem jak dobrze udało im się ten sprzęt wcisnąć w tak małe rozmiary. W dodatku sama obudowa jest milsza w dotyku niż ps4pro i przede wszystkim nie strzela, nie skrzypi gdy bierze się ją do ręki. Czuć jakość. Kolejny wielki pozytyw to cisza w czasie pracy. Choć nie trafiłem na idealny egzemplarz. Wentylatorek lekko terkota. Z tego co czytam jest to dosyć częsty problem w wersjach X i S konsoli.  W czasie grania i głośności 15% w TV nie ma szans tego usłyszeć, ale w absolutnej ciszy w nocy już tak. Gdyby nie to, byłoby wzorowo. W porównaniu jednak do ps4pro i tak jest cichutko. Konsola Sony potrafiła przebić się przez dźwięki z gry nawet przy 35% głośności.

     

    Jeśli chodzi o pad, to ten z ps4 bardzo mi podchodzi. Ten z X jest ogólnie nieco wygodniejszy, ma sporo lepszą jakość dźwięku na słuchawkach, no i oczywiście nie trzeba go co chwilę ładować (mam akumulatorki, więc i tak nie wydaję kasy na baterie). Wibracje w spustach to miły dodatek. Gałki jednak wg mnie lepiej pracują w ps4. Są też większe, dzięki czemu kciuk mi lepiej do nich pasuje. Do momentu aż łapa nie zacznie się pocić. Wtedy palec lekko się z nich ześlizguje i tutaj chropowate krawędzie analogów w X spisują się lepiej. Przyciski X Y itd. również lepiej wciska mi się na ps4 (są bardziej płaskie i mają lepszą fakturę). Krzyżak to kolejny element, który bardziej preferuję w padzie od Sony, choć ten od M$ niewiele mu ustępuje. Co jest niespodzianką, po tragicznym d-padzie z x360.

     

    System, dashboard w X całkiem spoko, ale wygodniejszy wydaję mi się u Japońców. Natomiast plus, to większa prędkość podbierania gier, choć nie jest to niestety Steam, który zawsze jedzie na pełnym łączu. X korzysta mi średnio z 60-70% łącza, ps4 z 20-25, Steam 95-100%. Dolby Atmos fajna sprawa, Rise of the Tomb Raider na Cloudach Alpha brzmi świetnie. O samych grach jednak zbytnio rozpisywać się nie będę, bo wszystko grane było już na PC ;p. Za to mogę się cieszyć z HDR, którego w niektórych grach na PC brakuje. Na XoX problemem jest tylko Forza Horizon 3, która posiada bug z HDR. Pojawił się on dopiero po update do 4k. Na oficjalnym forum ponad tydzień temu pisali, że pracują nad patchem, ale do tej pory się go nie doczekałem. Chodzi mianowicie o złe dobieranie parametru jasności, który zmienia się co chwilę w grze. Od przepalonego obrazu do przyciemnionego i tak w kółko. Denerwujące i odstawiam granie w FH3 do momentu wydania łatki.

     

     

  7. Ładnego mam buga. Oddałem 3 skrzynki i nic nie dostałem. Po kilku minutach zaczęło mi spamować kasą i doświadczeniem. Skończyło się na 1,5k golda i 17 levelu :E. Tylko, że teraz nie mogę sobie odblokować u gościa lepszych questów. Wyskakuje komunikat bym spróbował później i tak od 2 dni.

  8. Pograłem tylko chwilkę, ale z tego co widzę różnic względem alfy jest bardzo mało. Miałem nadzieję na większą zawartość. Średnio chce mi się przechodzić dalej to samo, wiedząc że progres znowu skasują. Dalej wyświetlają się nicki graczy? W alfie chciałem się podkraść pod okręt przeciwnika. Nurkowałem i gdy byłem już pod nimi, wyświetliło mi ich nicki. Jak wyświetliły mi ich, to mój im również.  No i cały plan w pizdu. Powinno się widzieć nicki tylko tych graczy, którzy są z nami w załodze.

  9. Gusta są różne, bardzo różne. Gość na filmiku ma color 75 i live color high :E. Dla mnie nie da się na to patrzeć. Z całkiem realnie wyglądających gier robi się kreskówka. Obraz totalnie nierealny, sztuczny z ograniczoną ilością kolorów - tak, paradoksalnie, bo wszystkie barwy są nasycone. Kolorów pastelowych, które normalnie występują często, przy takich ustawieniach brak ;p W HDR używam color 55-58, live color off. W SDR color 50, live color off.

     

    Black adjust i adv. contrast kiedyś miałem na średnie, bo wiele scen wyglądało fajnie. Część gorzej, ale przymykałem na to oko. Dopóki nie zauważyłem, że tracę detale w ciemniejszych obszarach. Od tamtej pory mam off ;p. Upłynniacz w grach off, tylko do filmów używam.

     

    Ilość konfiguracji tyle, co ludzi. Każdy ma inne preferencje.

    • Plusik 1
  10. 3 godziny temu, raven_raven napisał:

    A więc to jeszcze nawet nie w 2018? Słabo. K,urwa to powinien być priorytet, to robi ogromną, ogromną różnicę.

     

    G(free)sync robi różnicę tylko wtedy jak klatki pływają, np grasz na odblokowanych i masz 30-60 fps. Jak gra chodzi stabilnie, idealnie 30 fps, to różnicy nie zobaczysz.

     

    Dla mnie ogromna różnica to monitor 144hz + blur reduction. Teraz 60fps to nie jest dla mnie płynny obraz :E. Oczywiście na konsoli dalej gram na TV, ale strzelanki multi na PC na takim monitorze to bajka.

  11. 12 godzin temu, raven_raven napisał:

    Jeśli ta kalibracja występuje, co oczywistością nie jest na przykładzie rzekomo zaawansowanego symulatora jakim niby jest Assetto Corsa. A tutoriale pojawiają się po wyszukaniu „g920 brake mod” ;) 

    To wersja na konsole widzę ładnie poucinana. Na PC bez problemu ustawia się zakres hamulca, a nawet gamme.

  12. Chodziło mi o ilość efektów, równość, liniowość i szczegółowość samego FFB. T500rs ma mocniejszy silnik, ale mniej szczegółowy FFB. TSPC za 2.5k (sama baza z obręczą bez pedałów), to to samo co t300rs, ale ze znacznie większą mocą, lepszym chłodzeniem i zasilaczem zewnętrznym, jest też mniej awaryjna. Podobnie jest w drogich Fanatecach, ale tam dodatkowo dostajesz świetne pedały. Różnica w samym FFB nie licząc mocy jest niewielka, tym bardziej dla Ciebie, skoro nie odczuwasz większej różnicy między g29, a t300. Chyba, że moc jest priorytetem ;p.

     

    Jak też wyżej pisałem dużo zależy od gry. Gdzie spora ich część nie oddaje wielu efektów (przeciążenia na dohamowaniu, deformacja opon na zakrętach, faktura drogi itp.). GTS pod tym względem mnie sporo zawiódł. W czasie hamowania nic się nie dzieje, nie czuję kiedy tracę przyczepność, kiedy jadę na granicy, a po drodze jedzie się jak po stole. W CARS2 jest znacznie lepiej, zwłaszcza z modem od Spade`a, ale do assetto i zwłaszcza rfactor2 nadal trochę mu brakuje.

     

    Oczywiście wielkim guru nie jestem ;p. Piszę o własnym 10 letnim doświadczeniu (z przerwami ;p) w simracingu 4fun i czytaniu opinii ludzi na polskich i zagranicznych stronach simracowych. Osobiście macałem tylko dfgt, g27, t300 i t500.

  13. 2 godziny temu, Masamune napisał:


    Przesiadłeś się z DFGT, no to nie dziwię się, że widzisz dużą różnicę.:P No ale DFGT i G29 to dwie różne rzeczy, inna liga.

     

    Pod względem wykonania (metal, plastik) i pedałów tak. FFB wolałem w dfgt niż w g27 (g29 to to samo tylko w innym opakowaniu). Na g27 grałem już dawno temu, więc dokładnie się do tego już nie odniosę, może to kwestia przyzwyczajenia do starej kierownicy. Nie byłem w tym jednak odosobniony. Część osób wracało z g27 do dfgt zostawiając tylko pedały, ew. kupując load celle od fanateca. No i po śmierci dfgt nie miałem problemu z przejściem na t300. Wiem tylko, że g27 miało mniej równy rozkład sił ffb w zakresie działania kierownicy, co łatwo było sprawdzić programem wheelchecker. Nawet na jednym zagranicznym forum (bodajże AC) wszyscy dzielili się wynikami swoich egzemplarzy. Wykres z g27 to był totalny chaos w każdej sztuce. Nie wiem czy to poprawili w g29, ale z tego co mi wiadomo baza i ffb są identyczne.

     

    Żeby mieć odczuwalny przeskok w górę w jakości FFB z t300, trzeba by już zainwestować w DirecDrive albo OSW, ale to już mocno drogie "zabawki".

  14. Na X jest rynek między graczami? W skrzynkach są też spoko rzeczy, ale szansa wypadnięcia jest bardzo mała. No i jak komuś taki przedmiot wypadnie, to prędzej wystawi na rynku, niż sam będzie z niego korzystał. Na PC jest trochę przedmiotów o wartości 30-600 zł i kilka 1000-3000 zł :E. Nawet zwykłe skrzynki kosztują 2-3 zł. Więc jak ktoś przegra 100h, to praktycznie koszta gry mu się zwrócą :E. Nie wiem czy twórcy gry mają jakiś procent ze sprzedaży tych itemów. Pewnie tak, bo steam jakiś tam % zawsze pobiera przy sprzedaży.

  15. 2 godziny temu, Masamune napisał:

    Na G29 grałem w Project CARS 1 i GT6, na T300 gram w PC2. Jeśli chodzi o Projekt 1, gra była strasznie słabo skrojona pod tą kierę, ale nie mówię tutaj o ustawieniach gry. Sama kultura pracy silnika FF obydwu kierownic jest podobna, największą różnicą jest "klekotanie" i wibracje. Po tym jak naczytałem się tego piania z zachwytu nad "technologią" Thrustmastera, spodziewałem się że kierownica będzie się kręcić na prawdę płynnie, a tymczasem kręci się bardzo podobnie do G29, wnętrzności silnika nadal są wyczuwalne, dodatkowo T300 ma głośny, szumiący silnik i wiatrak.

    G29 to nieporównywalna solidność i świetne materiały. Wystarczy spojrzeć chociażby na bebechy pedałów. T300 to niestety taniocha, która często z fabryki wyjeżdża już niesprawna, masa filmików w internecie i postów na forum mówi sama za siebie. Sam musiałem niedawno rozebrać pedały, żeby je naprawić. Cena Thrustmasterów jest zdecydowanie nieuzasadniona.

     

    PC2 ma jako taki FFB i tylko z modem od Jacka Spade, bo domyślny jest słaby. Dużo też zależy od auta. Assetto Corsa PC (nie wiem jak na konsolach), to już poziom wyżej. W rFactor 2 natomiast jest najlepiej, dla mnie to nowy wymiar grania na kierownicy. Jeśli dla Ciebie jest mała różnica między g29, a t300 to jeszcze mniejsza będzie między t300 a fanateciem za 3k zł. Ja po 9 latach używania przesiadłem się z dfgt i różnica jest spora. Podstawowe pedały w t300 to oczywiście słabizna. Ja mam wersję GT z t3pa w zestawie.

  16. Godzinę temu, Masamune napisał:


    Posiadałem G29, teraz mam T300, i ta płynność jest baaaardzo podobna. Zarówno w jednej jak i w drugiej czuć jest bebechy silnika FFB. T300 jest na prawdę minimalnie bardziej płynna, ale zdecydowanie nie można tutaj mówić o jakiejś mega wyższości T300. Biorąc pod uwagę cenę, G29 jest lepszym wyborem, bo dostaje się jakość i minimalnie słabsze wrażenia płynące z FFB. T300 jest droższa i jest ryzyko że się trafi na gu wno prosto z fabryki, które trzeba będzie naprawiać...

     

    W jakie gry grywasz na t300?

  17. Cichsza praca (brak klekotania), brak deadzone FFB w pobliżu centralnej pozycji kierownicy, równe rozłożenie sił FFB na całym zakresie, większa ilość wyczuwalnych efektów i detali i jak wyżej kolega napisał większa płynność (bezszczotkowy silnik + paski > zębatki). Tylko jak to zwykle bywa, bardziej złożona konstrukcja jest mocniej narażona na usterki ;p. No i t300 w wersji gt z bardzo dobrymi pedałami jest odczuwalnie droższa od logi.

  18. No gra na kierownicy w GTS jest taka sobie. W Carsach jest lepiej. Najlepszy pod tym względem jest rfactor 2 (inny wymiar grania na kierownicy). Assetto Corsa też daję radę, ale z tego co czytam na konsolach jest uboższa niż na PC.

  19. Każdy ma inne gusta co do obrazu. Jedni wolą przekłamane kolory, przesycone z niebieską bielą. Inni, w tym ja, obraz naturalny. Materiały w dobrej jakości oglądam z wyłączonymi upiększaczami poza upłynniaczem. Na początku tryb vivid robił wrażenie w niektórych scenach, ale niszczy klimat i atmosferę w wielu innych. Duży dynamiczny kontrast zwiększa ogólną jasność obrazu, ale niszczy część detali. Żywe kolory przesycają elementy, które mają być nudne, pastelowe, zwyczajne. Nasycone kolory powinny mieć obiekty, które faktycznie takie są, a nie cały obraz. Zimn paleta kolorów daje złudzenie jaśniejszej bieli, ale z atmosfery sceny o zachodzie słońca tworzy środek dnia.

     

    Ale wszystko jest dla ludzi. Są przypadki, że ludzie po kalibracji tv nie korzystają z tych ustawień, tylko wracają do swoich vivid, żywych, dynamicznych. Bo po prostu dla nich takie wyglądają lepiej. Nie ma ustawień lepszych i gorszych, wszystko zależy od naszych preferencji. W muzyce jest podobnie. Niektórzy dążą do jak najbardziej neutralnego dźwięku, jak najbardziej zbliżonego do tego ze studia, a inni z EQ robią ostrą Vkę z podbitym basem.

    • Plusik 3
  20. Zgadzam się. Nie tyle fabuła z cutscenkami, co rozbudowane lore właśnie. Również twierdzę, że rdzeń i fundamenty gry są bardzo dobre. Fajnie się pływa i podróżuje po tym świecie. Klimacik jest gęsty, a grafika bardzo przyjemna. Kilka fajnych ficzerów jak np. burza przemierza świat gry i widać ją w oddali jak się do nas zbliża, a nie pojawia losowo nad nami. Latarniami na okręcie można w sumie nadawać kod Morse`a. Kontekstowy system komunikacji, który pozwala na podstawowe porozumiewanie się członków załogi bez micro. Pytanie jak twórcy to wykorzystają. Prosi się o różnorodne, bardziej rozbudowane misje, większą interakcję ze społecznością online, system reputacji, skarby które nie są tylko walutą, ale mają inne właściwości (przyozdobią naszą łajbę, strój itp.), lepszy system walki, czy też właśnie lore.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...